IBEX zaobserwował heliowarkocz
Satelita Interstellar Boundary Explorer (IBEX) odkrył heliowarkocz, czyli ogon Układu Słonecznego. Jego istnienie było postulowane od dawna, gdyż każdy obiekt, poruszający się przez jakiś ośrodek, powinien spowodować pojawienie się ciągnącego się za nim strumienia cząsteczek. Dotychczas jednak nie zaobserwowano ogona heliosfery.
Teraz naukowcy z NASA, łącząc dane z trzyletnich obserwacji prowadzonych przez IBEX stworzyli mapę heliowarkocza. Składa się on z wiatru słonecznego i pola magnetycznego. Wiatr słoneczny rozchodzi się we wszystkich kierunkach od Słońca, a następnie jest zaginany wzdłuż heliwarkocza przez ciśnienie gazu międzygwiezdnego oraz pole magnetyczne. Warkocz, obserwowany od czoła, przypomina czterolistną koniczynę. Dwa boczne "liście" tworzą wolno poruszające się cząsteczki, "liście" górny i dolny składają się z szybkich cząsteczek. Taki rozkład jest zgodny ze sposobem emitowania cząsteczek przez Słońce. Wiatr słoneczny wiejący z biegunów gwiazdy porusza się szybciej niż ten uwalniany z równika. "Koniczyna" jest nieco skręcona. To pokazuje, że im większa odległość dzieli cząsteczki od Słońca, a zatem im słabiej oddziałuje na nie jego pole magnetyczne, tym większy wpływ ma pole magnetyczne lokalnej grupy galaktyk, w której się znajdujemy.
Długość heliowarkocza wciąż nie jest znana.
Komentarze (10)
antykwant, 11 lipca 2013, 14:22
Gdzie w stosunku do warkocza znajduje się sonda Voyager?
wilk, 11 lipca 2013, 15:52
Zapewne gdzieś na samym początku. Voyagery dopiero przekraczają heliopauzę, czyli miejsce gdzie wiatr międzygwiezdny zaczyna formować ów warkocz.
thikim, 11 lipca 2013, 19:58
Ale nie chodzi o to. Czy znajduje się na ogonie czy na czole. Też widząc rysunek o tym samym pomyślałem zdaje się co antykwant.
wilk, 11 lipca 2013, 20:48
No na początku (tam gdzie zaczyna się fala uderzeniowa):
http://kopalniawiedzy.pl/media/lib/19/1197546216_689071-80af7092f756062f043cb8cf891a4a43.jpeg
http://www.nasa.gov/images/content/392297main_DaveVisual3VoyagerVsIBEXData.jpg
http://www.nasa.gov/images/content/392338main_DaveVis12WhatDoesItMean.jpg
pogo, 12 lipca 2013, 08:55
Obrazki dość jednoznacznie pokazują, że warkocz jest z tyłu, a Voyagery lecą do przodu
tommy2804, 12 lipca 2013, 22:39
Wydaje mi się, że prędzej ten warkocz sam się przemieści niż Voyagery same go opuszczą...
wilk, 12 lipca 2013, 23:26
W zasadzie warkocz zaczyna się już od czoła, bo wiatr słoneczny (co jest powiedziane w filmie) jest emitowany we wszystkie strony. Zresztą na drugiej grafice widać ową wstęgę odbitych cząsteczek.
pogo, 12 lipca 2013, 23:39
Mam poważne wątpliwości czy to co jest z przodu należy nazywać warkoczem.
Moim zdaniem prawidłową będzie tu analogia do fryzury:
zapleciony warkocz jest z tyłu głowy i niezaplecionych włosów warkoczem nie nazywamy, a w szczególności nie nazywamy nim grzywki.
Warkocz to jest ten silnie odchylony już do tyłu strumień cząstek, a nie cały wiatr słoneczny.
Ewentualnie to są cząstki kierujące się do tyłu, liczone od momentu opuszczenia heliosfery.
tommy2804, 12 lipca 2013, 23:52
Moim zdaniem bardziej pasowałaby tu nazwa kołtun, czyli tzw. plica polonica - powszechna "fryzura" na ziemiach polskich w XIX wieku.
wilk, 13 lipca 2013, 14:31
Myślę, że to już taka zabawa semantyką, bo z drugiej strony włosy na głowie przecież nie rosną na całej twarzy (przynajmniej mi…), a Słońce promieniuje także z przodu, więc analogia jest niezupełna. Tyle, że cząsteczki wiatru słonecznego przy czole są odbijane z powrotem do tyłu, co widać właśnie na drugim obrazku (tam nazwali to wstęgą — V1/V2, to Voyagery oczywiście).
Przykładowa grafika z artykułu dla innych gwiazd wcale nie pokazuje jednoznacznie wyodrębnionego ogona czy warkocza: http://www.nasa.gov/...-FINAL_full.jpg
W zasadzie artykuł źródłowy mówi o ogonie, który jest obserwowany ze zwrotem przeciwnym do kierunku ruchu: http://www.nasa.gov/...g?itok=WNSlHsNC i generalnie to tyle, reszta to artystyczne wizualizacje.