Dron monitoruje wpływ ludzi na las deszczowy
Latem zeszłego roku prof. Anthony Cummings z Uniwersytetu Teksańskiego w Dallas podzielił się z plemieniem Makushi z Gujany pomysłem, by wykorzystać drony do monitorowania wpływu zmian w uprawie poletek na terenie lasu deszczowego na ekosystem.
Naukowcowi zależało nie tylko na uzyskaniu zgody starszyzny, ale i współpracy przy budowaniu i pilotowaniu dronów. Cummings, który sam pochodzi z Gujany, nawiązał przyjaźnie z Makushi przy okazji wcześniejszych badań nad tutejszym ekosystemem.
Biolog zakładał, że technologia i metody naukowe pomogą Indianom m.in. lepiej zarządzać zasobami. Choć Makushi mają dostęp do Internetu, telefony komórkowe i energię elektryczną z paneli słonecznych, to drony są dla nich czymś nowym. Cummings nie ukrywa, że zawsze zależało mu na wspólnym opracowaniu metody zbierania danych, która pozwoliłaby ochronić środki i zachować styl życia Indian.
Ostatecznie starszyzna wyraziła zgodę na zorganizowanie lotu drona raz w miesiącu i wysłanie danych Cummingsowi. Później przyszedł czas na trening. Naukowiec chciał mieć pewność, że Indianie wiedzą, jak dbać o statek i w razie potrzeby potrafią go rozłożyć i zmontować ponownie. Pokazaliśmy im wideo [instruktażowe] i położyliśmy na stole części, informując, że z tego składa się dron. W ciągu 8 godzin dostaliśmy 2 statki. W czasie, w którym oni złożyli 2 statki, ja potrafię zbudować jeden.
Wkrótce Cummings zabrał "rekrutów" na otwartą przestrzeń, by odbyć pierwszy lot. To był niesamowicie ekscytujący moment. Wszyscy przyszli, by to zobaczyć i nagrać.
Zdjęcia zaczęły przychodzić jesienią. Ich analizą zajmuje się doktorantka Yogita Karale. Widać na nich różne uprawy, w tym arbuzy, kukurydzę czy maniok jadalny. Szukamy zmian zachodzących w czasie. [...] Zmiany w tych rejonach są widoczne nawet w miesięcznej ramie czasowej.
Projekt sprawdził się tak dobrze, że Cummings chciałby zwiększyć jego zasięg. Warto dodać, że w Gujanie żyje ponad 100 społeczności Indian (stanowią one najszybciej rozrastającą się populację w tym kraju).
Komentarze (0)