Obsesyjno-kompulsyjni bardziej przeżywają dylematy moralne
Aktywność mózgu wskazuje, że w porównaniu do osób zdrowych, pacjenci z zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi (ZOK) przeżywają w zetknięciu z dylematami moralnymi silniejszy dyskomfort.
Zespół Carlesa Soriano-Masa z Bellvitge University Hospital badał 73 ochotników z ZOK (42 mężczyzn i 31 kobiet) i równoliczną grupę kontrolną. Przebywając w skanerze do funkcjonalnego rezonansu magnetycznego, należało wybrać między 2 alternatywami; obie wiązały się z negatywnymi konsekwencjami.
Badanych proszono m.in. o wyobrażenie sobie wojny i następującej sytuacji: podczas ataku wojsk wroga cała wioska ukrywa się w piwnicy. Nagle jedno z dzieci zaczyna płakać. Jeśli nikt niczego nie zrobi, żołnierze znajdą wszystkich. Czy usprawiedliwione jest zasłanianie maluchowi ust, choć grozi to uduszeniem?
Okazało się, że w zestawieniu z grupą kontrolną, u chorych z zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi występowała silniejsza aktywność kory oczodołowo-czołowej, a zwłaszcza części przyśrodkowej, powiązanej z podejmowaniem decyzji i rozwojem uczuć moralnych. Stwierdzono też podwyższone pobudzenie lewej grzbietowo-bocznej kory przedczołowej oraz lewego zakrętu skroniowego środkowego.
Co ciekawe, nadmierna reakcja nie występowała w czasie podejmowania banalnych decyzji, np. czy w czasie weekendu pojechać na wieś, czy pójść na plażę.
[Zebrane] dane pozwalają nam po raz pierwszy obiektywnie potwierdzić istnienie mózgowych dysfunkcji, które mają związek ze zmianami w złożonych procesach poznawczych, np. doświadczaniu moralności.
Choć ZOK kojarzą się głównie z natręctwami, np. ciągłym myciem rąk, zdarzają się też przypadki patologicznego poczucia winy na tle seksualnym czy religijnym. Sugeruje to, że pacjenci z zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi są rzeczywiście bardziej podatni na moralną nadwrażliwość.
Komentarze (0)