Klawiatura brudniejsza od toalety
Z badań brytyjskiej organizacji konsumenckiej Which wynika, że klawiatury komputerowe są brudniejsze niż toalety. Znaleziono na nich m.in. bakterie E.coli i gronkowca złocistego.
Podczas badań porównano 33 klawiatury z czystością deski klozetowej oraz klamki do drzwi toalety w typowym londyńskim biurze. Jedna z klawiatur była tak zanieczyszczona, że uznano ją za groźną dla zdrowia. Znaleziono na niej pięciokrotnie więcej szkodliwych mikroorganizmów, niż na desce klozetowej.
Kolejne dwie klawiatury uznano za "ryzykowne", gdyż zamieszkane były przez duże ilości E.coli.
Sytuację pogarsza fakt, że wiele osób je przy komputerze, a spadające na klawiaturę okruchy są świetną pożywką dla bakterii.
Wyniki raczej nie powinny dziwić. Deski klozetowe czy klamki w biurach są często myte, czego nie można powiedzieć o klawiaturach.
Komentarze (4)
mikroos, 5 maja 2008, 19:21
Biorąc pod uwagę, że E.coli ma raczej niską przeżywalność poza jelitem grubym, fajnie to świadczy o właścicielach klawiatur ;D ;D ;D
Sebaci, 5 maja 2008, 21:01
No niedziwne, dla mnie to oczywiste Kiedyś też pojawiały się podobne doniesienia, mówiące o tym, że na blacie biurka jest więcej bakterii niż na desce klozetowej
I jest to jedna z wielu możliwych odpowiedzi na pytanie "dlaczego nie powinno się jeść przy komputerze". ;D
mikroos, 5 maja 2008, 21:20
Ha! A ja odpowiem bardzo przewrotnie: to jest powód, dla którego warto jeść przy komputerze! Przez stały kontakt z niewielkimi ilościami mikrobów stymulujemy układ odpornościowy i zapobiegamy alergiom. W dzisiejszych czasach, kiedy większość ludzi ma obsesję na punkcie higieny, odrobina brudu jest wręcz zbawieniem dla organizmu.
Gość macintosh, 5 maja 2008, 21:25
dlatego ja się myje raz w tygodniu <trażżart>
i nie cierpie sprzątania i odmian tego rytuału <najczystsza prawda w prawdzie>