U biedniejszych emocje silniej wpływają na zdrowie
Czy związek emocje-stan zdrowia obowiązuje tylko w "rozpieszczonych" krajach Pierwszego Świata, a w krajach biedniejszych bardziej liczą się czynniki istotne dla przetrwania? Okazuje się, że uczucia wpływają na dobrostan ludzi z całego świata, a niski dochód wręcz nasila oddziaływanie pozytywnych stanów ducha na zdrowie.
Zespół prof. Sarah Pressman przeanalizował próbę 150 tys. ludzi ze 142 państw. Warto przypomnieć, że wcześniejsze studia dotyczyły państw uprzemysłowionych.
Zastanawialiśmy się, czy fakt, że emocje oddziałują na nasze zdrowie, nie wynika przypadkiem z tego, że możemy sobie pozwolić na taki luksus. Chcieliśmy ocenić wpływ emocji na zdrowie w miejscach, gdzie ludzie walczą z głodem, bezdomnością i poważnymi zagrożeniami, a więc czynnikami, które wydają się istotniejszymi korelatami dobrostanu.
Psycholodzy zauważyli, że związek między pozytywnymi emocjami (radością, miłością, szczęściem) a zdrowiem był silniejszy w państwach z niższym PKB. U obywateli Malawi, gdzie produkt krajowy brutto wynosił 900 dol. na człowieka, emocje o znaku dodatnim oddziaływały na dobrostan mocniej niż w przypadku Amerykanów, u których PKB per capita sięgał 49800 dol. Wrogi Amerykanin z nadciśnieniem może zażyć leki. Malawijczyk nie. Medyczne interwencje osłabiają wpływ emocji na zdrowie.
Pressman i inni wzięli pod uwagę dane z sondażu Instytutu Gallupa. Sprawdzano, czy dzień przed badaniem ankietowani odczuwali radość, miłość, szczęście, zgryzotę, smutek, stres, nudę, depresję lub gniew. Pod uwagę wzięto też zdrowie fizyczne, stopień zaspokojenia potrzeb i bezpieczeństwo. W przypadku tego ostatniego sprawdzano, czy jednostki bez obaw wybrałyby się gdzieś nocą, czy też zostały napadnięte i okradzione.
Komentarze (0)