Gwiazda zimna jak lód
Astronomowie z Pennsylvania State University odkryli brązowego karła, który jest najzimniejszą znaną nam gwiazdą. Jest to jednocześnie czwarta najbliższa gwiazda od Słońca.
Brązowy karzeł WISE J085510.83-071442.5 znajduje się w odległości 7,2 lat świetlnych od Ziemi. Temperatura jej powierzchni wynosi od -48 do -13 stopni Celsjusza.
Nową gwiazdę odkryto dzięki teleskopowi WISE, a o jej niewielkiej odległości od Ziemi świadczy szybki ruch gwiazdy na nieboskłonie. Jej szybki ruch zaobserwowano w marcu 2013 roku. Po przeanalizowaniu danych z teleskopów Spitzera i Gemini South określono odległość gwiazdy i jej temperaturę.
WISE J085510.83-071442.5 ma masę od 3 do 10 mas Jowisza. Obiekt o tak niewielkiej masie może być planetą wyrzuconą ze swojego układu planetarnego, jednak uczeni sądzą, że to jednak brązowy karzeł, gdyż obiekty tego typu są powszechne we wszechświecie.
Komentarze (25)
pogo, 29 kwietnia 2014, 20:49
Domyślam się, że tak gwiazda nie ma planet w ekosferze...
Astroboy, 30 kwietnia 2014, 05:01
Raczej nie. Chociaż zgodnie z roboczo przyjętą klasyfikacją obiekt ten jest brązowym podkarłem lub planetą, a nie brązowym karłem.
I z pewnością nie jest to gwiazda.
antykwant, 30 kwietnia 2014, 08:22
Astroboy chciałbym mieć twoją pewność siebie w rzucaniu komentarzy z informacjami, których jesteś stuprocentowo pewien.
Krzychoo, 30 kwietnia 2014, 08:33
A może miała takie planety, może istniało tam nawet jakieś życie, może nawet inteligentne, może się dawno stamtąd wynieśli, może ich znajdziemy
Astroboy, 30 kwietnia 2014, 10:20
Jeśli
to chyba nie ma minimalnej masy gwiazdowej, gdzieś ok. 80 MJ?
No chyba, że chłopcy walnęli się o cały rząd wielkości.
rahl, 30 kwietnia 2014, 11:23
@antykwant - nie znam dokładnej terminologii w tym temacie, ale na "chłopski" rozum nie można gwiazdą nazywać obiektu na którym nie było szans na rozpoczęcie reakcji termojądrowych, a przy masie o jakiej mowa takich możliwości nie widzę.
@astroby - swoją drogą ciekawe czemu planety wielkości Jowisza często określane są "prawie" gwiazdami skoro tak wiele im brakuje do tego by się nimi stać.
Astroboy, 30 kwietnia 2014, 16:01
Może dlatego, że tylko "trochę" masy im brakuje by być gwiazdami?
Poważniej, to "prawie" gwiazdami określa się dziś brązowe karły (obiekty gwiazdopodobne, podgwiazdy - terminologia się klaruje).
Coś jak Jowisz to planeta albo brązowy podkarzeł (kwestia genezy - z dysku gwiazdowego czy bezpośrednio z obłoku molekularnego). Jest to zresztą dyskusyjne; no bo czym byłoby coś podobne do Jowisza, które powstało bezpośrednio z zapadania się obłoku i zostało przechwycone grawitacyjnie przez gwiazdę?
Autorstwo pytania pozostawiam sobie. (Zapewne ktoś już na to wpadł dawno temu, ale osobiście nie przeczytałem.)
rahl, 1 maja 2014, 23:27
W sumie mamy sporo układów wielokrotnych mających w swoim "składzie" takie obiekty, a dorobienie właściwej terminologii nie zmieni natury rzeczy
Flaku, 2 maja 2014, 01:44
Zaraz się okaże, że my też żyjemy w układzie podwójnym. Jowisza uznamy za drugą gwiazdę i jazda.
Astroboy, 2 maja 2014, 09:22
Rahl, pojechałeś niemal cytatem z "Mistrza i Małgorzaty" . "Jak zwykle mówimy różnymi językami, ale rzeczy o których mówimy, nie ulegną przecież od tego zmianie" (z pamięci). Piękne i poniekąd prawdziwe, bo przyznasz chyba, że wspólny język ułatwia jednak komunikację?
Flaku: jeśli się okaże, to zapisuję się na kurs obsługi wózków widłowych.
rahl, 3 maja 2014, 12:03
Miałem na myśli raczej to, ze często przez dyskusje na temat terminologii gubimy meritum podmiotu.
Astroboy, 4 maja 2014, 17:39
Uff, bo obawiałem się, że gubimy tematykę przedmiotu...
W celu podtrzymania konwersacji (by i przedmiot, i podmiot był na rzeczy), pytanie zaczepne:
kto sądzi, że ten "brązowy karzeł" ma powierzchnię?
mjmartino, 6 maja 2014, 08:15
A dlaczego miałby nie mieć
Astroboy, 6 maja 2014, 16:35
A gdzie znajduje się "górna powierzchnia" ziemskiej atmosfery? (jako podpowiedź )
pogo, 6 maja 2014, 18:07
Ja myślę, że ten obiekt może mieć ciekłe jądro i ono ma powierzchnię
Astroboy, 6 maja 2014, 18:59
I naprawdę jesteś pewien tej powierzchni?
mjmartino, 6 maja 2014, 21:47
Astroboy ale filozofujesz.. powierzchnia równie dobrze może być karta papieru...
Chodzi o grunt po którym mógłbyś stąpać
Astroboy, 6 maja 2014, 22:04
To nie jest filozofia. To zwyczajne stwierdzenie, że nie miałbyś po czym stąpać:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gazowy_olbrzym#Budowa_wewn.C4.99trzna
Moja zaczepka dotyczyła "temperatury powierzchni", ale jak chcecie, to idziemy głębiej...
ex nihilo, 7 maja 2014, 03:12
Co jest powierzchnią kota?
Astroboy, 7 maja 2014, 05:43
Poczekam na innych, bo jakoś ciężko przychodzi mi porównywanie "kotów" i "gwiazd".
TrzyGrosze, 7 maja 2014, 07:39
Czekasz na: powierzchnię gotującej się wody ?
Astroboy, 7 maja 2014, 07:49
Czy chodzi o wodę gotującą się na kocie, czy też kota na powierzchni gotującej się wody?
TrzyGrosze, 7 maja 2014, 10:30
Brrr.. tylko bez sadystycznych fantazji!
Z pogo tworzymy tutaj lobby kociarskie i bronimy koty przed pseudonaukowymi eksperymentami.
Flaku, 7 maja 2014, 10:46
Proponuję zawalczyć o obowiązkowe ostrzeżenia umieszczane przez producentów mikrofalówek. "nie suszyć kota w mikrofalówce"