Polscy naukowcy dowodzą, że 'kryptowaluty to poważny i pełnoprawny instrument finansowy'
Kryptowaluty dotychczas traktowano jako finansową terra incognita – z jednej strony cieszyły się rosnącym zainteresowaniem, z drugiej zaś rodziły obawy z uwagi na swoją wirtualność. Zastosowanie metod statystycznych wykorzystujących macierze korelacji do analizy stu najczęściej handlowanych walut wirtualnych pokazuje wyraźnie, że rynek kryptowalut w przeciągu ostatnich dwóch lat coraz mniej różni się od dojrzałego światowego rynku walut (Forex) i staje się od niego niezależny. Oznacza to, że kryptowaluty można traktować jako poważny i pełnoprawny instrument finansowy.
Od pewnego czasu w przestrzeni publicznej zadomowiło się pojęcie kryptowaluty. Ten instrument finansowy ma zarówno swoich gorliwych zwolenników, jak i nieprzejednanych przeciwników. Co tak naprawdę oznacza ów termin? Najprościej rzecz ujmując, kryptowaluta to cyfrowy lub wirtualny środek płatniczy istniejący wyłącznie w systemie komputerowym, a więc nie posiadający fizycznych odpowiedników w postaci banknotów ani monet. Używając zaś bardziej specjalistycznego języka, jest to rodzaj zdecentralizowanego rejestru księgowego składającego się z niezależnych urządzeń, opierający się na technologii łańcucha bloków, wykorzystujący rozwiązania kryptograficzne i przechowujący informacje o stanie posiadania w umownych jednostkach. Wszystkie transakcje przeprowadzane w świecie kryptowalut są anonimowe, ale każda z nich dostępna jest publicznie.
Kryptowaluty pojawiły się stosunkowo niedawno. Pierwsza z nich – bitcoin – została zaproponowana w 2008 roku przez osobę lub grupę osób o pseudonimie Satoshi Nakamoto. Wydarzenie to zbiegło się w czasie ze szczytem światowego kryzysu finansowego. W zamyśle swoich twórców miała ona zapewnić narzędzie do przeprowadzania transakcji za pośrednictwem Internetu bez udziału centralnej jednostki zarządzającej emisją pieniądza, którą w przypadku klasycznej waluty stanowi bank centralny. Pierwszej transakcji przy użyciu bitcoinów – zakupu 2 pizz za oszałamiającą dziś kwotę 10 tysięcy bitcoinów – dokonano w 2010 roku. Tego samego roku swoje podwoje otwarła pierwsza giełda wymiany bitcoinów. Od tamtej pory nastąpił spektakularny rozwój rynku kryptowalut do poziomu osiągającego w szczytowym momencie kapitalizację rzędu 800 miliardów dolarów. Obecnie na różnych giełdach notowanych jest około 5200 wirtualnych walut, z których najlepiej znane to bitcoin (BTC), ethereum (ETH) i ripple (XRP).
Rynek kryptowalut jest unikalny pod względem możliwości prowadzenia badań z uwagi na spektakularny rozwój w dość krótkim przedziale czasu oraz niemal nieograniczoną dostępność danych. Pozwala to na prowadzenie analiz statystycznych na różnych etapach rozwoju oraz śledzenie jego ewolucji i trendów. Tego rodzaju badaniami zajmuje się zespół naukowców kierowany przez prof. Stanisława Drożdża z Instytutu Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk w Krakowie oraz Politechniki Krakowskiej. Grupa ta postanowiła poddać testom problem istnienia zależności oraz ich ewolucji w koszyku 100 walut wirtualnych stanowiących około 95% kapitalizacji całego rynku kryptowalut, biorąc pod uwagę okres 1278 dni od 1 października 2015 roku do 31 marca 2019 roku.
W swoich badaniach, opierając się na wcześniejszych analizach, uczeni wykorzystali formalizm macierzy korelacji pochodzący z fizyki statystycznej. Ogólnie rzecz biorąc, obliczenia prowadzone za pomocą takich macierzy pozwalają stwierdzić, czy w zbiorze danych występuje pewien określony wzorzec. Przykładem idealnej dwuwymiarowej korelacji może być linia prosta, a z kolei zupełny jej brak symbolizują punkty rozrzucone losowo na płaszczyźnie. Wyznacznik macierzy korelacji jest miarą współliniowości, czyli zgodności zmiennych reprezentujących układ. Im jest bliższy jedynce, tym niższy stopień wzajemnej współzależności tych zmiennych, natomiast im bliższy zeru, tym większa siła korelacji. W trakcie badań przeanalizowane zostały rozkłady elementów macierzowych oraz odstępstwa rozkładu wartości własnych macierzy korelacji od tak zwanego modelowego rozkładu Wisharta dla macierzy losowych, który odpowiada sytuacji zupełnego braku zgodności.
Okazało się, że wielkość głównej wartości własnej, która wskazuje na stopień skorelowania, w istotny sposób zależy od wyboru waluty bazowej – mówi współautor artykułu Marcin Wątorek. Ogólnie rzecz biorąc, waluta bazowa jest tym istotniejsza rynkowo, im mniejsza jest wartość własna (która jednak musi być większa od wartości generowanych dla losowego tła). Jest to bardzo ważne odkrycie z punktu widzenia oceny roli danej kryptowaluty na światowym rynku tych instrumentów finansowych.
Badacze przeprowadzili analizy, porównując charakterystyki zmienności kursów wymiany krytpowalut w relacji do siebie nawzajem, do kursu dolara amerykańskiego oraz do tak zwanej waluty fikcyjnej, sztucznie wygenerowanej z rozkładu losowego, wprowadzonej jako odniesienie porównawcze na potrzeby badań. Uzyskane wyniki dla rynku kryptowalut są podobne do analogicznych pomiarów z rynków akcji i walut tradycyjnych – na przykład rynku Forex. Podobieństwo to dotyczy zarówno dynamiki zmienności odpowiednich kursów wymiany, jak i faktu, że dominującą cechą tej dynamiki są zachowania nieodróżnialne od chaosu. W początkowej fazie analizowanego okresu to właśnie dolar amerykański oraz bitcoin odgrywały rolę głównych walut bazowych do handlu kryptowalutami. W miarę zbliżania się do dnia dzisiejszego można jednak zaobserwować stopniowe uniezależnianie się rynku walut wirtualnych od dolara. Obecnie już tylko bitcoin jest naturalną walutą bazową dla pozostałych kryptowalut.
Co więcej, począwszy od połowy 2017 roku, wzorce korelacji zmienności kursów wymiany kryptowalut wyrażonych w dolarach zaczynają coraz wyraźniej naśladować wzorce generowane w sytuacji, gdy kursy te są wyrażone w walucie fikcyjnej, której zmienność jest zupełnie przypadkowa, a więc niezależna od rynku kryptowalut. Równocześnie historycznie pierwsza i najsilniejsza kryptowaluta, czyli bitcoin – a w drugiej kolejności ethereum – okazują się stanowić wśród walut wirtualnych odpowiedniki dolara i euro dla rynku Forex. Wyniki te wyraźnie sygnalizują, że kryptowaluty stają się bytem w pełni dojrzałym, integralnym, samodzielnym i niezależnym od rynku Forex, a więc stanowiącym dla niego alternatywę. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że jesteśmy właśnie świadkami finalizacji transformacji prowadzącej ludzkość od cywilizacji papierowej do cyfrowej.
Nasze badania wewnętrznych korelacji na rynku kryptowalut wskazują, że ów rynek osiągnął poziom dojrzałości upoważniający do traktowania go za równoważny konwencjonalnym rynkom finansowym, a w szczególności globalnemu rynkowi wymiany walut, jakim jest Forex – wyjaśnia Stanisław Drożdż. Możemy już z całą pewnością mówić o powstaniu zintegrowanego i niezależnego rynku, na którym kryptowaluty wymieniane są między sobą bez konieczności pośrednictwa na przykład dolara amerykańskiego, jak to miało miejsce w początkowej fazie handlu krytpowalutami.
Prace krakowskiego zespołu wykazały, że pomimo istniejących powiązań ekonomicznych kryptowaluty przestają być w sposób istotny skorelowane z tradycyjnymi instrumentami finansowymi, takimi jak waluty, rynki akcji czy towarów. Oprócz oferty nowego medium pośrednictwa w wymianie handlowej – alternatywnego do tradycyjnych walut – stwarzają więc tym samym nowe możliwości dywersyfikacji portfeli inwestycyjnych. Opisane analizy z pewnością niosą potencjał zmniejszenia stopnia nieufności inwestorów w stosunku do tego wizjonersko przyszłościowego instrumentu finansowego.
Komentarze (337)
Ergo Sum, 6 kwietnia 2020, 12:38
Kryptowaluty - to idealny przykład na to jak można stworzyć wartość opisując tylko samą siebie. To bardzo dobry znacznik kultury naszych czasów. Podobnie dzieje się w kulturze, literaturze, a nawet w polityce. Tworzy się środowisko i analizę tego środowiska, która jest zależna od środowiska i od której jest zależne środowisko. Błędne, samonapędzające się koło nie mają żadnej realnej wartości, natomiast świetny instrument to wykradania realnej wartości. Wszelka wymiana kryptowaluty na realną gotówkę to taki sam proces jak ... sprzedaż Manhattanu. Sprzedaje się powietrze, twierdzą że zawiera ono wielką wartość, a w zamian otrzymuje realną gotówkę. Siła kryptowalut to siła oszustw na świecie. Czyste złodziejstwo.
Jarek Duda, 6 kwietnia 2020, 12:43
Kontrargumentem dla stwierdzenia z tytułu są astronomiczne koszty - m.in. energetyczne porównywalne ze sporym krajem, sam Bitcoin ponoć ~75TWh rocznie: https://www.vox.com/2019/6/18/18642645/bitcoin-energy-price-renewable-china, czyli połowa tego co cała Polska: https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_electricity_consumption
W praktyce ta energia głównie pochodzi z węgla, dla którego przyjmuje się ~100 trupów dla wyprodukowania 1TWh ( https://www.statista.com/statistics/494425/death-rate-worldwide-by-energy-source/ ), czyli za Bitcoinowe kasyno m.in. dosłownie płaci życiem kilka tysięcy osób rocznie.
Żeby wyprodukować Bitcoiny "warte" tysiąc dolarów, trzeba "wrzucić do pieca dobra warte niewiele mniej" ... dla porównania, dodrukowanie zwykłych pieniędzy papierowych czy elektronicznych ma praktycznie zaniedbywany koszt.
peceed, 6 kwietnia 2020, 14:38
To taki odpowiednik celebrytów - osób znanych z tego, że są znane.
Waluty "lokalne" to nie jest wymysł naszych czasów, one powstawały jak grzyby na deszczu podczas hiperinflacji w Niemczech i wielkiego kryzysu w Europie. Ale były one wygodniejsze od stosowania zwykłej waluty, w przypadku kryptowalut stoi za tym tylko ideologia bo koszt i wygoda używania, bezpieczeństwo i anonimowość są iluzoryczne w stosunku do normalnych walut i systemu bankowego.
Jak jakieś państwo zdelegalizuje kryptowaluty będzie to ich koniec, i do ludzi dotrze że za walutą fiducjarną musi stać armia.
Powodów do delegalizacji jest sporo, najważniejsze to zwalczanie przestępczości i ekologia. Jak uwzględni się Koreę północną i terroryzm to dochodzi kwestia bezpieczeństwa międzynarodowego.
Najważniejszą społecznie użyteczną wartością kryptowalut jest zdolność do izolowanego mierzenia stopnia debilizmu wśród "inwestorów".
Wstaw inne media
Raczej dowodzą tego że nie do końca rozumieją co robią i że nauka polska jest dosyć daleko za resztą świata.
Podstawowa choroba tego typu nauki to całkowity rozjazd "wniosków" z "treścią". Typowa działalność pozorowana do nabijania punktów.
darekp, 6 kwietnia 2020, 22:09
Szczerze mówiąc niespecjalnie widzę różnicę miedzy bitcoinami a taką np. brylantową kolią wycenianą np. na miliony dolarów. Jaka jest "realna wartość" takiej kolii? Do napełnienia żołądka się się nie nadaje, ani do niczego innego powiedzmy "praktycznego";) A z drugiej strony mam wrażenie, że nawet Ergo Sum by nie protestowała, gdyby miała taki "drobiazg" ;))
Tja, to rzeczywiście zaleta... z punktu widzenia rządów. Zawsze łatwo dodrukować, podoić troszkę obywateli podatkiem inflacyjnym ;P
Jarek Duda, 6 kwietnia 2020, 22:44
Nie jest technicznie problemem wprowadzenie np. elektronicznej waluty która ma ograniczone zasoby ... dla której nie musisz wrzucać do pieca prawie równowartość prawdziwych dóbr żeby ją wygenerować, która nie marnuje tyle prądu co pół Polski.
Powiesz że gdyby oprzeć na niej ekonomię np. kraju to politycy naginaliby jej zasady ... ja odpowiem że tak samo by naginali gdyby oprzeć ekonomię na bitcoinach.
ex nihilo, 6 kwietnia 2020, 23:22
Nie mam zamiaru bronić BTC & co., po których zresztą nieźle tu jechałem, ale problem jest bardziej ogólny i istnieje od początku pośredników wymiany, których użyteczność jest zerowa (złoto i diamenty też do niech należą) - albo ich wytworzenie zużywa ogromne ilości energii (metale szlachetne, diamenty), albo ich wartość może praktycznie w dowolnym momencie zostać wyzerowana (pieniądze fiducjarne). BTC należy do obu grup jednocześnie. Elektroniczne waluty, których zasoby są ograniczone (czym?) tego raczej też nie rozwiążą, też będą należeć do jednej z tych grup, chyba że masz jakiś faktycznie skuteczny sposób uniknięcia tej pułapki.
peceed, 7 kwietnia 2020, 00:34
Pani podkreśla swój status społeczny, dla pana to być może dymanko.
Przy okazji, każda wartość jest absolutnie subiektywna, obiektywna wartość nie istnieje, istnieje natomiast obiektywna cena .
Patrz paragraf wyżej.
Można sobie wyobrazić taką zabawę w której ludzie bawią się w emisje własnych papierowych pieniążków w postaci bardzo skomplikowanych grafik (powiedzmy że z zielonymi podobiznami amerykańskich prezydentów). Niestety farby są bardzo drogie i nie każdy potrafi malować, do tego zajmują czas na wykonanie. Ale wielu ludziom tak się spodobały że płacą prawdziwe pieniądze i nawet używają ich do gromadzenia oszczędności.
A tymczasem jest prostsza opcja i nazywa się wekslem. Mój weksel na określoną kwotę jest od razu tyle warty ile na nim napisałem a do tego nie muszę płacić pieniędzy od razu, tak długo jak jestem wypłacalny. Mogę go od razu sprzedać pewnym ludziom za niewiele mniej albo wymienić na usługi i towary.
Nie będzie nikogo chętnego? Nie ma sprawy, mogę iść do banku i przeprowadzić analogiczną operację zaciągając kredyt.
I sam sobie, z drobną pomocą banku którą należy wynagrodzić, wyemituję pieniądze.
Myślę że uwzględniając wszystkie koszty operacyjne i czas często (w pewnym sensie) niegłupich ludzi marnowany na bezproduktywną działalność, czyli uwzględniając utracone korzyści efekt netto kryptowalut dla ekonomii świata jest czysto negatywny.
ex nihilo, 7 kwietnia 2020, 02:30
Ale te pieniądze mają krótki okres ważności i są dosyć kosztowne. A i ryzykowne też, bo łatwo się w tym za bardzo rozpędzić i wtedy jest problem, i to duży. W sumie - jeśli nie ma takiej konieczności, lepiej unikać - i wystawiania, i przyjmowania.
peceed, 7 kwietnia 2020, 11:14
Analogia z wekslem jest o tyle nietrafiona, że bitcoin bardziej przypomina kupno czyjegoś weksla niż wystawienie własnego
I dotyczy to również kopaczy, którzy mają odrobinę lepszy kurs. Pomimo tego i tak się rozpędzili...
Jeszcze lepsza analogia jest taka, że te weksle są wystawiane na wywabionych banknotach na kwoty niewiele większe. I to nie przez ludzi a przez dmuchane lale.
Problem z bitcoinem jest taki, że bardziej niż pieniądz jest to papier wartościowy.
Jeśli ktoś kupuje bitcoiny to tylko po to, żeby spekulować. To nie jest waluta, która umożliwia normalne wykorzystanie do legalnego handlu i biznesu, przede wszystkim ze względu na ogromną niestabilność wartości.
Jest jeden kraj gdzie bitcoiny okazały się bardziej praktyczne od lokalnej waluty - Wenezuela. Ale to nie jest dobra rekomendacja.
Jarek Duda, 7 kwietnia 2020, 11:28
Kolejną sprawą jest to że kryptowaluty są "demokratyczne" tylko w teorii - w praktyce liczy się kto jest w stanie wyprodukować najwięcej ASICów ... czyli Chiny:
https://www.investopedia.com/news/bitcoin-wont-win-worldwide-adoption-because-china-controls-it-ripple-ceo/
https://www.financemagnates.com/cryptocurrency/news/does-china-control-bitcoin-and-ethereum/
peceed, 7 kwietnia 2020, 13:20
W przypadku drobnych kryptowalut można przeprowadzać ataki wynajmując moc obliczeniową.
Co ważne - powinny być one uznane za całkowicie legalne, bo nie są złamaniem jakichkolwiek reguł.
"Własność" i "bezpieczeństwo" mają charakter danych i algorytmów.
Jarek Duda, 7 kwietnia 2020, 14:36
Dokładnie - kolejnym problemem jest to że można wykupić moc obliczeniową żeby uzyskać 51% i na krótki okres przejąć kontrolę nad blockchain ... i to nie tylko dla małych pseudowalut - tutaj jest aktualna rozpiska
Janusz Depta, 20 kwietnia 2020, 19:06
[...] miał pokazać swoją siłę w czasach kryzysu i pokazał. Jest niezależny od władz i nie może być przedrukowany. Czego nie można powiedzieć o dolara, euro, RMB i złotym.
Jarek Duda, 15 lutego 2021, 06:52
To co się dzieje z bitcointem jest przerażające, widać np. po https://www.dobreprogramy.pl/Karty-graficzne-GeForce-i-Radeon-stale-drozeja.-Wszystko-przez-gornikow-kryptowalut,News,113320.html - większość produkowanego sprzętu będzie nonstop podłączone: rozwiązując zadanie matematyczne które nie ma żadnego znaczenia - wrzucając coraz więcej bezcennych zasobów do pieca.
Wzrost ceny przesuwa poziom opłacalności do coraz starszego, mniej efektywnego sprzętu, do tego coraz więcej ludzi dołącza do tego szaleństwa darmowych pieniędzy. Zużycie energii rośnie zgodnie z ceną waluty: https://www.cbeci.org/ ... chyba już przekraczając zużycie Polski ( https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_electricity_consumption ) za parę lat pewnie Europy.
To zupełnie niweczy całą walkę z globalnym ociepleniem, czystą energią ... Musk jednym zakupem i reklamą cofnął wszystko dobre co zrobił dla ekologii ... wszystkie elektrownie węglowe będą działać pełną parą trując nas wszystkich ...
Czy jest koniec tego szaleństwa?
cyjanobakteria, 15 lutego 2021, 14:49
Musk kijem rzeki nie zawróci. Moim zdaniem krytpo waluty są nie do zatrzymania. Nawet jak dojdzie do spektakularnego krachu i urwie się przysłowiowe dno, to tylko kwestia czasu zanim kursy odbiją. Nawet jak jedna waluta padnie, to jest kilka tysięcy innych. Szkoda, że mielą te hashe bez sensu, a można by chociaż trochę mocy wykorzystać do składania białek albo na inne pożyteczne projekty. Jeszcze jestem to w stanie zrozumieć, jak się dogrzewają w ten sposób. Widziałem kiedyś film na YT, gdzie jakiś Rosjanin dogrzewał sobie mieszkanie, więc energia się tak nie marnuje, boi tak musiałby spalić paliwa kopalne. Widziałem kilka lat temu ant-minery, które miały ponad 1kW mocy, więc 2-3 takie na mieszkanie generują sporo ciepła i jeszcze więcej hałasu, 100dB i więcej
Jarek Duda, 15 lutego 2021, 14:53
Dokładnie - też sugerowałem foldcoina w 2014: https://fold.it/portal/node/997679
Powstało coś takiego: https://foldingcoin.net/ ... widzę że jako kompensata za zwijanie w Folding@home.
Antylogik, 15 lutego 2021, 21:20
Nieprawda. Ona zyskała życie dzięki darknetowi przecież, gdzie można kupić praktycznie wszystko za pomocą tej waluty właśnie. W zasadzie to jest jej idea, ponieważ sama nazwa pochodzi od kryptografii, czyli właśnie utajniania informacji.
Totalna bzdura niegodna naukowca.
Przyczyną wzrostów cen jest plandemia, nic więcej.
Jarek Duda, 15 lutego 2021, 21:59
Pandemia rzeczywiście jest jednym z czynników - sporo osób zaoszczędziło, też prowadząc do akcji typu GameStop.
Ale tylko jednym z nich, np. reklamę Muska widać na historii ceny, przez nią rzucają się na to kolejne osoby ... a z wzrostem ceny przesuwa się granica opłacalności: więc kopią na coraz większej ilości sprzętu - aż do punktu wrzucania do pieca dóbr wartych niewiele mniej niż cena waluty
Dosłownie jak wrzucić do pieca jedzenie warte 99zł żeby dostać banknot 100zł ... i to pieca który chce coraz więcej, nie widać granicy: teraz zużycie jak cała Polska, za kilka lat jak Europa ... za kilkanaście ponad połowa światowej energii będzie szła na liczenie haszy? Co dalej?
peceed, 17 lutego 2021, 04:06
Jedna ustawa w państwie średniej wielkości. Zakaz posiadania, obrotu i kopania. Powodów jest sporo.
O tym to już decyduje porównanie z pompą ciepła lub sprawnością elektrowni Ale argument z zasady jest ok.
Kiedyś rozważałem stworzenie instalacji chłodzących do komputerów podłączonych do bojlera z gorącą wodą, a w szerszej skali przeniesienie centrów obliczeniowych na północ do "elektrociepłowni". Ma to wielki sens, tylko trzeba liczyć się coś sensownego.
Wywożąc śmieci w kosmos?
Bo Tesla to wielka tragedia dla środowiska naturalnego: wydatki na elektryfikację zjadły zasoby które powinny zostać przeznaczone na hybrydyzację pojazdów, zwłaszcza za pomocą nie elektrycznych technologii jak koła zamachowe i sprężone powietrze, i na rozwiązania obniżające spalanie w silnikach spalinowych.
Przyszłością motoryzacji były mikrohybrydy szeregowe które mogły obniżyć spalania paliwa o 30-50% za ułamek ceny baterii.
thikim, 12 czerwca 2021, 20:04
No i jak tam drodzy przeciwnicy krypto?
Zatrzyma ktoś te krypto czy nie? LOL
Chiny coś tam próbują. Musk osobiście próbuje BTC zatrzymać - hehe, gość co od lat siedzi w elektronicznych finansach - odkrył nagle że BTC zużywa energię, ba, cała firma technologiczna z setkami specjalistów to odkryła dopiero
Dobre. Ciekawe czy już zrobił zakupy.
BTW. Czy bierzecie pod uwagę koszt alternatywny czyli koszt tradycyjnych operacji finansowych?
Jest projekt liczenia liczb pierwszych. I jest kilka innych.
Ale krypto mają głównie funkcje finansowe. I tu najlepiej sprawdzają się te mniej pożyteczne.
Antylogik, 12 czerwca 2021, 20:52
Nie znam gościa, ale jeśli to geniusz, jak czasami czytam, to nie odkrył nagle, bo musiałby nie rozumieć wcześniej mechanizmu powstawania BTC. Przecież to właśnie zużycie energii jest nośnikiem wartości bitcoina. Bitcoin to po prostu porcja energii komputerowej i się nią handluje tak samo jak cetrtyfikatami na surowce. Stąd tak wysoka korelacja między BTC a zużyciem energii światowej. Tutejsi krytycy krypto po prostu nie rozumieją powstania realnej wartości tego pieniądza, skoro ich argument opiera się na marnotrawstwie energii. Nie pojmują, że właśnie to ta "marnotrawiona"energia stanowi ów pieniądz, a więc wcale nie marnuje się, bo jest używana do dalszego handlowania. Tak to jest, gdy fizycy zajmują się ekonomią zamiast swoją działką - nic nie rozumieją, ale marnują kilobajty na swoje wymądrzanie się.
Jarek Duda, 12 czerwca 2021, 21:14
Poziom ludzkości w krypto-szambie spekulantów i kryminalistów jest proporcjonalny do ich ceny - która wyznacza poziom opłacalności na czym opłaca się kopać.
To że już brodzimy w nim po szyję widać np. po kilkukrotnym wzroście cen elektroniki w ciągu kilku miesięcy, np. GPU https://www.businessinsider.in/tech/news/heres-why-gpu-prices-are-skyrocketing-in-india/articleshow/83304810.cms , laptopy https://www.extremetech.com/computing/320524-cryptocurrency-miners-are-reportedly-ruining-the-laptop-market-too , dyski https://www.theguardian.com/technology/2021/may/26/new-cryptocurrency-chia-blamed-for-hard-drive-shortages
Na szczęście ostatnio cena ciut spadła, ale jeśli wzrośnie kilkukrotnie to zacznie się opłacać kopać też np. na smarfonach ... i już żadnej elektroniki nie kupi, wszystko non-stop podłączone i marnuje szybko rosnący procent światowej produkcji energii ... producenci chipów przestawią się na produkcję koparek jako bardziej opłacalne ...
Chyba jedyna nadzieja zatrzymania tego nowotworu to pełny globalny ban i na szczęście kolejne kraje dołączają - Chiny https://theconversation.com/bitcoin-chinas-crackdown-isnt-enough-only-a-global-effort-can-stop-cryptos-monstrous-energy-demand-161776 , Iran https://www.bbc.com/news/world-middle-east-57260829 ...
ps. Trzeba też pamiętać że wiele działalności przestępczych urodziło się w kryptoszambie, nie tylko Silk Road, też np. ransomware https://www.wsj.com/articles/ban-cryptocurrency-to-fight-ransomware-11621962831
Antylogik, 12 czerwca 2021, 21:54
https://stooq.pl/q/?s=btcpln&d=20210603&c=1y&t=l&a=lg&b=0&r=ck.f
Kurs spada, tak samo jak certyfikaty emisjami CO2 (CK.F). Pandemia minęła, to wraca do normalności.
thikim, 12 czerwca 2021, 22:05
Cena spadła? Hmm. Spadła - ale nadal jest wyższa niż w jakimkolwiek czasie przed 2021 rokiem Więc w relacji rocznej - cały czas jest wyższa. A tak ogólnie to nie każda krypto spadła.
Chyba nie wiesz do czego to odniosłem. Odniosłem to do tego że najpierw Elon się zachwycił BTC a jakiś miesiąc temu stwierdził że jest zasobożerny. Gość który od dziesiątek lat zajmuje się cyfrowymi walutami Gość którego firma kupiła BTC za ponad miliard. I zachowują się jakby nikt tam przed kwietniem 2021 nie wiedział o zasobożerności.
Jak pół roku temu promował BTC - to nie wiedział o tym? Cynik. Doskonale wiedział. Ale żeby robić interesy z Bidenem - musiał stać się bardziej eko. Może też bawi go manipulacja rynkami i zarabianie na niej. Tyle.
Chiny banują BTC co chwila i jakoś zbanować nie mogą. Tzn. teraz mają inny powód - własną walutę cyfrową.
A zapomniałeś że jeden kraj uznał już BTC za pełnoprawną walutę.
A tradycyjnie: jesteś w stanie odnieść koszty energetyczne krypto w relacji do kosztów tradycyjnych rynków finansowych.
Bo wiesz: jakby się okazało że krypto mniej zużywa - to by się okazało że strasznie nie eko jesteś
Wydaje się że masz bardzo życzeniowy stosunek do życia: podajesz argumenty które mają sprawić że świat stanie się na Twój wzór, a argumentów przeciwnych udajesz że nie widzisz
W sumie to ciekawe, bo jeśli tylko energia Ci przeszkadza to są całe grupy krypto nie zużywające za wiele energii, ba zużywające dużo mniej energii od tradycyjnych finansów.
Chyba że masz jeszcze inny powód?
Zdradzę Wam jedno: BTC nie spełnia warunku do bycia walutą ale znakomicie spełnia rolę cyfrowego złota. Kto to zrozumie ten będzie wiedział co robić