Internet nie zagraża telewizji
Internet miał zabić telewizję i, podobnie jak w przypadku obaw o śmierć kina w epoce telewizji, przewidywania te się nie sprawdzają. Z danych opublikowanych właśnie przez brytyjski Ofcom wynika, że pomimo rozpowszechnienia się internetu i gwałtownego wzrostu popularności serwisów społecznościowych, oglądanie telewizji pozostaje ulubionym sposobem spędzania wieczorów. Co więcej, widzowie spędzają przed telewizorami coraz więcej czasu.
W roku 2009 przeciętny Brytyjczyk oglądał telewizję przez 3 godziny i 45 minut dziennie. To o 3% więcej niż w roku 2004. Telewizji pomagają nowe programy, filmy oraz nowoczesne technologie. Pojawienie się cyfrowych magnetowidów spowodowało, że nagrywanie programów stało się tańsze i łatwiejsze niż kiedyś, a standard HDTV cieszy się rosnącą popularnością. Ponadto rosnąca liczba dostępnych programów wpływa na wydłużanie się czasu, który przed telewizorami spędzamy.
Nadawcy nie mają się czego obawiać. "Oglądamy telewizję więcej, niż w ciągu ostatnich pięciu lat" - powiedział James Thicket, dyrektor wydziału badań w Ofcom.
Ten wzrost jest również napędzany przez starzejące się społeczeństwo. Osoby w wieku powyżej 65 lat oglądają telewizję średnio przez 5 godzin i 14 minut dziennie. Jednocześnie aż 53% z nich uważa, że w ciągu ostatniego roku jakość nadawanych programów spadła.
Komentarze (3)
sig, 19 sierpnia 2010, 21:07
Na razie nie zagraża, ale takie np programy informacyjne jak już nie zaczęły tracić to stracą jak pokolenie które nie wyrosło w erze internetu "opuści ten świat", co młodsi chcą wiedzieć co się działo kiedy im wygodnie a nie ramówka zezwala (i dodatkowo mniejsze opóźnienie między zdarzeniem a informacją o nim). Sam w TV oglądałem głównie programy typu discovery, ale nawet z tym dałem sobie spokój bo masa powtórek, a internet zawsze aktualny . Naturalnie tv nie padnie całkowicie tak jak nie padły papierowe dzienniki które prezentują informacje wczorajsze (a nie sprzed paru H jak telewizyjne programy informacyjne). Niemniej jednak straci pozycję lidera, i musi się z tym pogodzić
Piotrek, 20 sierpnia 2010, 08:16
Podzielam powyższą opinię. Sam włączam telewizję tylko w jednym przypadku - Formula 1. Jakoś nie ciągnie mnie do tych wszędobylskich reklam i wiadomości nastawionych pesymistycznie do życia, ogłaszających wszem i wobec jak to źle i nie dobrze (afirmacje, które mają olbrzymi wpływ na społeczeństwo, śmiałbym rzec - sterują nim podświadomie). Nawet gdyby to nie jest powód do karmienia się tym, wprost przeciwnie, powinniśmy być optymistycznie nastawieni.
Internet moimi oczami i uszami...radia słucham kiedy nie mam innego wyboru (praca) bo jest jeszcze gorsze niż TV. Ramówka nie zmienia się przez lata z wyjątkiem informacji przedstawianych dosłownie co chwilę chociaż patrząc na to globalnie to i tu jest podobnie.
Nie ma jak dla relaksu poczytanie informacji nowinek ze świata nauki i ciężka muzyka...
Marek Nowakowski, 20 sierpnia 2010, 17:50
Panowie kochają Internet, bo tam porno jest darmowe (partnerka nie zawsze jest chętna na seks czy amory romantyczne lub u kochanka siedzi, mówiąc, że w delegację pojechała czy też na szkolenie).