Zielona i biała herbata maskują stosowanie dopingu
Sportowcy stosujący doping w postaci testosteronu mogą zamaskować swoje nieuczciwe praktyki, pijąc zieloną albo białą herbatę.
Androgeny są metabolizowane m.in. przez przyłączanie do nich reszty glukuronylowej. Proces ten jest katalizowany przez 3 enzymy (transferazy), w tym UGT2B17. Ponieważ uglukuronylowane związki mają silniejszą polaryzację, są łatwiej rozpuszczalne w wodzie i usuwalne z organizmu.
Nielegalne stosowanie testosteronu powoduje, że w moczu rośnie stężenie metabolitów testosteronu, ale nie pochodnych epitestosteronu (epitestosteron to 17-α epimer testosteronu; od testosteronu różni się jedynie przestrzennym ukształtowaniem cząsteczki). Część zawodników próbowała temu zaradzić, stosując nie tylko testosteron, ale i epitestosteron.
Podczas kontroli antydopingowej nie oznacza się samej pochodnej testosteronu (uglukuronylowanego testosteronu, ang. testosterone glucuronide, TG), ponieważ całkowite stężenie tego hormonu jest zmienne osobniczo. Zamiast tego specjaliści badają stosunek uglukuronylowanego testosteronu do uglukuronylowanego epitestosteronu (ang. epitestosterone glucuronide, EG). W literaturze specjalistycznej można przeczytać, że wartość progowa wskaźnika TG/EG wynosi 4. Po jej przekroczeniu można podejrzewać doping.
Inhibitory glukuronidacji testosteronu wpływają na stężenie hormonu w krwioobiegu, (czytaj osiągnięcia sportowe), a także na wskaźnik TG/EG. Wcześniej wykazano, że leki przeciwzapalne, takie jak dikofenak i ibuprofen, hamują działanie enzymu UGT2B17. Celem najnowszego studium Declana Naughtona i zespołu z Kingston University London było sprawdzenie, jak w tej roli sprawdzi się herbata.
Okazało się, że glukuronidację testosteronu hamowały ekstrakty zarówno zielonej, jak i białej herbaty, a także konkretne katechiny (przeciwutleniacze): epikatechina, galusan epigallokatechiny (EGCG) oraz galusan katechiny. W przypadku EGCG IC50 (stężenie inhibitora niezbędne do połowicznego zahamowania aktywności enzymu) wyniosło 64 μM, zrównując się z wartością wyznaczoną dla najsilniejszego inhibitora diklofenaku.
Stężenia [katechin] w mocnym naparze zielonej herbaty są takie, jak te, którymi posłużyliśmy się w czasie eksperymentów - twierdzi Naughton. Brytyjczycy poinformowali o swoim odkryciu Światową Agencję Antydopingową. Jeśli uzyskają podobne wyniki w czasie badań na ludziach, w czasie testów trzeba będzie badać krew, a nie mocz.
Komentarze (0)