Rozkład piłeczki
Duńskie Towarzystwo Golfowe przeprowadziło badania dotyczące tempa rozkładania się piłeczek do golfa. Wykazały one, że w środowisku naturalnym rozkład piłeczki trwa od 100 do 1000 lat. Okazało się, że podczas tego procesu wydzielają się znaczne ilości metali ciężkich, w tym niebezpiecznie dużo cynku, używanego do produkcji rdzenia piłeczki.
Duńczycy wspólnie z amerykańskimi specjalistami chcą teraz przeprowadzić badania dotyczące wpływu piłeczek golfowych na środowisko naturalne. Skala zanieczyszczeń nie jest znana, jednak można przypuszczać, że jest dość znaczna. W samych tylko Stanach Zjednoczonych każdego roku gracze gubią około 300 milionów piłeczek, a gdy uczeni badali niegdyś dno Loch Ness okazało się, że jest ono usłane tysiącami piłeczek, z których metale ciężkie przenikają do osadów dennych szkodząc florze i faunie.
Komentarze (3)
j50, 14 listopada 2009, 00:31
Cynk jest wszędobylski w środowisku i w zasadzie nie szkodzi zbytnio. Stąd też nawet w normach określa się stężenie jego związków wyżej niż innych metali ciężkich. Dawniej stwierdzano po prostu: cynk pogarsza walor smakowy wody pitnej (nadaje jej metaliczny smak), ale nie stwierdzono jego wyraźnie negatywnego działania. Sole cynku bywają dobrze rozpuszczalne i dlatego występują w środowisku nierzadko. Ja sądzę, że z tego powodu w toku ewolucji nastąpiła akceptacja cynku w biosferze.
Generalnie to jest tak, że metale ciężkie są amfoterami. Z kolei amfotery maja taki wykres rozpuszczalności, że osiągają jej minimum przy odczynie zbliżonym do obojętnego. Ponieważ środowiska wodne cechują się właśnie odczynem gwqarantującym niską rozpuszczalność soli metali ciężkich, toteż ewolucja zachodziła tak, jakby tych metali nie było. No i dlatego one są trujące.
Douger, 15 listopada 2009, 13:15
I tak wywrą nacisk na producentów, aby zmienili sposób produkcji i materiały. Przykładem może być tutaj amunicja myśliwska. W niektórych krajach zachodnich istnieje zakaz strzelania śrutem ołowianym, zastąpiono ołów stalą lub innymi metalami.
Marek Nowakowski, 15 listopada 2009, 16:58
Podpalane piłeczki ping-pong'owe wspaniale dymią (styk z młodzieżową piromanią), która przekreśla w pracy w straży pożarnej jak kleptomana praca w policji (czy człowieka podatnego na korupcję czy fałszowanie zeznań, bądź zawyżającego wykrywalność lub tworzącego sztuczne by pochwalić się skutecznością najwyższą komendy w danym kraju.
edytowane przez moderatora:
Prosiłbym Cię o wpisywanie postów związanych z tematem, a nie tego co Ci ślina na język przyniesie. To nie pierwszy raz kiedy piszesz coś sobie a muzom, ale miejmy nadzieję że ostatni.