Pierwsza na świecie operacja mózgu u koticzaka
Zespół neurochirurgów z Tufts University przeprowadził pierwszą na świecie operację mózgu koticzaka niedźwiedziowatego. Weterynarze nie mieli wyboru, bo stan chorej na wodogłowie Ziggy Star się pogarszał. Teraz samica dochodzi do siebie w Mystic Aquarium w Connecticut.
Ziggy pojawiła się w Szpitalu Henry'ego i Lois Fosterów dla Małych Zwierząt we wrześniu. Przez kilka lat nasilały się u niej objawy neurologiczne, w tym problemy z poruszaniem. Rezonans magnetyczny mózgu potwierdził wodogłowie.
Koticzak trafił do Mystic Aquarium ok. 4 lat temu (samicę znaleziono na kalifornijskiej plaży; rząd federalny uznał, że nie nadaje się do wypuszczenia). Wykonane wówczas MRI wykazało pewne nieprawidłowości neurologiczne. Niestety, mimo leczenia stan Ziggy się pogarszał w niepokojącym tempie. Na domiar złego niedawno pojawiły się drgawki.
Ostatni skan pokazał, że w wyniku ciśnienia wywieranego przez gromadzący się płyn zanika tkanka mózgowa. Stan koticzaka był o wiele gorszy niż 4 lata temu. Po przedyskutowaniu sprawy zdecydowaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie wszczepienie drenu, który zapobiegnie dalszej degeneracji mózgu i poprawi stan Ziggy - opowiada Ane Uriarte.
Wodogłowie jest częste u psów i kotów, jednak Amerykanie nie mogli znaleźć udokumentowanych przypadków chirurgicznego usuwania nagromadzonego płynu u płetwonogich. Zespół nie miał więc wyboru i podczas operacji musiał bazować na doświadczeniach związanych z innymi gatunkami zwierząt oraz dokumentacji obrazowej budowy koticzaka (pozwoliła ona zdecydować, którędy najlepiej dostać się do mózgu i gdzie umieścić dren).
W operacji przeprowadzonej 20 listopada wzięli udział specjaliści z różnych dziedzin, w tym anestezjolodzy i neurochirurdzy. Obecni byli także trenerzy Ziggy, którzy pomogli w uspokajaniu samicy podczas transportu i wybudzania. Wśród anestezjologów musiał się znaleźć specjalista od ssaków morskich; typowa dla nich odpowiedź na nurkowanie wpływa bowiem często na tętno, ciśnienie czy oddech w znieczuleniu.
Zabieg trwał nieco ponad godzinę. Sztuczna przetoka odprowadza płyn do jamy ciała. Odpływ cieczy kontroluje zastawka. Poprawne umieszczenie drenu potwierdzono za pomocą pooperacyjnej tomografii.
Po ustabilizowaniu koticzaka przewieziono do Mystic Aquarium. Cały czas monitorujemy Ziggy, która robi znaczące postępy. Je normalnie, porusza się po swoim habitacie i pływa. Poza epizodem niedługo po operacji nie odnotowano już kolejnych napadów drgawkowych - podsumowuje Jen Flower.
Komentarze (0)