Żywności będzie coraz mniej?
Jeszcze kilka lat temu naukowcy uważali, że globalne ocieplenie nie zaszkodzi w najbliższym czasie produkcji żywności. Problemy miały pojawić się, gdy temperatura wzrośnie o 3-4 stopnie Celsjusza ponad obecny poziom. Jednak w przygotowywanym obecnie raporcie IPCC znajdziemy informację, że zmiany klimatyczne już wkrótce doprowadzą do spadku produkcji żywności. Niewykluczone, że już obecnie ocieplenie ma negatywny wpływ na rośliny uprawne, jednak jest on niwelowany udoskonalonymi technikami upraw.
Uczeni przyjrzeli się najważniejszym roślinom uprawnym – kukurydzy, pszenicy i ryżowi. Ich zdaniem jeszcze przed rokiem 2030 wydajność plonów tych roślin z hektara będzie spadała o około 2% co dekadę. To szczególnie martwiące w sytuacji, w której szacuje się, że w najbliższych latach popyt na żywność będzie rósł w tempie 2% rocznie.
Szacowanie wpływu ocieplenia na uprawy nie jest proste, gdyż trzeba brać pod uwagę koncentrację CO2, zmiany w temperaturze i opadach, liczbę niezwykle gorących dni oraz zmiany w występowaniu chorób trapiących uprawy.
W niektórych przypadkach ocieplający się klimat powinien doprowadzić do zwiększenia plonów. Może się tak stać w regionach chłodnych. Jednak znacznie częściej będą występowały negatywne skutki ocieplenia.
Jedną z największych niewiadomych jest to, w jaki sposób się przystosujemy. Plony można zwiększyć za pomocą nowych gatunków lub modyfikacji genetycznej. Jednak ogólny spadek produkcji żywności pociągnie za sobą wzrost jej cen, co będzie miało szczególnie ciężkie konsekwencje dla najuboższych mieszkańców globu.
Przed dwoma laty informowaliśmy o negatywnym wpływie zwiększonej koncentracji CO2 na ryż IR8.
Komentarze (0)