Ludzie założyli siatki, komary zmieniły zwyczaje
Komary w Beninie zmieniły zwyczaje w odpowiedzi na zastosowane przez ludzi środki ochrony przed nimi. W ramach walki z malarią mieszkańcy dwóch wiosek założyli w oknach siatki nasączone środkiem owadobójczym. Eksperyment był obserwowany przez francuskich badaczy.
Komary największa aktywność przejawiały między godziną 2 a 3 nad ranem. Jednak po założeniu siatek nie mogły dostać się do swoich ofiar. W ciągu zaledwie trzech lat zmieniły swoje zwyczaje i teraz szczyt ich aktywnosci przypada na godzinę 5, gdy mieszkańcy wiosek wstają i udają się na pola do pracy. W jednej z wiosek owady częściej atakują też na otwartej przestrzeni.
Przed założeniem siatek 45% przypadków ugryzień miało miejsce poza domem. W ciągu roku po założeniu odsetek ugryzień na zewnątrz budynków wzrósł do 68%, a po trzech latach wyniósł 61%.
Badacze przypominają, że wyniki pochodzą zaledwie z dwóch wiosek i nie muszą być miarodajne dla większego obszaru, ani dla innego „kontekstu entomologicznego“.
Siatki wydają się jednak w miarę skutecznym sposobem walki z chorobą. Międzynarodowa organizacja Cochrane Collaboration ocenia, że na każde 1000 dzieci chronionych siatkami, każdego roku udaje się uratować życie 5-6 z nich.
Inni naukowcy zwracają też uwagę, że uzyskane przez Francuzów wyniki trzeba interpretować z dużą ostrożnością. Bardzo trudno bowiem jest badać zwyczaje komarów i sposób, w jaki atakują ludzi. Ponadto francuskie studium trwało krótko, trudno zatem mówić o ewolucyjnych zmianach w obrębie jednego gatunku.
Komentarze (4)
dr.kuppelweiser, 21 września 2012, 10:05
Statystyka trudna do zrozumienia rzecz.
Całkowite brednie - prawdopodobnie badali tylko liczbę ugryzień. I czysto statystycznie zmieniła się godzina aktywności - czyli największej liczbiy ugryzień, bo w nocy nie maiły jak gryźć. Procenty na dworze i w pomieszczeniach też sie zmieniły tylko statystycznie a nie przez komary.
Inaczej mówiąć jesli mamy tort a włsciwie wykres kołowy i odetniemy z niego np pół to statystycznie wszystko się zmieni ale nie znaczy to że to jest inny tort.
Jajcenty, 22 września 2012, 08:13
Myślę, że to taka oczywistość, że brednią jest taki zarzut.
romero, 22 września 2012, 13:22
Większość ludzi po unieruchomieniu w windzie z braku prądu w godzinach kolacyjnych, zmieni nawyki żywieniowe i zje kolacje później, po dotarciu do domu czy restauracji. Ig-nobel?
mikroos, 23 września 2012, 10:07
Błędne porównanie. Ta analogia byłaby prawidłowa, gdyby ludzie później kończyli pracę i wracali do domu, bo o wcześniejszej porze i tak często zacina się winda.