Najstarszy działający samochód świata trafia pod młotek
W sierpniu w Pebble Beach w Kalifornii odbędzie się licytacja najstarszego działającego samochodu świata. Fachowcy z domu aukcyjnego Gooding & Company spodziewają się, że zostanie sprzedany za przynajmniej milion funtów brytyjskich, czyli za ok. 5 mln 600 tys. zł. Jak donosi Daily Telegraph, czterokołowiec zwany La Marquise (Markiza) został złożony w 1884 roku (!) na zamówienie hrabiego Alberta de Dion.
Zasilany parą samochód miał potem tylko 2 innych właścicieli. W środku zmieści się czterech pasażerów. Automobil może ruszyć po 30 minutach palenia węgla, papieru lub drewna. Wtedy bowiem wytwarza się wystarczająca ilość pary.
W wyścigu, który odbył się w 1887 roku, Markiza rozwijała na 30-kilometrowej trasie średnią, zawrotną jak na owe czasy, prędkość 42 km/h. W następnym roku wygrała pierwsze na świecie wyścigi pojazdów motorowych, pokonując trójkołowiec również wybudowany w fabryce De Dion-Bouton.
La Marquise powstała w 1884 roku w warsztatach De Dion-Bouton et Trépardoux w Paryżu. Rok później Niemcy Gottlieb Daimler oraz Karl Benz (każdy na własną rękę) skonstruowali pierwsze samochody na benzynę.
Komentarze (0)