Krzyczy, by podniecić
Samice magotów (Macaca sylvanus) krzyczą podczas uprawiania seksu, by sprowokować u samców szczytowanie. Bez tego właściwie nigdy nie dochodzi do wytrysku. Do tej pory nie wiedziano, czemu mają służyć charakterystyczne pokrzykiwania, pojawiające się przed, w trakcie czy po spółkowaniu.
Naukowcy z Centrum Prymatologii w Getyndze przez dwa lata badali małpy w rezerwacie na Gibraltarze (magoty są jedynymi europejskimi małpami; wprowadzili je tu Brytyjczycy). Zauważyli, że samice krzyczą podczas 86% aktów płciowych. Gdy partnerki wrzeszczały, w 59% przypadków dochodziło do ejakulacji. Jeśli tego nie czyniły, wytrysk występował tylko u 2% małp (Proceedings of the Royal Society B).
Niemcy chcieli sprawdzić, czy okrzyki mogły być skutkiem namiętnego seksu. Dlatego policzyli ruchy frykcyjne i określili dokładny czas ich wykonywania. Kiedy pojawiały się krzyki, wzrastała częstość ruchów miednicy samca.
Zarówno samce, jak i samice magotów współżyją z wieloma różnymi partnerami. W przypadku samców oznacza to konieczność wytwarzania dużych ilości spermy. Ponieważ jednak samice wrzeszczą, gdy są najbardziej płodne, pan magot może wykorzystać to jako wskazówkę, kiedy warto zainwestować w liczbę plemników.
Dana Pfefferle, prymatolog i behawiorystka z Getyngi, podkreśla, że krzycząc, samice zwiększają swoją atrakcyjność dla samców. Wg niej, takie zachowania spełniają u poszczególnych gatunków inne role.
Komentarze (1)
mikroos, 20 grudnia 2007, 13:12
Może wytrysk następuje ze strachu po nagłym krzyku?