Grzyby halucynogenne używane w Europie od 6 tys. lat?
Niewykluczone, że Europejczycy znali właściwości halucynogenne niektórych grzybów już przed 6000 lat. Tak przynajmniej uważają Brian Akers z Pasco-Hernando Community College z Florydy oraz Gaston Guzman z Instytutu Ekologii z Xalapy w Meksyku.
Badali oni rysunek naskalny w jaskini niedaleko hiszpańskiego miasta Villar del Humo. Głównym obiektem malowidła znanego jako Selva Pascuala jest byk. Jednak widać na nim również 13 przypominających grzyby obiektów. Zdaniem naukowców, są one podobne do Psilocybe hispanica, lokalnego grzyba o właściwościach halucynogennych. Uważają oni, że był on używany podczas rytuałów religijnych.
Jeśli obaj uczeni mają rację, to mamy do czynienia z najstarszym w Europie przedstawieniem tego typu grzybów.
Najstarsze malowidło, przedstawiające grzyby halucynogenne - z gatunku Psilocybe mairei - znajduje się Algierii i liczy sobie 7-9 tysięcy lat.
Komentarze (15)
Tomek, 7 marca 2011, 14:50
Sześć tysięcy lat, a teraz "Pan Polityk" ci zabroni "dla twojego dobra".
Czy was też już mierżą te wszystkie zakazy i inne głupoty dociskające nam pasa?
Przepraszam za offtop
Garden_Of_Delight, 7 marca 2011, 14:54
Ludzie od zawsze chcą być bliżej Boga
Jurgi, 7 marca 2011, 18:26
Zdziwiłbym się, gdyby to miało być tak krótko. Jestem przekonany, że jest to co najmniej 60 tysięcy lat, a zapewne od zarania homo sapiens znał magiczne roślinki. Są nawet teorie, że to używanie roślin halucynogennych zainicjowało myślenie abstrakcyjne u naszych przodków i choć nie da się tego zweryfikować, to jest to ciekawy pomysł.
Mariusz Błoński, 7 marca 2011, 18:40
Szkoda, że misie koala nie potrafią mówić. Moglibyśmy je zapytać o wszystkie nierozwiązane problemy fizyki kwantowej, wszechświata i parę rzeczy po drodze
hugabuga, 7 marca 2011, 18:48
...a taka krowa na pastwisku, myślicie, że ona nie trafia na takie "kwiatki"?
Statystycznie chociażby musi trafić, pytanie czy jej to robi?
Obserwując je, można dojść do wniosku, że raczej tak.
@ Tomek:
Sześć tysięcy lat, a teraz "Pan Polityk" ci zabroni "dla twojego dobra".
Nie inaczej
MikiWay, 7 marca 2011, 20:50
Nie przychylam się do teorii o których pisał @Jurgi ale - z całym szacunkiem - liście eukaliptusa (Eucalyptus L'Hér), którymi zajadają się misie koala nie są halucynogenne.
Tomek, 7 marca 2011, 22:19
Po prostu telepatycznie się porozumiewają. Znów jesteśmy w tyle 8)
Brałeś pod uwagę te ogromne cudzysłowie ?
Jurgi, 9 marca 2011, 12:08
Wydaje mi się, że zwierzęta, a już zwłaszcza roślinożerne potrafią uważać, co wkładają do pyska.
Coś obiło mi się kiedyś o oczy, że niektóre zwierzęta celowo wyszukują i spożywają halucynogenne grzyby, chodziło chyba o jeleniowate z terenów syberyjskich. Ale mogłem przekręcić.
Inna sprawa, że na zwierzęta, nawet ssaki, związki psychoaktywne wcale nie muszą działać tak samo, jak na ludzi.
Tomek, 9 marca 2011, 17:14
Skoro same wyszukują i wżerają takie grzybki, to znaczy, że im "smakują"
dajmon, 9 marca 2011, 19:39
Korzystajmy dalej z naszych pięknych darów natury.
Gęś Świerkowa, 18 marca 2011, 11:43
Ciekawi mnie powiazanie miedzy spozyciem grzybkow a formami aktywnosci tych spoleczenstw. Czy halucynacje przelozyly sie np. na jakies formy kultu lub legendy?
Tomek, 18 marca 2011, 16:27
A może większej moralności? Patrz: Indianie.
waldi888231200, 18 marca 2011, 16:32
Jeśli widziałaś jak zachowuje się człowiek na wesoło pijany to teraz pomyśl jak by wyglądała wioska 1000 osób i jej kultura oraz rozwój (Szwedzi nieźle się z tym problemem nawojowali) . Posłuchaj jak zachowuje się grupka w parku nać-pany-ch , teraz pomyśl że robią to kiedy tylko chcą ( stagnacja w epoce kamienia łupanego i polowań) rozwiązaniem był mikołaj (znachor) który w zimowe wieczory zawijał do domów z worem odpowiednio spreparowanych muchomorów, wymieniając na jedzenie i pilnując przed przedawkowaniem.
Oczywiście zbieranie muchomorów przez cywili było obłożone społecznym tabu.
Wpadł kolumb, z paroma nieboszczykami po ospie i pa kiciu kulturo, armio, czarami itd. (antidotum opracowano na trzeźwo).
Tomek, 18 marca 2011, 17:08
Ci sami ludzie opracowali antidotum na trzeźwo, ci sami ludzie pobudowali statki i przepłynęli ocean stosując nawigację i mapy, a potem ci sami ludzie bezdusznie pomordowali "miejscową zwierzynę". Technicznie i naukowo wyprzedzali Indian o 100 lat nauki, a mentalnie byli za nimi o 500 lub więcej (ich prapra-wnuki do dziś nie pojęły idei pokoju) - patrz Amerykanie wojujący i testujący broń na Irakijczykach i Afgańczykach.
waldi888231200, 18 marca 2011, 21:37
Nie no spokojnie, tak generalizować nie można - ich wnuki to wytłukły bawoły czy bizony, ale za to z prerii porobili uprawne pola , pobudowali wielkie miasta rozwinęli technikę , dopiero potem coś zgniło albo się zalęgło. A tak generalnie poza jakąś manią wyższości to większość mieszkańców jest ciepła, wyrachowana, samodzielna, przedsiębiorcza, pracowita, zaradna. Współczesne kłopoty biorą się z Chińskiego importu, braku kontroli nad walutą, marnej powszechnej edukacji (to tak jak u nas tylko Oni wdepnęli w to 50lat temu a Polacy wzięli z nich wzór , do tego nie uwzględnili przeszłości i wynikającej z tego mentalności - wyszła pseudokapitalistycznarepublikabananowastarychideologiczniesklejonychrekinówimłodychrybekgupikówwannieeurokołchozu)