Elektroniczny atrament pomoże schować czołg
BAE Systems, brytyjska firma specjalizująca się w produkcji sprzętu wojskowego, postanowiła użyć nietypowych rozwiązań do tworzenia kamuflażu sprzętu wojskowego. Technologia nazwana już "e-kamuflażem" będzie korzystała ze znanego z czytników książki elektronicznej "e-atramentu". Wysoce zaawansowane czujniki elektroniczne przytwierdzone np. do pancerza czołgu będą badały otoczenie i, za pomocą właśnie elektronicznego atramentu, wyświetlą na nim taki obraz, który pozwoli ukryć czołg przed ludzkim wzrokiem.
Kamuflaż będzie zmieniany na bieżąco, więc czołg wjeżdżający na plażę będzie wyglądał inaczej niż wówczas, gdy przejeżdżał przez łąki.
Naukowcy z BAE uważają, że pojawienie się elektronicznego kamuflażu to kwestia najbliższych lat. Prace nad nim są prowadzone w ramach szerokiego projektu Future Protected Vehicle. Sam program jest niezwykle szeroko zakrojony. Naukowy z BAE są np. bardzo bliscy opracowania... przezroczystego pancerza znacznie bardziej wytrzymałego niż szkło kuloodporne. Taki pancerz, stosowany w wieżyczkach pojazdów opancerzonych znakomicie zwiększy możliwość obserwowania przez załogę otoczenia.
Komentarze (6)
Aramil, 17 stycznia 2011, 11:42
Hmm elektroniczny kamuflarz... Jestem jak najbardziej na tak zastosowany w nowszych wersjach samolotów typu nighthawk i Apache Longbow zamienia te maszy ny w jeszcze bardziej śmiercionośną broń. Ciekawe kiedy wprowadzą to w Polskiej armii.
waldi888231200, 17 stycznia 2011, 11:56
Nigdy.
Heimo, 17 stycznia 2011, 17:51
Niemcy w I Wojnie Światowej zbudowali prototyp Fokkera E-1 z przezroczystego celuloidu. Gdyby nie kiepskie właściwości mechaniczne tego tworzywa, to mielibysmy pierwsze seryjnie produkowane myśliwce stealth :-)
waldi888231200, 17 stycznia 2011, 19:02
Jakie MYśMY?? przeciez strzelali by z nich do Polaków.
Piotrek, 20 stycznia 2011, 14:20
No właśnie, bo wygraliby wojnę i byłbyś w Niemczech nie Polsce
waldi888231200, 20 stycznia 2011, 16:50
Przeciez jestem w niemczech (unia eu) , tylko nie muszę układać dróg z kostki, a obóz znam z wycieczki szkolnej.