Dziecko ze starego-nowego jajnika
Lekarze ze szpitala przy francuskim Uniwersytecie Limoges donoszą o przyjściu na świat pierwszego dziecka, którego matka przeszła wcześniej przeszczep jajnika z wykorzystaniem nowej techniki chirurgicznej. Innowacyjna metoda transplantacji daje szansę na zwiększenie skuteczności zabiegu, dotychczas obarczonego wysokim ryzykiem niepowodzenia.
Pacjentka, pozbawiona jajników w celu ich ochrony przed agresywnymi lekami podawanymi w związku z anemią sierpowatą, była niepłodna i nie miesiączkowała przez dwa lata. Pobrany od niej organ został zamrożony z myślą o powtórnym wszczepieniu po zakończeniu terapii.
Tradycyjna procedura przeszczepu jajnika obejmuje jeden zabieg, w czasie którego wszczepia się cały pobrany wcześniej organ. Niestety, przeszczepiony w ten sposób jajnik często nie podejmuje swojej funkcji w związku z niedostatecznym ukrwieniem.
Próbą rozwiązania dotychczasowych problemów była eksperymentalna procedura, złożona z dwóch osobnych zabiegów. Pierwszy z nich polega na wydzieleniu drobnych fragmentów tkanki i wszczepieniu ich w celu zainicjowania procesu neowaskularyzacji, czyli wytworzenia nowych naczyń krwionośnych. Podczas drugiej operacji, przeprowadzonej po trzech dniach, wszczepia się pozostały, znacznie większy fragment organu.
Po przeszczepie tkanki własnego jajnika [pacjentka] zaczęła jajeczkować po czterech miesiącach i zaszła w ciążę w sposób naturalny po sześciu miesiącach od transplantacji. Matka i dziecko czują się dobrze, cieszy się dr Pascal Piver, pomysłodawca nowatorskiego zabiegu.
Inna pacjentka leczona tą samą techniką odzyskała zdolność do jajeczkowania po jeszcze dłuższym czasie (ok. 8,5 roku). Niestety, w jej przypadku podczas zabiegu doszło do uszkodzenia jajowodu, przez co do skutecznego zapłodnienia doszło dopiero dzięki metodzie in vitro.
Jak ocenia autor eksperymentu, opracowana technika rodzi ogromne nadzieje dla młodych kobiet poddających się terapiom toksycznym dla jajników. Po ponownym przyjęciu własnego organu pacjentki takie mogłyby odzyskać utraconą wcześniej płodność oraz równowagę hormonalną.
Komentarze (13)
este perfil es muy tonto, 1 lipca 2009, 15:48
to dziecko jest dziełem szatan i nie ma duszy-mam na to dowody w książce starożytnej o tytule Biblia i mówi tak dyktator małego państewka we Włoszech(no może nie dosłownie,mówi więcej o godności;)
mikroos, 1 lipca 2009, 16:08
Wybacz dyktatorowi - w tym wieku majaczenie po prostu się zdarza.
este perfil es muy tonto, 1 lipca 2009, 16:33
ciężko mi wybaczyć bo podejście katolików do sprawy wyjątkowo mnie wkurza,ale przynajmniej mam co pisać
j50, 1 lipca 2009, 22:30
No cóż... Jako facet nie jestem w jajnik wyposażony. Ponieważ jednak w naukę pomieszczono także pewne idee religijne, to ja się pytam: co na to ajatollachy?
marximus, 4 lipca 2009, 10:58
nawet nie słyszałem o tym że tym czarnuchom przeszczep jajnika już przeszkadza, jestem ciekaw gdzie to wyczytali, oczywiści miedzy wierszami, w przenośniach itd co za bzdury
macintosh, 12 lipca 2009, 16:57
Katolicy i Ajatollachy ranią moje ateistyczne uczucia :'(
To trochę ją musiało kosztować. Jak mogli jej podczas zabiegu(a nie skomplikowanej operacji) uszkodzić jajowód? To jest smutne Wzieli jakiegoś pijanego kowala do tego zabiegu, bo zabrakło praktykant był zbyt pijany?Nofimk, 12 lipca 2009, 17:05
Musiało Ją to boleć.
mikroos, 12 lipca 2009, 20:44
Słowo "zabieg" nie oznaczało tutaj spotkania z chirurgiem w celach półkosmetycznych.
macintosh, 12 lipca 2009, 21:01
mikroos, 12 lipca 2009, 21:05
Bo jajnik (jajowód zresztą też) to delikatny narząd, a poza tym błędy przy zabiegach po prostu się zdarzają. Nie powinny, ale jednak się zdarzają, i to nawet najlepszym.
macintosh, 12 lipca 2009, 21:39
mikroos, 12 lipca 2009, 21:45
Porównać sobie można nawet cegłę z tramwajem Ale na pewno umysły różnych specjalistów łączy to, że czasem zawodzą. Dłonie zresztą też
macintosh, 13 lipca 2009, 00:11