Lato szkodzi iPhone'owi
Apple ostrzega przed używaniem iPhone'a 3 oraz iPhone'a 3GS w miejscach, gdzie temperatura przekracza 35 stopni Celsjusza. Bezpieczny zakres temperatur pracy wynosi dla tych urządzeń 0-35 stopni. Jeśli temperatura jest wyższa, dochodzi do skrócenia żywotności baterii lub też przerwania pracy iPhone'a.
Z kolei przechowywać urządzenie można w temperaturach od -20 do 45 stopni Celsjusza. W lecie w zaparkowanym samochodzie temperatury mogą być wyższe, a więc niebezpieczne dla iPhone'a. Apple ostrzega również, by nie korzystać przez długi czas z aplikacji takich jak GPS czy multimedia. Zużywają one sporo energii i znacząco obciążają sprzęt. Jeśli nie będziemy przestrzegać tych zaleceń, wyświetlacz będzie przygasał, sygnał GSM stanie się słabszy, a w końcu pojawi się ostrzegający napis, że iPhone'a należy schłodzić.
Prawdopodobnie problemy nie dotyczą tylko najnowszych wersji urządzenia Apple'a. Wygląda na to, że pojawiają się one również w starszych iPhone'ach 2G oraz 3G, w których zainstalowano system iPhone OS 3.0.
Komentarze (5)
mikroos, 3 lipca 2009, 13:56
I co to kogo obchodzi, że technicznie jest do niczego i nie daje sobie rady w całkiem normalnych warunkach? Ważne, że jest ładny i trendy.
mymy, 3 lipca 2009, 14:35
ta, ajfon to przereklamowany shit. Znajomi posiadający ten telefon mówią że drugi raz by go nie wybrali. A o wpływie temperatury na tel i żeby przestrzegać przed tym to słyszę pierwszy raz.
Ludzie się rzucili bo nowość, a troszkę później wyszło coś takiego jak Omnia. Szybki i napalony zawsze płaci dwa razy
divine_wrath, 3 lipca 2009, 16:40
Jak powiedziała moja znajoma: "iPhone to nie telefon. iPhone to styl życia"
waldi888231200, 3 lipca 2009, 16:54
... tak jak G1 .... tylko dla bardziej rozgarniętej grupy użytkowników.
Przemek Kobel, 6 lipca 2009, 09:58
Najnowsze nie potrzebują 35 stopni, żeby się przegrzać. 3Gs potrafi wpaść w jakiś tajemniczy cykl poboru prądu, powodujący przebarwienie obudowy - od rozgrzanej baterii sreberko robi się różowe, a sprzętu nie da się utrzymać w ręku, ani tym bardziej go przyłożyć do ucha. Jedni mówią, że to się dzieje podczas transmisji danych, inni że przez GPS-a. Ktoś jeszcze odkrył, że jak zaczyna parzyć, to objawy przechodzą po wyłączeniu i włączeniu telefonu.
Moim zdaniem to są bezcenne właściwości dla wszelkiego rodzaju himalaistów.