Po ok. 2 latach byk jelenia kanadyjskiego został uwolniony od zaklinowanej na szyi opony
Byk jelenia kanadyjskiego został po co najmniej 2 latach uwolniony od tkwiącej na szyi opony. Podczas "operacji", którą przeprowadzono 9 października, strażnicy Colorado Parks and Wildlife (CPW) usunęli ją razem z porożem zwierzęcia. Było to czwarte zeszłotygodniowe podejście do znieczulenia byka.
Wg strażników, byk ma 4,5 roku i waży ponad 272 kg. Jak podkreśla Scott Murdoch, zadanie nie należało do łatwych. Oponę trzeba było zdjąć, bo nie udało się przeciąć osnowy. Na szczęście przy szyi jelenia pozostało wystarczająco dużo miejsca, by dało się nią manewrować.
Wolelibyśmy cięcie i pozostawienie poroża pod kątem aktywności związanej z rykowiskiem, ale sytuacja była dynamiczna i musieliśmy usunąć obcy obiekt w jakikolwiek możliwy sposób.
Po zdjęciu opony Murdoch i Dawson Swanson mogli się przyjrzeć stanowi szyi zwierzęcia. Sierść się trochę starła. Zauważyliśmy też jedną otwartą rankę wielkości ćwierćdolarówki, ale poza tym wszystko było w porządku.
[Mokre] igły sosnowe, kurz i inne odpadki w zasadzie wypełniały dolną połowę opony. Prawdopodobnie w środku zgromadziło się ok. 4,5 kg śmieci. Łącznie po odcięciu poroża i zbędnego bagażu samiec stracił na wadze ok. 16 kg.
Po raz pierwszy osobnika z oponą dostrzeżono w lipcu 2019 r. Jared Lamb zobaczył go podczas liczenia owiec kanadyjskich (Ovis canadensis canadensis) i kozłów śnieżnych w Mount Evans Wilderness. Strażnicy podkreślają, że jelenia trudno było później znaleźć, a jeszcze trudniej było się do niego zbliżyć.
Specjaliści tłumaczą, że opona utkwiła na szyi zwierzęcia w bardzo młodym wieku, gdy nie miało jeszcze poroża albo zimą po jego zrzuceniu. Jeleń wsadził zapewne głowę w stos porzuconych opon, a jedna z nich zaklinowała się na szyi.
Strażnicy dodają, że ludzie powinni odpowiedzialnie obchodzić się z swoim dobytkiem i myśleć o dzikiej przyrodzie. W swojej karierze zdarzyło im się bowiem spotkać różne zwierzęta, zaplątane w huśtawki, hamaki, sznurki i kosze na pranie, ozdobne lampki, meble, siatki z bramek oraz, oczywiście, opony.
Komentarze (4)
Sławko, 14 października 2021, 14:26
Tak się właśnie dzieje przez nasze śmieci To co robimy przyrodzie to jest draństwo.
cyjanobakteria, 15 października 2021, 12:12
Z opisu oraz zdjęcia wynika, że odcięli wraz z porożem. Ciężko mi uwierzyć, że nie dali rady przeciąć opony. Wiadomo, że osnowy opony są zbrojone, ale skoro i tak znieczulili jelenia, to przecież można było oponę przeciąć na kilka sposobów, kilkoma narzędziami, a na pewno bezprzewodową szlifierką kątową albo nożycami. Wygląda, że nie byli przygotowani i na akcję wzięli tylko kombinerki albo niespecjalnie się starali Złodzieje rowerowi przecinają zapięcia z wyższej półki w kilkanaście, maks. kilkadziesiąt sekund. Trzeba by przetrzepać leśniczówkę strażnika za pół roku, szczególnie przeszukać okolice nad kominkiem
Mariusz Błoński, 15 października 2021, 14:03
W filmie jest wyjaśnione, że do samochodów mieli kawałek, a tam została większość sprzętu. Nie chcieli zwierzaka zbyt długo trzymać pod znieczuleniem dla jego zdrowia, a jednocześnie nie mogli ganiać do samochodu i z powrotem, bo bali się, że czas im się skończy, wybudzi się i zrobi im kuku rogami.
cyjanobakteria, 15 października 2021, 19:00
Jakoś mnie to nie przekonuje Wystarczy, że mieliby nożyce przy sobie, jedne grubsze i jakiś mniejsze do kabli, bo oplot jest drobny, ewentualnie do cięcia blachy albo jakiś brzeszczot, jak nie chcieli nosić narzędzi elektrycznych.