Najstarszy globus przedstawiający Nowy Świat

| Humanistyka
Washington Map Society

W zeszłym roku na targach map w Londynie anonimowa prywatna instytucja kupiła najstarszy globus przedstawiający Nowy Świat. Sprzedawca twierdził, że wcześniej przez wiele lat artefakt stanowił część "ważnej europejskiej kolekcji".

Analiza niezależnego belgijskiego specjalisty Stefaana Missinne'a wykazała, że nowo odkryty grawerowany globus z dolnych połówek 2 strusich jaj jest nie tylko starszy od poprzedniego rekordzisty - globusa Hunta-Lenoksa, wykonanego ze stopu miedzi ok. 1510 r. - ale i stanowił najprawdopodobniej model dla jego odlewu.

Washington Map Society Washington Map Society

Globusy są identyczne - powtarza się nawet układ fal na oceanach. W sporządzonych po łacinie podpisach pojawiają się te same literówki: na Półwyspie Iberyjskim znajduje się "HISPANIS", a nie "HISPANIA", a nazwę "LIBIA INTERIOR" przekręcono na "LIBIA INTEROIR". Co ciekawe, w obu globusach nad południowo-wschodnią Azją zamieszczono ostrzeżenie przed smokami - "Hic Sunt Dracones".

Missinne wysłał globus do radiologa, który przeprowadził tomografię komputerową. Porównując gęstość współczesnych strusich jaj i egzemplarzy muzealnych o znanym wieku, Belg wyliczył tempo jej spadku - ok. 10%/100 lat. W ten sposób ustalono, że globus musiał zostać wykonany na początku XVI w. (uwzględniając inne dane, zaczęto wspominać o ok. 1504 r.).

Kimkolwiek był nieznany twórca globusa, miał dostęp do najświeższych danych. Wielu badaczy dopiero wracało ze swoich zmieniających pogląd na świat wypraw, a mimo to ich obserwacje znalazły odzwierciedlenie w naniesionej na skorupki mapie. Chodzi m.in. o wyspy, na które natknął się Krzysztof Kolumb czy o odkrycia Marco Polo, Corte-Realów czy Amerigo Vespucciego. Warto dodać, że to ten ostatni ukłuł termin Nowy Świat (hasło MVNDVS NOVVS pojawia się, oczywiście, na naszym globusie).

Podczas rocznych badań doktor Missinne skontaktował się z ponad 100 specjalistami. Zajmowano się m.in. datowaniem radiowęglowym, badaniem tuszu wykorzystanego do pomalowania wygrawerowanej powierzchni, a także analizami geograficznymi czy historycznymi. Globus ze skorupek jest trochę nieregularny, bo z upływem lat się kurczył. Poza tym Belg tłumaczy, że klejenie połówek zatarło grawer w okolicach równika.

Missine podejrzewa, że globus powstał we Włoszech, a konkretnie we Florencji, która ok. 1500 r. była najbogatszym miastem Europy z prężnym ośrodkiem kartograficznym. W tym czasie we Florencji działał także Leonardo da Vinci. Choć mistrz nie zajmował się grawerowaniem, a w jego pismach próżno szukać wzmianek o Nowym Świecie, pośrednio na pewno wpłynął na proces tworzenia globusa, bo wykorzystano w nim technikę przenoszenia dwuwymiarowych rysunków na sferę za pomocą wydzielania trójkątów. Missine podkreśla też, że statek uwieczniony na Oceanie Indyjskim przypomina przedstawienie występujące u artysty znanego z powiązań z da Vincim. Belg nie wyklucza, że twórca globusa pracował w warsztacie Leonarda.

Na globusie umieszczono statki, potwory, rozbitka i 71 nazw. Na półkuli zachodniej występuje tylko 7 nazw (na Ameryce Północnej nie ma żadnej, zaś w Ameryce Południowej widnieją 3: Mundus Novus, Terra de Brazil i Terra Sanctae Crucis).

Globus konsolidujący ówczesne nowinki geograficzne wykonano zapewne dla włoskiej rodziny szlacheckiej. W tamtym czasie strusie były wśród bogaczy bardzo popularne, trzymano je w przydomowych ogrodach.

Wyniki analiz Missinne'a opublikowano właśnie na łamach oficjalnego pisma Washington Map Society - The Portolan.

globus jajo struś skorupka Nowy Świat Stefaan Missinne The Portolan