Różowy, a tak się dobrze schował...
Na zboczach wulkanu Wolf na Galápagos żyje nieznany, a właściwie mało znany dotąd gatunek różowego legwana. Nie zauważył go Darwin, przeoczyli go także późniejsi badacze. Chlubnym wyjątkiem jest Gabriele Gentile z Uniwersytetu Tor Vergata w Rzymie, który zbiera i bada krew tych zwierząt już od 2005 roku. W 1986 r. po raz pierwszy natknęli się na nie strażnicy z Parku Narodowego Galápagos, ale, o dziwo, do 2000 r. gadami nikt się nie interesował (Proceedings of the National Academy of Sciences).
To, że Darwin nie zauważył jaszczurki, nie jest dużym zaskoczeniem, ponieważ przebywał na Galápagos zaledwie 5 tygodni i nie zapuszczał się w okolice wulkanu Wolf, a zgodnie z naszym stanem wiedzy, różowe legwany występują tylko tutaj [na wyspie Isabela – przyp. red.]. Zaskakuje zaś to, że nie napotkał ich żaden z kilku naukowców odwiedzających Wyspy Żółwie w ciągu ostatniego stulecia.
Różowe jaszczurki mają ponad metr długości, prawdopodobnie jest ich mniej niż 100. Jako pierwsi udokumentowaliśmy istnienie tej formy i rozpoznaliśmy w niej nowy gatunek – chwali się Włoch.
Galápagos to grupa wysp wulkanicznych na Oceanie Spokojnym, dlatego mieszkające tu zwierzęta mogły ewoluować niezależnie od swoich lądowych pobratymców. Tak powstały olbrzymie żółwie czy tropikalne pingwiny.
Gentile i zespół analizowali DNA z krwi 36 różowych legwanów. Po ukończeniu sekwencjonowania okazało się, że różnią się one znacznie od ziemistożółtych gadów ze stałego lądu: Conolophus pallidus i legwana z Galápagos (Conolophus subcristatus). Gatunki musiały się rozdzielić jakieś 5,7 mln lat temu. Akademicy sądzą, że to przykład jednej z najstarszych dywergencji na Wyspach Żółwich. Zięby Darwina odseparowały się bowiem od innych zięb dużo później.
Różowe i żółte legwany mogą się krzyżować i płodzić żywe potomstwo, ale dochodzi do tego naprawdę rzadko. Biolodzy natknęli się na jedną brunatną jaszczurkę, która miała różowego dziadka.
Nowemu gatunkowi nie nadano jeszcze nazwy. Gentile wyjaśnia, że gdy doszło do podziału 5,7 mln lat temu, nie istniały jeszcze w ogóle zachodnie wyspy. Mamy też do czynienia z zagadką, ponieważ gady zamieszkują wulkan, który powstał mniej niż 500 tys. lat temu. Niewykluczone, że nawet najstarsze części archipelagu nie ukończyły jeszcze 5 mln lat. Naukowcy spekulują więc, że w czasach, kiedy pojawiły się tu pierwsze legwany, nad powierzchnię wody wystawały wulkany, które później uległy zalaniu.
Włosi apelują o ochronę różowych jaszczurek, twierdząc, że i tak mała populacja stale się kurczy. Poszczególne gatunki różnią się nie tylko barwą. Nowo odkryte zwierzę ma na głowie płaskie łuski, a na karku gruby grzebień.
Komentarze (0)