Zmiana odzwierciedlenia poprawia pamięć liczbową
W miarę rozwoju dzieci w kulturze zachodniej uczą się rozmieszczać liczby na mentalnej prostej. Początkowo niedokładnie odzwierciedlają rzeczywiste zależności, gdyż znajdujące się w pobliżu lewego końca mniejsze liczby są od siebie bardziej oddalone niż umieszczone po prawej wyższe wartości. Gdy odległości dla liczb wyższych i niższych się zrównują, poprawia się pamięć liczbowa maluchów.
Umiejętność liczenia i zapamiętywania cyfr/liczb jest we współczesnym świecie nieodzowna. Wystarczy wspomnieć m.in. o PIN-ach do konta bankowego czy kodach w domofonach. Stąd pomysł Clarissy A. Thompson z Uniwersytetu Oklahomy i Roberta S. Sieglera z Carnegie Mellon University, by sprawdzić, jak się ma dziecięca pamięć liczb do poznawczego sposobu ich reprezentowania.
Thompson przypomina, że choć dzieci potrafią sobie przyswoić poprawną kolejność cyfr, ich liczenie ma niewiele wspólnego z rozumieniem, jak duże są to wartości. W końcu jednak uczą się kojarzyć wielkość z nazwą. Dzieci zwykle zaczynają od logarytmicznej skali liczb, gdzie mniejsze wartości dzielą większe odległości, a wyższe gromadzą się na szczycie. Koniec końców dochodzi do przekształcenia wyobrażenia w odzwierciedlenie liniowe.
Psycholodzy przeprowadzili trzy eksperymenty. W pierwszym maluchom przedstawiono zestaw odcinków, pod których lewym końcem widniało zero, a prawym dwadzieścia. Badanym odczytywano serię cyfr i liczb od 1 do 19. Każdą należało zaznaczyć na wykresie. Potem eksperymentator opowiadał historię, w której używano kilku liczb. Maluchy proszono o wymienienie 4 postaci z kreskówek, które miały im pomóc trochę odciążyć pamięć. Potem psycholodzy zadawali różne pytania, np.: "Ile widelców umyła Kasia?". Okazało się, że dzieci z bardziej liniowym wyobrażeniem zależności między liczbami zapamiętały więcej "cyfrowych" faktów z opowiastki.
Para naukowców ustaliła, że im bardziej liniowe było dziecięce wyobrażenie świata liczb, tym lepiej brzdące je pamiętały. Dotyczyło to cyfr/liczb z przedziału od 1 do 20 w przypadku przedszkolaków i 1-1000 w przypadku uczniów szkół podstawowych.
Komentarze (2)
Jurgi, 10 września 2010, 12:10
Warto by przebadać, co wpływa na rozwój tego wyobrażenia liczb. Może wyjaśniłaby się zagadka, dlaczego niektórym tak trudno zapamiętywać liczby, a dla innych to jest tak proste.
pogo, 10 września 2010, 12:57
ja zapamiętując liczby zwracam uwage na matematyczne zależności między nimi... czasem na powtarzajacy się wzór... czasem na często powtarzajace się liczby w moim życiu (np fragmenty daty urodzenia)
jest to metoda która przychodzi im najszybciej i odruchowo... choć podobno dużo lepsza są jakeiś historyjki i ojarzenie cyfr/liczb z jakimiś obiektami... ale tego mimo prób nie udało mi się naucyć, pewnie dlatego że wczesniej używana metoda jest zadowalająco wydajna...
a co do interpretacji liczb to już sa się kilka razy złapałem na tym że róznica między 1000 a 1 000 000 wydawała mi sie taka sama jak miedzy 1000 a 2000