Co naprawdę zabiło dinozaury?
Doktor Gerta Keller z Princeton University uważa, że dinozaury nie wyginęły wskutek uderzenia meteoru, który spadł na Ziemię w pobliżu półwyspu Jukatan. Jej zdaniem te wielkie gady zabił kolejny meteor, a zdarzenie to miało miejsce tysiące lat później.
Obecnie obowiązująca teoria o wyginięciu dinozaurów mówi, że ich zagłada miała miejsce około 65 milionów lat temu, gdy na Ziemię spadł olbrzymi meteoryt. Krater po jego uderzeniu, zwany Chicxulub, został znaleziony na półwyspie Jukatan i pod okalającymi go wodami.
Keller uważa jednak, że niemal 300 tysięcy lat później w naszą planetę uderzył znacznie większy meteoryt i to on właśnie zabił dinozaury oraz pozostawił cienką warstwę irydu, spotykaną w ziemskich skałach, która przypisywana jest obecnie wcześniejszemu z meteorytów.
Zdaniem doktor Keller badania mikroskamielin z dnia oceanu dowodzi, że krater Chicxulub powstał właśnie około 300 000 lat przed wystąpieniem masowego wymierania zwierząt, które miał jakoby spowodować.
Uważa ona, że uderzenie pierwszego z meteorytów doprowadziło do podgrzania atmosfery Ziemi i osłabienia wielu gatunków zwierząt. Gdy uderzył drugi z meteorytów, zaczęły one masowo wymierać.
Doktor Keller uważa, że śladów po uderzeniu należy szukać w okolicach Indii. Zdaniem jednego z naukowców, taki krater miałby średnicę około 500 kilometrów. Wciąż jednak brak dowodów na jego istnienie.
Komentarze (3)
Gość Młodzież Wszechszwedzka, 31 października 2006, 22:06
Przecież dinozaury wcale nie wyginęły - dziadek Wszechmacieja Gietrycha je widział w Krakowie.
Gość Wszechniemiec, 1 listopada 2006, 10:20
na stosie
waldi888231200, 23 lipca 2007, 23:05
zaraz zaraz coś nie gra z analizy lodu na biegunie wynika że epoki lodowcowe powracają co 110 000 lat , a w jakucji jak za ropą wiercili to co 8m mułu była 1 cywilizacja jest jakiś kataklizm który temat kasuje???
a moze iryd pochodzi z wnętrza ziemi, kontynenty tez fruwją ale co to może być???