Znaleźli zaginiony kamień z runami
Przed kilkoma miesiącami do Museum Okręgu Thy zadzwonił pewien rolnik, który poinformował, że w jego ogródku leży duży kamień z wyżłobieniami. Zachęcał specjalistów, by go obejrzeli. Na zaproszenie farmera odpowiedzieli archeolog Charlotte Boje Andersen z Museum Thy oraz runolog Lisbeth Imer z duńskiego Muzeum Narodowego. To, co naukowcy zobaczyli, całkowicie ich zaskoczyło. To jeden z najważniejszych momentów mojej kariery zawodowej. To odkrycie jedyne w swoim rodzaju. Pokazuje ono jak ważne było w czasach Wikingów Thy i zachodnia część Limfjord - mówi Imer.
Rolnik, Ole Kappel, stwierdził, że przed 25 laty kupił gospodarstwo rolne i rozebrał budynki. W ich pozostałościach znalazł duże składowisko kamieni, które zabrał do swojego domu. Teraz okazało się, że wśród kamieni był 1000-letni zabytek, który ostatnio widziano w 1767 roku. Do dzisiaj znano jedynie wykonane wówczas rysunki. Porównanie rysunków z kamieniem wykazało, że obecnie brakuje góry kamienia, jednak bez wątpienia jest to ten sam zabytek.
Gdy Andersen i Imer badały znalezisko, Kappel przypomniał sobie, że z część znalezionych kamieni wykorzystał do budowy tarasu przed domem. Cała trójka poszła obejrzeć taras i zauważyli, że dwa kamienie przypominają kształtem kamień z runami. Po ich odkopaniu naukowców czekała kolejna niespodzianka. Oba okazały się fragmentami oryginalnego kamienia z runami, w tym jeden był zaginioną górną częścią.
Specjaliści oceniają, że oryginalny kamień został rozbity na co najmniej osiem części. Trwają poszukiwania pozostałych pięciu.
Komentarze (0)