Hologram o wyborach
Zakończone właśnie wybory prezydenckie w USA zostaną zapamiętane nie tylko ze względu na osobą Baracka Obamy. Innym historycznym wydarzeniem była przeprowadzona przez dziennikarza CNN rozmowa z hologramem.
Telewizyjny weteran Wolf Blitzer zapowiedział, że za chwilę zobaczymy coś, czego jeszcze nie widzieliśmy. I rzeczywiście, po chwili z podłogi studia wyrosła Jessica Yellin, z którą Blitzer przeprowadził nasŧepnie rozmowę.
Stworzenie hologramu było możliwe dzięki 35 kamerom o wysokiej rozdzielczości, które filmowały Yellin z różnych stron. Podstawowe pytanie, na które na razie nie znamy odpowiedzi, brzmi: czy hologram został rzeczywiście wyświetlony w studio CNN czy też nałożono go na obraz.
Komentarze (10)
riv, 5 listopada 2008, 18:28
Nawiązując do tego co mówi dziennikarka - do komputera w studio przesyłane są informacje o aktualnym położeniu względem jej osoby we wspomnianym namiocie. Idąc dalej tym tropem - przy zmianie ujęcia w studio - widzimy dziennikarkę od tyłu, co wskazuje na to, że prowadzący studio musiałby rozmawiać z jej plecami :-\ Podejrzewam, że całość jest po prostu nałożona na filmowane studio
dj_dlugi, 5 listopada 2008, 21:15
również jestem raczej sceptyczny co do tego "hologramu". Znając obecne holoprojektory (z internetu i literatury) nie jest możliwe wyświetlenie "wszędzie" obrazu 3D. Poza tym niech ktoś mi odpowie na pytanie - skąd ta biała obwódka wokół postaci? gratulacje i tak dla realizatora za to, że napisał odpowiedni algorytm "wycinający" postać na żywo z tła;]
Idąc dalej tym tropem - przy zmianie ujęcia w studio - widzimy dziennikarkę od tyłu, co wskazuje na to, że prowadzący studio musiałby rozmawiać z jej plecami - riv dlaczego tak uważasz?
kadamk, 5 listopada 2008, 22:17
wszak nie od dziś wiadomo, iż telewizja kłamie
k0mandos, 5 listopada 2008, 22:24
Może rywalizują z Chińczykami? Ci fajerwerki, tamci hologram ;D
patrykus, 5 listopada 2008, 22:48
Ee to chyba jest stara sztuczka, chociażby w pogodynce mamy do czynienia z takim rozwiązaniem
dj_dlugi, 6 listopada 2008, 08:33
no raczej nie... chyba że tą panią ustawili na niebieskim tle... tylko po co te 35 kamer?
patrykus, 6 listopada 2008, 08:47
^ No po to żeby w studiu można ją było oglądać z każdej strony, zastawia mnie jedynie czy taka ilość kamer nie wprowadziła by zakłuceń w te "niebieskie tło" choć z drugiej strony kamery też mają w miarę jednolity kolor
luk-san, 6 listopada 2008, 12:45
No to czekamy teraz tylko na ogólnie dostępna holografie (reklamy, kino, etc... )
a na poważnie to obraz było widać tylko w TV, tak jak dj_dlugi trafił obraz wycięto tylko z "małą" różnica, bo niebieskie ekrany to faktycznie stara sztuka do tego sprzętowo wmontowana w kamery, tu wycięty obraz obrabiano cyfrowo do prawie 3D stąd taka ilość kamer, co do pleców itp. to właśnie o to chodziło w zależności jaka kamera w studio nagrywała komputer dawał na odpowiedni obraz. ;D
patrykus, 7 listopada 2008, 20:30
^ oczywiście obraz trójwymiarowej pani został naklejony na obraz studia, chodziło mi tylko o to wycinanie. Natomiast jeśli chodzi o te rzutniki 3d to najciekawsze są te parowe, jedno urządzenie produkuje pionowy słup pary na którym rzutnik wyświetla obraz. Działa to całkiem sprawnie (można nawet machać ręką poprzez chologram)
Krystus, 19 listopada 2008, 16:32
Gdyby babka była widzialna w studio, to odbijałaby się w podłodze i nie zmieniałaby położenia podczas ruchów kamery. ..a ta czerwona plama jest po to, żeby dziennikarz wiedział gdzie patrzeć.
Zamiast 35 kamer można by użyć jednej, ale trzeba zsynchronizować jej ruchy z kamerą w tym studio.
Ściema nie hologram. W podobny sposób np. podczas relacji ze skoków narciarskich, nakładane są linie najdłuższego skoku na skocznie.