Moc w kropelkach
Wiatr, słońce, pływy morskie – to tylko niektóre z dostępnych człowiekowi tzw. odnawialnych źródeł energii. Do grupy tej może dołączyć między innymi... energia deszczu. Francuscy naukowcy opracowali bowiem sposób na wytwarzanie energii elektrycznej z drgań wywoływanych przez padające krople. Niestety, jak twierdzi kierujący pracami Romain Guigon, energia ta jest nieporównywalnie mniejsza od tej pozyskiwanej z wymienionych na początku źródeł.
Wspomniany generator bazuje na tworzywie PVDF (polifluorku winylidenu), które odznacza się właściwościami piezoelektrycznymi. Membrana z tego tworzywa, mierząca 25 nanometrów grubości, wpada wibracje, jeśli padają na nią krople wody (w eksperymentach mierzyły one od 1 do 5 mm). Znajdujące się w membranie elektrody zbierają ładunki elektryczne wytwarzane przez wibracje. Podczas najsilniejszych opadów uzyskano w ten sposób moc rzędu 12 miliwatów, natomiast minimalny poziom energii dostarczanej w sposób ciągły wynosił 1 mikrowat.
Obliczenia wykazały, że wytwarzanego w ten sposób prądu może starczyć co najwyżej dla niewielkich, energooszczędnych urządzeń, takich jak bezprzewodowe czujniki służące do monitorowania stanu środowiska. Choć to niewiele, "deszczowy" generator ma swoje zalety: można go stosować tam, gdzie zawodzą ogniwa słoneczne, a w połączeniu z innymi źródłami "czystej" energii gwarantuje dość prądu, by wspomniane czujniki mogły ciągle pracować. Wspomnianą technologię można stosować nie tylko w plenerze – równie odpowiednie dla niej warunki panują np. w dużych systemach klimatyzacyjnych, gdzie para wodna skrapla się, wywołując niewielki sztuczny deszcz.
Komentarze (1)
Jarek Duda, 12 lutego 2008, 12:19
Ale 12mW z jakiej powierzchni????
Wibracje mogą być też powodowane przez wiatr - może efektywne byłyby zastosowanie takich membran w ścianach tuneli aerodynamicznych (pod elektrownie wiatrowe), jeszcze specjalnie wyprofilowanych żeby uzyskać właśniwości rezonansowe.
Problem jednak w tym, że standardowo używane konstrukcje raczej nie lubią wibracji...
Tak w ogóle ... teraz głównym problemem jest koszt instalacji, ale jednak perspektywicznie trochę narzuca się żeby jakoś efektywniej wykorzystywać powierzchnię - na przykład zbierać z tej samej powierzchni energię słońca i wiatru...
Zdaję sobie sprawę że taka eksploatacja nie jest całkiem neutralna ... ale gdy będziemy w stanie robić to bardziej świadomie, to wpływ na lokalną ilość ciepła dostarczanego przez słońce/możliwość niewielkiego lokalnego obniżenia energii wiatru może dać nam pewną niewielką kontrolę nad procesami meteorologicznymi...
Takim combo, mogą być chociażby przeźroczyste powłoki na panele słoneczne z powyższego materiału.
Pomiędzy panelami a zewnętrzną powłoką powinny się zmieścić wypełnione np. powietrzem komory rezonansowe, których drgania byłyby zasilane zarówno wiatrem/deszczem jak i energią termiczną wynikłą z nieefektywności paneli.
http://www.eebeat.com/?p=641
Tylko znowu problem z niszczącymi wibracjami ... kwestia materiału na panele, albo dodatkowej przeźroczystej warstwy absorbującej drgania...