Niebieskoocy wolą niebieskookie
Niebieskoocy mężczyźni preferują niebieskookie kobiety, ponieważ kolor oczu pomaga ocenić wierność partnerki.
Zanim wykonasz test na ojcostwo, spędź kilka minut, wpatrując się w oczy dziecka — twierdzą Bruno Laeng i jego zespół z norweskiego University of Tromso.
Zgodnie z prawami genetyki, niebieskoocy rodzice mogą mieć tylko i wyłącznie niebieskookie potomstwo. Jeśli maluch ma więc brązowe oczy, wiadomo, że partnerka dopuściła się zdrady.
Mężczyźni z błękitnymi oczami nieświadomie nauczyli się cenić cechy fizyczne, które ułatwiają rozpoznanie własnego rodu — napisali badacze w artykule opublikowanym w Behavioral Ecology and Sociobiology.
Naukowcy poprosili 88 studentów o ocenę atrakcyjności modelek. Wykorzystali do tego celu zdjęcia. Manipulowali nimi w ten sposób, że na połowie kobieta miała niebieskie oczy, a na drugiej połowie brązowe. Niebieskoocy panowie wybierali niebieskookie kobiety.
Brązowoocy mężczyźni nie mogą kierować się kolorem oczu przy ocenie ojcostwa, nie wykazywali więc tego typu preferencji przy ocenie atrakcyjności kobiety.
Bez względu na swój kolor oczu, kobiety nie dobierały sobie partnerów według tej cechy.
Dwoje brązowookich rodziców może mieć dziecko z niebieskimi oczami (prawdopodobieństwo wynosi 25%). Dzieje się tak, gdy przynajmniej jedno z nich miało niebieskookich przodków. W jego puli genów znajdują się więc zarówno geny niebieskie, jak i brązowe (gen brązowych oczu jest dominujący).
W innym badaniu 443 młodych dorosłych obojga płci pytano, jaki kolor oczu ma ich partner. Niebieskoocy mężczyźni byli grupą z najwyższym odsetkiem partnerów z takim samym kolorem oczu.
Komentarze (21)
waldi888231200, 23 kwietnia 2008, 21:32
Szybki test na ojcostwo. 8)
Gość macintosh, 24 kwietnia 2008, 09:39
ale nie precyzyjny
chyba że uważasz, że Prawdziwy Ojciec może być tylko niebieskooki
waldi888231200, 24 kwietnia 2008, 10:29
Jeśli on niebieski , ona niebieska a dziecko brązowe to nie jego dziecko ;D
Gość macintosh, 24 kwietnia 2008, 11:16
jak już się o tym para dowie to dziecko mogło mieć mutację i związek sie sypie bo ktoś nie orientuje sie o prostej zasadzie : zasadzie wyjątków
mikroos, 24 kwietnia 2008, 17:51
Heh, opowiadali mi na genetyce klinicznej taką historię...
Był facet, związał się z kobietą, urodziło im się dziecko chore na mukowiscydozę (w dużym skrócie: oboje rodzice muszą być nosicielami mutacji i przekazać ją dziecku, żeby dziecko było chore - szansa na to jest jak 1:4). Facet nie dał sobie wytłumaczyć, że on jest tak samo "winny" jak ona i momentalnie ją rzucił. Znalazł sobie drugą kobietę, urodziło im się znów dziecko chore na mukowiscydozę. Facet wielce urażony ją też rzucił i znalazł sobie trzecią, z którą miał dziecko chore na fenyloketonurię :/ Wszystko tylko dlatego, że nie dotarło do niego, że sam jest nosicielem mutacji :/
Gość tymeknafali, 25 kwietnia 2008, 01:46
Gorzej jeżeli kobieta miała niebieskookiego faceta i kochanka, to już trochę lipka.
Co do tej historii mikroos... zastanawia mnie jedna rzecz... jak kobieta może być tak głupią i naiwną, by wiązać się z kimś kto ma za sobą takie "konto", jedną zostawił... no to już może drugą, powinna być konsternacja, ale drugą zostawił z dzieckiem, to trzecia powinna mieć rozum, by się z nim nie pakować w coś takiego... jeszcze z taką potencją zagrożenia...
A teraz mam do ciebie takie pytanie, Ty powinieneś wiedzieć, bo się znasz, jeżeli ja mam zielone oczy, moi obydwoje rodziców mają zielone oczy, moja dziewczyna ma zielone oczy, jej ojciec brązowe, matka niebieskie, to jaki kolor będzie mieć nasze ewentualne dziecko?
mikroos, 25 kwietnia 2008, 02:01
O ile dobrze wiem, dziedziczenie zielonych oczu jest sprawą dość zawiłą, tzn. nie jest sterowane przez pojedynczy gen. Właściwie zielone oczy to kolor pośredni pomiędzy niebieskim, a brązowym, więc z dużym prawdopodobieństwem jesteś
niebiesko-brązową heterozygotą lub - z mniejszym - brązową homozygotą o obniżonej ekspresji genu dla melaniny (brązowego barwnika tęczówki oka).
Twoja Dziewczyna na 100% jest heterozygotą brązowo-niebieską. Na pewno ma allel niebieski, bo jej Mama z racji niebieskiego koloru oczu, który jest recesywny, musiała być niebieską homozygotą. Z kolei jeśli sama ma zielone oczy, to znaczy, że musi też mieć allel brązowy po swoim Tacie.
Tak więc Wasze ewentualne dziecko może mieć wszystkie trzy kolory:
1. Niebieski, gdyby okazało się, że jesteś niebiesko-brązową heterozygotą i do zapłodnienia wykorzystane byłyby: "niebieski" plemnik i "niebieska" komórka jajowa
2. Zielony, gdyby wykorzystana była jedna komórka niebieska i jedna brązowa lub dwie brązowe + zaszłaby niska ekspresja
3. Brązowy, gdyby przy zapłodnieniu połączyły się dwie komórki brązowe
(przepraszam za skróty myślowe, ale chyba i tak jest jasne, co napisałem )
*mam nadzieję, że rozumiesz pojęcie homozygoty i heterozygoty. jeśli nie, chętnie to Tobie rozpiszę
-------------------
A co do tamtej kobiety: może nie znała dokładnie szczegółów życiorysu swojego chłopa. Różnie bywa, co zrobić. Mnóstwo oszołomów chodzi po tym świecie...
Gość tymeknafali, 25 kwietnia 2008, 16:40
Jeżeli mógłbyś mi to opisać to bardzo bym prosił.
Bardzo dziękuję za wyjaśnienie
mikroos, 25 kwietnia 2008, 22:52
Okej, no to jeszcze raz.
1. Generalnie dla uproszczenia zakładamy taki układ: każdy gen ma u danej osoby dwa allele (nośniki cechy genetycznej), po jednym od każdego z rodziców.
2. Allel odpowiedzialny za kolor brązowy dominuje nad allelem koloru niebieskiego.
3. Wynika z tego, że osoba dziedzicząca po jednym z rodziców allel niebieski, a od drugiego brązowy, będzie miała oczy brązowe lub zielone (zależnie od tego, na ile intensywna będzie synteza brązowego barwnika kodowana przez odpowiedni allel).
4. Wynika z tego także, że jeżeli po obu rodzicach odziedziczysz allel oczu niebieskich, sam będziesz miał niebieskie oczy, bo nie będzie skąd wytworzyć brązowego barwnika.
5. Dokładnie odwrotne w stosunku do pkt 4: jeżeli masz niebieskie oczy, to masz pewność, że nie masz allelu brązowego (bo gdyby był, miałbyś brązowe lub zielone oczy).
6. Jeżeli osoba ma zielone lub brązowe oczy, to na pewno ma co najmniej jeden allel brązowy. Nie można za to ocenić, czy jest to pojedynczy allel, czy oba są takie.
7. Jeżeli osoba ma zielone oczy, to najprawdopodobniej ma allel niebieski+brązowy, a jeśli jest brązowa, to bardzo prawdopodobne jest, że ma allel brązowy+brązowy.
8. Jeszcze raz podkreślam: pkt 6 i 7 to raczej spekulacja i nie można tego powiedzieć na 100%.
Z tym zasobem wiedzy przechodzimy dalej
Ty masz oczy zielone, a więc jesteś albo brązowy+niebieski, albo brązowy+brązowy (choć stawiam na pierwszą opcję, bo dwa allele brązowe dałyby generalnie dość intensywny kolor - ale to jest spekulacja). Identycznie jest z Twoimi rodzicami, tzn. albo niebiesko-brązowi, albo brązowo-brązowi.
Twoja dziewczyna na pewno jest brązowa+niebieska, bo jej Mama miała w swoim genotypie tylko dwa allele niebieskie (patrz: pkt 4 i 5).
Teraz symulacja, jak może być z Waszym dzieckiem:
1. Jeżeli Ty jesteś niebieski+brązowy, to istnieje szansa 1:4, że dziecko będzie niebieskookie (bo istnieje prawdopodobieństwo 1/2*1/2, że odziedziczy po obojgu z Was kolor niebieski). Pozostałe 75% prawdopodobieństwa jest takie, że to będzie kolor brązowy lub ewentualnie zielony.
2. Jeżeli Ty jesteś brązowy+brązowy, to wszystkie Wasze dzieci będą miały ciemne oczy, bo zawsze odziedziczą po Tobie brązowy allel (tylko takie masz), który zawsze będzie dominował nad niebieskim od Twojej Dziewczyny. Przy czym jeśli po Twojej Dziewczynie odziedziczą allel niebieski, a po Tobie brązowy, to jest szansa, że dziecko będzie raczej zielono-, niż brązowookie.
Jest lepiej, czy drązymy temat dalej? Śmiało pytaj jak coś
Gość tymeknafali, 26 kwietnia 2008, 00:56
Dziadek od strony ojca: zielone oczy, babcia niebieskie, ojciec zielone.
Dziadek od strony matki niebieskie oczy, babcia piwne, mama zielone, ciocia zielone, wujek nie wiem, chyba brązowo-zielone. Dzieci cioci(tej siostry mamy) i wujka (zielone albo niebieskie): siostra zielone, brat zielone. Nie wiem dla czego ale ja bym stawiał na zielone, lub pochodne. Co o tym sądzisz?
waldi888231200, 26 kwietnia 2008, 00:59
Jesli on i ona niebieskie to dziecko niebieskie reszta to ruletka 8)
mikroos, 26 kwietnia 2008, 01:37
Dokładnie tak.
No to Twój Tata na pewno jest brązowo-niebieski, bo Babcia (jego matka) była niebiesko-niebieska (patrz: pkt 5 mojego wcześniejszego postu).
W takim razie mama też jest brązowo-niebieska, bo tutaj z kolei dziadek był niebiesko-niebieski.
Wniosek: Ty masz szansę 2:3, że jesteś niebiesko-brązowy i 1:3, że jesteś brązowo-brązowy (bo niebiesko-niebieski nie jesteś na pewno, nie masz niebieskich oczu).
Twoja Dziewczyna na pewno jest brązowo-niebieska, co wcześniej ustaliliśmy. Czyli podsumowując czysto matematycznie, mnożąc prawdopodobieństwa:
jest szansa jak 1:3, że Wasze dziecko byłoby brązowo-brązowe, 1:2 że niebiesko-brązowe i 1:6, że niebiesko-niebieskie. Przy czym warto pamiętać, że allele niebieski+brązowy może oznaczać ostatecznie zielone oczy... Czyli krótko mówiąc:
Rzeczywiście jest duża szansa
Ufff, nie ma to jak gimnastyka mózgu
waldi888231200, 26 kwietnia 2008, 11:38
Nie ustawiaj się bo skopiesz sobie i jej życie jeśli wyjdą inne. 8)
Imponderabilia, 26 kwietnia 2008, 15:01
Mi tam kolor oczu mojego dziecka zwisa ;P
Więc dziwi mnie w ogóle pytanie, no ale różne zainteresowania ludzie mają
Genetyka, aaachh ^^
Gość tymeknafali, 28 kwietnia 2008, 01:03
Dzięki serdeczne za odpowiedź
A pytam tak z ciekawości.
mikroos, 28 kwietnia 2008, 01:11
Do usług, oczywiście w miarę moich możliwości i wiedzy
inhet, 28 kwietnia 2008, 18:42
Jak wytłumaczyć zjawisko rzadkie wprawdzie, lecz udokumentowane, występowania różnych kolorów tęczówek u jednego człowieka?
mikroos, 28 kwietnia 2008, 18:47
Prawdopodobnie chodzi o tzw. mozaikę. W czasie rozwoju zarodka na bardzo wczesnym etapie dochodzi do mutacji w jednym z genów odpowiedzialnych za kolor oczu. Od tego momentu wszystkie komórki potomne względem tej komórki będą zmutowane, a pozostałe będą takie, jakie były pierwotnie. Jeżeli ułoży się to tak, że komórki kodujące jeden kolor będą tworzyły jedno oko, a te kodujące drugi kolor będą wchodziły w skład drugiego, może powstać taka właśnie mozaika.
Albo druga opcja: nie ma mutacji, a jedynie zaburzenie ekspresji genu brązowego barwnika.
Gość tymeknafali, 28 kwietnia 2008, 19:06
Ostatnio dziewczyna opowiadała mi historię swojej koleżanki. Mianowicie, ta w szkole miała dziewczynę o naturalnie żółtych oczach. Jak to możliwe? Słyszałeś o czymś takim mikroos?
mikroos, 28 kwietnia 2008, 19:23
Nie, nie słyszałem niestety... Ciekawy bardzo przypadek. Coś, jakby nie miała w ogóle niebieskiego barwnika w tęczówce, a zamiast tego miała niskie stężenie brązowego. Ciekawe, może to coś podobnego do zabarwienia oczu u kota? Tyle, że nie znam zupełnie powodu, dla którego koty mają takie oczy
Gość tymeknafali, 28 kwietnia 2008, 20:13
Chciałbym zobaczyć jak coś takiego w ogóle wygląda, to musi być niesamowite. Ciekawe jak inni ludzie na nią reagowali. A jak to się dzieje.... też bardzo ciekawa sprawa. Może to jest całkowita nowość, wiesz może coś takiego zacznie się dziać coraz częściej, moża ona jest jedną z pierwszych swojego koloru