Przez 10% czasu kierowcy nie patrzą na drogę

| Psychologia
fabbio, CC

Siedząc za kółkiem, kierowcy przez 10% czasu nie patrzą na drogę, jedząc, pisząc SMS-y czy sięgając po telefon.

"Wszystko, co odciąga uwagę kierowcy od drogi, może być niebezpieczne, ale nasze studium pokazuje, że te rozpraszające praktyki są szczególnie ryzykowne dla nowicjuszy, u których nie rozwinęła się rozsądna ocena bezpieczeństwa jazdy" - podkreśla Bruce Simons-Morton z Eunice Kennedy Shriver National Institute of Child Health and Human Development (NICHD).

Badania prowadzono na terenie Dystryktu Kolumbii i południowo-zachodniej Wirginii.

Doświadczeni dorośli 2-krotnie częściej powodowali lub ledwie unikali wypadku, dzwoniąc (porównywano to do sytuacji, gdy nie wykonywali 2 czynności naraz). Inne zadania wtórne do prowadzenia auta nie zwiększały ryzyka.

Naukowcy z NICHD i Virginia Tech zauważyli jednak, że w przypadku niedoświadczonych nastoletnich kierowców dzwonienie 8-krotnie zwiększało ryzyko wypadku lub uniknięcia go o włos. Gdy wzięto pod uwagę sięganie po telefon lub inny przedmiot w czasie jazdy, SMS-owanie i jedzenie, ryzyko wzrastało, odpowiednio, 7-8-, ok. 4- i 3-krotnie.

Rozmowa przez komórkę nie zwiększała ryzyka ani u dorosłych, ani u nastoletnich kierowców. Ponieważ jednak rozmawianie oznacza wcześniejsze sięganie po telefon i odbieranie połączenia lub wybieranie numeru, autorzy raportu sądzą, że w świetle uzyskanych wyników uzasadnione byłoby wprowadzenie programów ograniczających korzystanie z urządzeń elektronicznych, zwłaszcza wśród początkujących. Akademicy podkreślają, że warto by było również przemyśleć kwestię edukacji dot. zagrożeń wynikających z rozpraszania się w czasie jazdy.

W ramach studium zespół analizował nagrania z kamer zainstalowanych w samochodach ok. 150 osób. Nowicjusze dysponujący prawem jazdy nie więcej niż od 3 tygodni stanowili ok. 1/4 próby. Pozostali 18-72-letni badani mieli średnio 20-letnie doświadczenie. Na przestrzeni roku-półtora nagrywanie włączało się, ilekroć samochód się poruszał. Czujniki utrwalały przyspieszenie, nagłe hamowanie lub gwałtowne skręcanie, zjeżdżanie z pasa itp.

Za każdym razem, gdy dochodziło lub niemal dochodziło do wypadku, naukowcy odnotowywali, czy kierowca angażował się w rozpraszającą aktywność. Identyfikowali epizody rozmawiania, dzwonienia lub sięgania po telefon, sięgania po inny obiekt, ustawiania temperatury czy radia, jedzenia, picia, patrzenia na wypadek lub coś innego poza autem, poprawiania lusterka, regulowania pasów czy otwarcia okna. Porównywano także częstotliwość tych czynności podczas wypadków/sytuacji o włos i niezakłóconych odcinków jazdy.

kierowca samochód czynności wtórne rozpraszanie wypadek nowicjusz doświadczenie Bruce Simons-Morton