Podrzucają jaja komu innemu
W rejonach Europy, gdzie ociepliło się od 1990 r., kukułki zwyczajne (Cuculus canorus) zmieniły gatunki ptaków, którym podrzucają swoje jaja. Kiedyś gustowały w niemigrujących lub przemieszczających się na niewielkie odległości, teraz wolą długodystansowców.
Badaniem zmiany zwyczajów kukułek zajął się zespół Andersa Pape Møllera z francuskiego CNRS (Centre national de la recherche scientifique). Jak wyjaśnić zaobserwowane zjawisko? Møller tłumaczy, że kukułki odlatują na zimę do subsaharyjskiej Afryki. Wskutek ocieplenia klimatu ich dotychczasowe "ofiary" rozmnażają się jednak wcześniej i gdy C. canorus powraca wiosną, trudno byłoby podrzucić im jaja.
Francuzi przeglądali muzealne i prywatne kolekcje jaj, rozmawiali z ludźmi obserwującymi ptaki i analizowali literaturę przedmiotu. W ten sposób stworzyli bazę danych z 32843 zapisami, sięgającymi wstecz do lat 50. XIX wieku. Określając trendy w składaniu jaj, Møller i inni sprawdzali, jakie były temperatury wiosenne w poszczególnych państwach w latach 1958-1989 i od roku 1990. W Europie doszło do punktowych zmian temperatur i dlatego, począwszy od 1990 r., w pewnych rejonach Skandynawii wiosną wskazania termometrów wzrosły o ponad 2 stopnie Celsjusza, podczas gdy na różnych obszarach Europy Wschodniej ociepliło się nieznacznie bądź w ogóle. W krajach, gdzie temperatury wzrosły najsilniej, przed 20 laty kukułki zaczęły w mniejszym stopniu interesować się gniazdami 49 gatunków ptaków migrujących na niewielkie odległości, m.in. rudzików zwyczajnych (Erithacus rubecula), pokrzywnic (Prunella modularis) czy świergotków łąkowych (Anthus pratensis). W tym samym czasie skupiły się bardziej na 73 gatunkach, które przebywają większe dystanse, np. trzcinniczkach (Acrocephalus scirpaceus).
Wg Møllera, powodem zmiany kukułczych przyzwyczajeń nie jest skurczenie liczebności populacji ptaków migrujących na niewielkie odległości. Jeśli takie zjawisko miało w ogóle miejsce, to raczej wśród długodystansowców. Ornitolog zaznacza, że trend jest tak silny, że kukułki wyspecjalizowane w gatunkach przebywających niewielkie gatunki mogą wyginąć przez brak synchronizacji cyklów rozmnażania. W Europie istnieje ok. 20 linii kukułek, które przystosowały się do wykorzystywania określonych gatunków gospodarzy, uzyskując konkretny kolor i wzór jaj.
Komentarze (5)
MrVocabulary (WhizzKid), 18 września 2010, 11:29
I to jest prawdziwa nauka - 32 843 zbadanych zapisów, a nie grupa reprezentacyjna 23 studentów...
Marek Nowakowski, 18 września 2010, 11:42
Mojej żonie chyba sąsiad dzieciaka zrobił, bo taki jakiś niepodobny, a mnie nie było w tym czasie, gdy ciąża nastąpiła . . . muszę temu dzieciakowi testy DNA zrobić na synostwo chyba". Kto zrobił niech chowa dzieciaka i buli na niego! Nie ma tak dobrze, że się płodzi i nie buli! Seksu się chciało to płacić trzeba! jak nie rodzice to dziadkowie niech bulą!
Następnie naukowcy muszą zbadać tych studentów 23 jak im rozmnażanie wyszło.
MrVocabulary (WhizzKid), 18 września 2010, 17:53
A w czym tutaj wina dziadków? Zresztą dziadkowie niemal z definicji są biedni...
KONTO USUNIĘTE, 19 września 2010, 11:08
Bo gdybyś whizzkid przytoczył inną liczbę studentów niż 23,to dadzieściatrzy nie miałby wątpliwości co do obcych wtrąceń w DNA potomka .
MrVocabulary (WhizzKid), 19 września 2010, 11:10