Odzysk z rury
Wysokie ceny paliwa i rosnąca troska o środowisko naturalne powodują, że szukanie alternatywnych rozwiązań dla napędów samochodowych jest coraz bardziej opłacalne i powszechne. Sporo mówi się o pojazdach hybrydowych (benzynowo-elektrycznych) czy napędzanych wodorem. Tymczasem naukowcy z Instytutu Fraunhofera wpadli na bardzo nietypowy pomysł.
Pracują oni nad generatorem termoelektrycznym, który ma przetwarzać na energię elektryczną... ciepło spalin wydobywających się z rury wydechowej. Samochody są wyjątkowymi marnotrawcami. Aż 2/3 energii zawartej w benzynie nie zostaje wykorzystana. Około 30% ucieka w formie ciepła przez silnik, a 30-35% przez rurę wydechową. Wykorzystanie tej energii pozwoliłoby na znaczne obniżenie spalania.
Uczeni z Instytutu Fraunhofera postanowili zaprząc do pracy termogeneratory elektryczne (TEG). Są to urządzenia, które produkują energię elektryczną korzystając z różnicy temperatur. Im jest ona większa, tym wydajniej pracują. Temperatura wewnątrz rury wydechowej może przekraczać 700 stopni Celsjusza, tak więc różnica temperatur pomiędzy chłodnicą a rurą wydechową wynosi, jak zauważa doktor Harald Bottner, kilkaset stopni. Niemieccy uczeni obliczają, że już teraz generator termoelektryczny pozwoliłby na zmniejszenie spalania średnio o 5-7 procent.
W skali całego kraju są to olbrzymie oszczędności energii. W Niemczech, gdzie po drogach jeździ około 50 milionów pojazdów silnikowych roczne oszczędności wyniosłyby 10 terawatogodzin mocy.
Uczeni zapowiadają, że wkrótce wybudują prototyp planowanego TEG.
Komentarze (6)
mikroos, 7 czerwca 2008, 11:17
Pozostaje pytanie, o ile wzrośnie masa auta i czy uwzględniono ten przyrost przy ocenie oszczędności. Chociaż fakt faktem, rozwiązanie bardzo ciekawe.
Mariusz Błoński, 7 czerwca 2008, 14:47
Myślę, że nawet jeśli nie wzięli, to jest to wielkość pomijalna. Jeśli uwzględnimy wagę nawet małego samochodu i pasażerów to wyjdze ponad tona. Więc nawet jeśli dodatkowe urządzenie będzie ważyło kilka kilogramów, to nie będzie miało to większego znaczenia.
mikroos, 7 czerwca 2008, 14:52
Zobaczymy Koncepcja jest na pewno warta uwagi i próby wdrożenia. Z drugiej jednak strony, zużycie paliwa rośnie (o ile wiem) proporcjonalnie do masy, a więc 5-7% z masy półtorej tony (zakładam, że mówimy o aucie średniej klasy) to 75 kg - to dużo i niedużo, biorąc pod uwagę, że oprócz wstawienia samego urządzenia będzie też trzeba powiększyć całość samochodu, a więc karoserię i ewentualnie ramę pojazdu.
Oby tylko nie okazało się, że jest jak z hybrydami (nawiązuję tutaj do naszej dyskusji, przeprowadzonej dość dawno temu) - osobiście wciąż uparcie twierdzę, że przy obecnej konstrukcji są nieopłacalne i nieekologiczne. Ale dobra, nie marudzę już i czekam na konkretne pomiary wykonane na prototypie
Mariusz Błoński, 8 czerwca 2008, 10:49
Obecnie różnica w cenie pomiędzy hybrydą a tradycyjnym samochodem zaczyna zwracać się (w USA oczywiście, bo tam samochody są znacznie tańsze niż w Polsce), po 7 latach. Nie jest to więc kusząca perspektywa, no, chyba, że dla taksówkarzy (http://www.kopalniawiedzy.pl/Toyota-Prius-hybryda-taksowka-samochod-hybrydowy-2982.html).
Ale znalazłem też informację, że dzięki nowym technologiom zacznie się zwracać po 2 latach. Jutro będzie o tym w KW. A dwa lata to już kusząca perspektywa. Tym bardziej, że mamy takie a nie inne ceny benzyny.
jaho, 8 czerwca 2008, 20:28
każda możliwość zmniejszenia zużycia paliwa - jest cenna ,ale litości w ten sposób stworzymy potwora cieżkiego i skomplikowanego i coraz droższego -cóż próbujmy ,miniaturyzujmy ,ALE korzystajmy już teraz z i nnych możliwych sposobów -prostych i powszechnie dostępnych środków i dotyczy to wszystkich [glow=red,2,300]też 50 milionów pojazdów w niemczech [/glow] i wszystkich pojazdów TU W POLSCE / bloguję o tym ,pokazuję ,bo warto http://paliwo-tanie.blogspot.com/ i proszę o opinie ,każda uwaga jest cenna i warto o tym dużo mówić i szukać dodatkowych rozwiązań .
mikroos, 8 czerwca 2008, 20:31
A co tu komentować? Kolejne magiczne tabletki, pięćdziesiąte z kolei, które mają pozwolić na oszczędzanie paliwa? Do tej pory nie wykazano w przekonujący sposób skuteczności żadnego z tych preparatów.