W Angkor Archaeological Park odkryto statuę z XII w.
W Angkor Archaeological Park w Kambodży odkopano statuę z piaskowca datowaną prawdopodobnie na koniec XII w. Archeolodzy podkreślają, że to najważniejsze znalezisko w ostatnich latach.
Figura ma wysokość 1,9 m i waży ok. 200 kg (całość mierzyła co najmniej 2,1 m). Wydaje się, że pełniła funkcję strażnika, strzegącego wejścia do szpitala, zlokalizowanego przy północnym wejściu do Angkor Thom, ostatniej stolicy imperium khmerskiego.
Wiele najbardziej wartościowych obiektów zrabowano, dlatego m.in. specjaliści uważają, że znalezisko z zeszłej soboty (29 lipca) jest tak ważne.
Statua leżała 40 cm pod powierzchnią gruntu. Znaleziono ją podczas wykopalisk szpitala zbudowanego za panowania króla Dżajawarmana VII (1181-1218). Choć stopy i części nóg zostały odłamane, wzory na reszcie ciała i głowie są doskonale widoczne.
Archeolodzy mają nadzieję, że natrafią na stanowisku na inne obiekty, dzięki czemu zdobędą więcej informacji o trybie życia niegdysiejszych mieszkańców.
Doradca prof. Rethy Chhem, radiolog, a zarazem historyk specjalizujący się w szpitalach i medycynie ery angkorskiej, powiedział w wywiadzie udzielonym dziennikowi Cambodia Daily, że wspomniany szpital to jeden z 4 zbudowanych w kluczowych punktach Angkor Thom. Mimo że Francuzi odkryli je ok. 100 lat temu, nie przeprowadzono żadnych wykopalisk. Z tego powodu w 2006 r. Chem zainicjował i prowadził z francuskim archeologiem Christophe'em Pottierem wykopaliska szpitala zbudowanego w tej samej erze w pobliżu zachodniej bramy Angkor Thom.
Jak podkreśla Tan Boun Suy, zastępca dyrektora generalnego APSARA, Dżajawarman wybudował w swoim królestwie aż 102 szpitale. Panowanie Dżajawarmana VII było niesamowite pod względem programów socjalnych. Szpital składał się z drewnianych budynków i kamiennej kaplicy. Zachowała się kaplica, reszta zabudowań zniknęła dawno temu.
Wykopaliska zaczęły się w zeszły piątek i mają potrwać 12 dni. Po domniemanym strażniku natrafiono jeszcze na fragment innej figury, a także na dachówki i ceramikę.
Komentarze (0)