Energia z etanolu
W Brookhaven National Laboratory (BNL) powstał nowy katalizator, dzięki któremu etanolowe ogniwa paliwowe mogą w końcu trafić do niewielkich urządzeń elektronicznych. Zasilane etanolem ogniwa mogą być bardziej efektywne niż etanolowe silniki oraz prostsze w użyciu niż ogniwa wodorowe. Etanol jest bowiem łatwiejszy w transporcie i przechowywaniu.
Dotychczas jednak nie istniał dobry katalizator, który byłby w stanie efektywnie utlenić etanol i pozyskać elektrony. Naukowcy z Brookhaven stworzyli katalizator, który zapewnia 100-krotnie wyższe natężenie prądu uzyskiwanego z etanolu niż dotychczas stosowane urządzenia. Pierwsze testy pokazały, że z centrymetra kwadratowego powierzchni można uzyskać 7,5 miliampera. Radoslav Adzic, chemik z BNL mówi, że jest prawie pewien, że katalizator, po wbudowaniu w ogniwo paliwowe, zapewni natężenie rzędu setek miliamperów na centymetr kwadratowy. Podobnego zdania jest Brian Pivovar, naukowiec z National Renewable Energy Laboratory, który nie brał udziału w badaniach w BNL.
Jeśli przewidywania naukowców się spełnią, to ogniwo etanolowe będzie równie wydajne co metanolowe. Etanol ma nad metanolem liczne przewagi: zapewnia więcej energii, jest mniej toksyczny i łatwiej uzyskać go ze źródeł odnawialnych.
Katalizator Adzica został zbudowany z niewielkich klastrów platyny i rodu umieszczonych na tlenku cyny. Połączenie rodu z tlenkiem cyny umożliwia rozerwanie w niskiej temperaturze połączeń pomiędzy atomami węgla, a platyna odgrywa kluczową rolę podczas produkcji protonów i elektronów z atomów wodoru.
Zanim katalizator trafi do komercyjnych produktów, trzeba przede wszystkim obniżyć jego cenę. Rod jest droższy od platyny, tak więc trzeba będzie albo zastąpić go innym metalem, albo opracować technologię, która pozwoli zmniejszyć jego ilość w katalizatorze.
Jednak Adzic osiągnął to, czemu nikomu wcześniej się nie udało - w niskiej temperaturze rozerwał wiązania węgla w etanolu.
Komentarze (5)
mikroos, 2 lutego 2009, 14:13
Ogniwa etanolowe pewnie nigdy nie wejdą do użycia z prostego powodu: zbyt duże pole do manipulacji i omijania akcyzy Przecież alkohol użyty do zasilania ogniw będzie musiał być bardzo czysty, więc dodawanie jakichkolwiek bitreksów czy innych toksyn odpada I tak oto biurokracja zabije jeden z najlepszych pomysłów na zasilanie urządzeń elektrycznych
polinkap, 2 lutego 2009, 22:09
już ja widzę tych panów z czerwonymi nosami zaopatrujących się w ogniwa etanolowe
Gość macintosh, 2 lutego 2009, 22:27
mikroos, 2 lutego 2009, 23:23
Jesteś pewny, że mają się dobrze? Poza tym, to niczego nie zmienia: do ogniw i tak będzie musiał być dodawany czysty alkohol i już, ogniwo paliwowe to nie alkoholik na głodzie
lucky_one, 3 lutego 2009, 08:40
Ale jeśli ta energia ma być tak wydajna, to pewnie w ogniwie będzie z 1ml tego alkoholu - koszt całego ogniwa na pewno przewyższy koszt czystego spirytusu, więc może nie ma się o co martwić?
A z innej beczki - znów mamy katalizator Pt-Rh Tyle że teraz jeszcze z dodatkiem SnO2 :/ Ale te dwa metale obecne są w bardzo wielu układach katalitycznych - zwłaszcza platyna; bo rod, jak wspomniano, jest pieruńsko drogi Różnią się tylko proporcje oraz dodatki tlenkowe - w katalizatorach samochodowych dodawany jest np tlenek ceru Ciekawe kiedy na rynek wejdą równie skuteczne katalizatory z metali nieszlachetnych..? Jest na ten temat sporo prac, ale jakoś żadna z nowych technologii nie została wprowadzona..