Kolorowy optymizm
Czemu kobiety tak lubią się malować, a w dodatku robią to od stuleci? Uprzedzając odpowiedź złośliwych, nie dlatego, że są brzydkie. Japońscy naukowcy zauważyli, że najważniejszymi elementami utrwalającym to zachowanie są przewidywany przypływ optymizmu i sam przyjemny moment oczekiwania. Wg doktora Kena Mogi, natura (lub kultura) wyposażyła panie w dwa odrębne mechanizmy poznawcze, odpowiadające za postrzeganie twarzy nieumalowanej i z make-upem.
Badacze z Kraju Kwitnącej Wiśni obserwowali aktywność jądra ogoniastego, czyli jednego z jąder podstawy. Okazało się, że przewidywanie, jak po nałożeniu różnych kosmetyków będą wyglądać w oczach innych, uruchamiało układ nagrody badanych i dochodziło do wydzielenia dopaminy.
Keishi Saruwatari z firmy kosmetycznej Kanebo, która zamówiła studium, przekonuje, że makijaż to swoista mieszanina oczekiwań i ośmielenia. Sprawia paniom przyjemność, a na bazie tego wszystkiego łatwiej zbudować zdrowe relacje z innymi.
Choć eksperyment przeprowadzono wyłącznie z udziałem kobiet, Japończycy przypuszczają, że podobne zjawiska występują u mężczyzn po goleniu lub po spryskaniu się wodą toaletową czy perfumami.
Komentarze (5)
Tomek, 23 stycznia 2009, 01:22
Mnie natomiast boli, dlaczego mężczyźni nie mogą się malować, i to się nie wbija w kulturę.
mikroos, 23 stycznia 2009, 07:15
Mnie osobiście to cieszy. Mniej czasu poświęcam rano na czynności związane ze wstawaniem
Inna rzecz, że zawsze mnie to bawi i wkurza jednocześnie, gdy niektóre kobiety potrafią spędzić godzinę (albo i sporo więcej) dziennie na doprowadzaniu siebie do porządku, ale w ogóle nie pomyślą o podstawie, czyli rozsądnym odżywianiu i odrobinie aktywności. I jedno, i drugie daje bez porównania lepsze efekty od tony makijażu. No, ale przynajmniej mamy wyjaśnienie, dlaczego tak jest - kobieta po prostu czerpie przyjemność z posiadania makijażu i rozpoznawania w lustrze gwałtownych zmian, a nie z tego, że po prostu wygląda atrakcyjniej. Cóż...
Tomek, 24 stycznia 2009, 00:59
Dokładnie, trafiłeś w sedno sprawy. Obserwowałem takie akcje w liceum i to jest porażka.
Najlepiej jeszcze jak nałoży na siebie kilo pudru przy porannym papierosie. Po 10 latach dziewczyna tak robiąca jest tak zniszczona, że płakać się chce... nad jej głupotą.
lililea, 26 stycznia 2009, 20:45
A mnie denerwuje jak ktoś narzeka na coś co jego nie dotyczy i mu nie szkodzi.
Większość moich znajomych które się malują to znajome które jednocześnie dbają o zdrowe odżywianie i lubią sporty.
mikroos, 26 stycznia 2009, 21:11
Ale, ale Nikt nie powiedział, że takie kobiety nie istnieją Po prostu mówiłem o tym, że głupotą jest ukrywanie własnych zaniedbań pod warstwą tapety, jeżeli dana osoba tak robi. Tylko tyle.