Kobiety odrzucają męskie nerki
Organizm kobiety, której przeszczepia się nerki mężczyzny, z większym prawdopodobieństwem odrzuca nowy narząd. Szwajcarzy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Bazylei przyjrzeli się ok. 200 tys. operacji i przy tego typu scenariuszu stwierdzili 8-proc. wzrost ryzyka niepowodzenia. Sugerują, że rozwiązaniem mogą być przeszczepy "zgodne płciowo" (The Lancet).
Teoria, że płeć tkanki dawcy wpływa na losy przeszczepu, jest w nauce obecna już od jakiegoś czasu. Przy przeszczepach komórek macierzystych w przypadku mężczyzn, którzy otrzymują je od kobiety, zwiększa się ryzyko wystąpienia reakcji przeszczep przeciwko gospodarzowi. Z kolei u kobiet otrzymujących komórki męskie wzrasta ryzyko odrzucenia lub wystąpienia reakcji układu odpornościowego przeciwko znajdującym się na ich powierzchni typowo męskim antygenom.
Szwajcarzy przestudiowali wyniki 195.516 przeszczepów, które przeprowadzono w 400 europejskich szpitalach w latach 1985-2004. Zarówno po roku, jak i po upływie dekady prawdopodobieństwo odrzucenia przeszczepu było większe, gdy dawcą była kobieta. Poza tym ryzyko odrzucenia organu w ciągu roku od zabiegu było większe od przeciętnego, jeśli kobiecie przeszczepiano nerki mężczyzny (11%). Potem nadal było ono wyższe i oscylowało wokół wartości 8%.
Wg bazylejczyków, w przypadku przeszczepów zgodnych płciowo mężczyźni mogą skorzystać na większej koncentracji nefronów w tkance innych mężczyzn. Kobiety dostające nerkę od kobiety w mniejszym stopniu ryzykują zaś odrzuceniem implantu.
Trzeba jednak zaznaczyć, że nie wszystkie badania potwierdzają związaną z płcią dawcy i biorcy różnicę w liczbie przyjętych przeszczepów.
Komentarze (3)
mikroos, 8 lipca 2008, 14:39
H-Y (antygen męski jądra komórkowego) jest antygenem jak każdy inny, na dodatek - w przeciwieństwie do większości innych - jest całkowicie nieobecny u biorcy, a nie tylko minimalnie inny, jak w przypadku większości innych białek. Nic więc dziwnego, że pewne różnice mogą się pojawiać. Mimo wszystko, gdyby to wszystko podsumować, to wzrost ryzyka o 8% i tak jest niewielki, biorąc pod uwagę niemal pewną śmierć w przypadku niewykonania zabiegu.
hoax, 9 lipca 2008, 00:33
Kobiety po operacji piją stanowczo za mało piwa, nerki robią to z rozpaczy i to jest przyczyna:)
waldi888231200, 9 lipca 2008, 00:51
A może różnica w PM jest nie do przeskoczenia. 8)