Sztuczna inteligencja będzie manipulowała grami, byśmy zapłacili więcej?
Redaktorzy serwisu TechPowerUp informują, że twórcy gier mają zamiar zaprząc sztuczną inteligencję do wyciśnięcia z graczy jak największej ilości pieniędzy. SI będzie tak manipulowała przebiegiem online'owej rozgrywki, by gracz jak najczęściej dokonywał mikrozakupów.
Najpierw jednak zamknięta w grze sztuczna inteligencja przeanalizuje samego gracza. Przeprowadzi mapowanie jego mieszkania i wyszuka w sieci jak najwięcej jego śladów. Na tej podstawie określi status społeczno-ekonomiczny gracza i na tej podstawie opracuje model dochodowy oraz odpowiednią strategię, dzięki której gracz zapłaci maksymalną akceptowalną dla siebie kwotę za udział w grze.
Powyższa informacja brzmi jak kiepski żart, jednak TehPowerUp zdradza, że została opracowana na podstawie slajdów, które redakcja otrzymała z anonimowego źródła. Slajdy pochodzą zaś z prezentacji, na której omawiano projekt zaprzęgnięcia SI do analizy statusu społeczno-ekonomicznego gracza i opracowywania przez sztuczną inteligencję indywidualnych modeli, dzięki którym twórcy gier będą mogli maksymalizować wpływy od poszczególnych graczy. SI miałaby tak zmieniać przebieg gry, by gra motywowała użytkownika do dokonywania kolejnych mikrozakupów.
Komentarze (9)
Krzychoo, 17 stycznia 2018, 10:49
To brzmi bardzo złowieszczo. Już wyobrażam sobie taki scenariusz, że SI oddziaływuje na graczy również poza grą: na forach, FB itd.
Gość, 17 stycznia 2018, 10:55
Dobra wiadomość. Poza grami, forami FB itd. też istnieje życie. Nawet inteligentne.
Krzychoo, 17 stycznia 2018, 11:20
Serio? A jednak tu jesteś. A jak ktoś będzie wchodził z Tobą w konwersację TU aby wpłynąć na Ciebie na Twoje decyzje w innych miejscach?
Gość, 17 stycznia 2018, 11:36
Można prosić o bardziej precyzyjną wypowiedź? SI w końcu nie jest czarodziejem. Tego, jako kobiety oczekujemy od was facetów, ale wam zawsze trzeba prać pieluchy.
Krzychoo, 17 stycznia 2018, 11:45
thikim, 17 stycznia 2018, 12:38
Może się już to dziać. Myślę że świat wirtualny jako pod wieloma względami ciekawszy będzie wypierał tzw. rzeczywisty.
Gość kremien, 17 stycznia 2018, 17:46
Gorzej, że np Google czy Amazon też potrafią filtrować i sugerować nasze aktywności w internecie. Gry to jeszcze średnio istotny temat - da się bez nich żyć, albo można omijać takie z płatnościami. Ale zakupy w internecie i szukanie informacji - tutaj dopiero mają pole do popisu!
Sławko, 17 stycznia 2018, 18:08
Wredne i chamskie.
radar, 17 stycznia 2018, 21:00
Mniej wredne i chamskie niż podglądanie ludzi przez smart tv, smartfona czy kinecta.
Jest tu pole do popisu dla ustawodawców, jak można zbierać dane o mojej obecności (na podstawie wifi, bluetooth, etc.) bez mojej wyraźnej zgody?
To samo ze "skanowaniem" mojego domu i otoczenia?
A propos oburzenia, przecież to samo dzieje się z niektórymi grami i apkami na androida, które podsłuchują żeby np. sprawdzić co oglądasz w TV.
Powinni tego zabronić. Dopóki prawo pozwala, NIKT, ani producenci sprzętu, ani oprogramowania nie ograniczą swojego apetytu na dane, bo... można je sprzedać.
Kasa, kasa, kasa....