Przeciwciało sprzed 20 lat zwalcza Ebolę?
W organizmie mężczyzny, który przed 20 laty przeżył zakażenie wirusem Ebola, znaleziono jedne z najpotężniejszych przeciwciał przeciwko Eboli. Jedne z tych przeciwciał, mAb114, ocaliły małpy zarażone Ebolą. To niesamowite, że pojedyncze przeciwciało może chronić przed Ebolą - mówi Nancy Sullivan, immunolog z US National Institute of Allergy and Infectious Diseases, która stała na czele grupy badawczej.
Dawca przeciwciał, nazwany "Podmiotem 1", poważnie zachorował w 1995 roku podczas epidemii w Kikwicie, w DRK. Po kilku tygodniach wyzdrowiał i pomagał leczyć innych. W 2006 roku lekarze przebadali jego krew i wyizolowali z niego przeciwciało mAb114. Po oczyszczeniu przeprowadzili eksperymenty na małpach. Sześć zwierząt wyzdrowiało, pomimo że niektóre z nich nie były leczone aż przez pięć dni po zarażeniu.
Sullivan i jej zespół przeanalizowali strukturę przeciwciała i stwierdzili, że działa ono dzięki uniemożliwieniu wirusowi zabijania komórek. Ebola przedostaje się do komórek dzięki temu, że ukrywa swoją proteinę służącą do przyczepiania się do receptora proteinowego. Dopiero gdy jest już w komórce proteina zostaje ujawniona, wirus zakotwicza się w komórce, namnaża się i zabija komórkę. Jak się okazało mAb114 przyczepia się do wirusa, wraz z nim przedostaje do komórki i uniemożliwia wirusowi poczynienie tam spustoszeń. Sullivan i jej zespół chcą przeprowadzić badania, które pokażą, czy mAb114 jest bezpieczne dla ludzi.
Na razie nie jest znany żaden lek przeciwko Eboli. Spore nadzieje wiązano z ZMappem. Przed kilkoma dniami poinformowano o wynikach testów klinicznych ZMappa. Lek badano na grupie 71 pacjentów, z których 36 osób otrzymywało ZMapp. Z tej grupy przeżyło 78% osób, podczas gdy w grupie, która nie otrzymywała leku odsetek uratowanych wynosił 63%. Różnica nie jest statystycznie znacząca. Firma Mapp Biopharmaceutical miała nadzieję przeprowadzić testy na grupie 200 pacjentów, jednak w związku z wygaszeniem epidemii Eboli nie udało się znaleźć tylu chorych. Ze stosowaniem ZMapp wiążą się też liczne efekty uboczne. Chorym trzeba podawać wysokie dawki leków. U sporej części z nich pojawia się gorączka, wysypka, spada ciśnienie i dochodzi do przyspieszenia rytmu serca.
Naukowcy wciąż zatem nie potrafią powiedzieć, czy są szanse na to, że przy kolejnej epidemii Eboli chorzy otrzymają działający lek.
Komentarze (2)
radar, 29 lutego 2016, 16:35
Rozumiem, że "Podmiot 1" to nie był człowiek tylko "małpa" ?
nantaniel, 29 lutego 2016, 19:34
Gorzej - mężczyzna :V