Od 1870 r. przeciętny wzrost Europejczyka zwiększył się o 11 cm
Między połową dziewiętnastego wieku a rokiem 1980 przeciętny wzrost europejskiego mężczyzny powiększył się o 11 cm.
Prof. Timothy J. Hatton, ekonomista z University of Essex, przeanalizował dane dotyczące średniego wzrostu dorosłych mężczyzn (w wieku ok. 21 lat) z 15 europejskich krajów, którzy przyszli na świat w okresie od lat 70. XIX w. po rok 1980.
Informacje pochodziły z różnych źródeł. W przypadku ostatnich dekad pozyskiwano je głównie z badań przekrojowych, a wcześniej z rejestrów poborowych. Hatton uwzględnił tylko mężczyzn, bo historycznych danych odnośnie do kobiet było zwyczajnie zbyt mało.
Naukowcy podkreślają, że tego, co stało się ze wzrostem na przestrzeni życia 4 czy 5 pokoleń, nie da się wyjaśnić pulą genową. Tłumaczą oni, że na wzrost wpływają zdarzenia z pierwszych 2 lat życia. Często występujące niegdyś choroby układu oddechowego czy biegunki nie tylko zbierały krwawe żniwo wśród dzieci, ale i wpływały na ich dalszy rozwój (czytaj - wzrost). Dowody sugerują, że zapanowanie nad chorobami, które znalazło odzwierciedlenie w spadku śmiertelności niemowląt, to najważniejszy pojedynczy czynnik napędzający powiększenie wzrostu. W latach 1871-75 śmiertelność niemowląt wynosiła średnio 178 na 1000 osób. W latach 1911-15 spadła do 120:1000. W kolejnych dekadach wyniki były coraz lepsze: w latach 1951-55 opisywany wskaźnik zmalał do 41:1000, a w latach 1976-80 osiągnął poziom 14:1000.
W północnej i środkowej Europie znaczące przyspieszenie powiększania wzrostu odnotowano w okresie obu wojen światowych i Wielkiego Kryzysu. Akademicy sądzą, że przyczyn można upatrywać m.in. w spadku płodności (zmniejszenie wielkości rodziny już wcześniej powiązano ze skokiem wzrostu). Hatton wspomina także o korzyściach wynikających z długofalowych zmian w zakresie higieny czy odżywiania. Zwraca poza tym uwagę na fakt, że w okresie wojen więcej kobiet pracowało i zarabiało. Ostre przyspieszenie średniego wzrostu w krajach południowej Europy nastąpiło dopiero po II wojnie światowej. To wtedy w tych państwach odnotowano np. znaczący wzrost przychodu.
Naukowcy uważają, że zaobserwowane zjawisko można dodatkowo wyjaśnić lepszą edukacją zdrowotną i żywieniową oraz dostępnością i jakością usług/systemów medycznych.
Komentarze (3)
ozeo, 2 września 2013, 13:33
Trudno mi uwierzyć że lepsza higiena i odżywianie miało by tak duży wpływ na wzrost człowieka. 4 pokolenia to przecież nic w ewolucji a tu przyrost o 11cm czyli jakieś 7% . Jak to czytam to nasuwa mi się hipoteza że w 20 wieku ludzkość zaczęła stosować na masową skalę różne polepszacze natury w postaci hormonów wzrostu podawanych zwierzętom które potem zjadamy.
fom, 2 września 2013, 22:04
Z artykułu wynika, że to właśnie nie genetyczne cechy (ewolucja), a higiena i odżywianie. Dzięki lepszym warunkom i mniejszej liczbie dzieci każdy potomek był lepiej odżywiony i zapadał na mniej chorób.
Podwyżka aż o 11cm według artykułu bierze się z tego, że choroby, które przechodzą dzieci do lat 2 mogą wpływać na wzrost - więc te dzieci, które nie chorują, są po prostu wyższe.
Arlic, 2 września 2013, 23:34
Zmiana odżywiania wpływa na ekspresje genów, skrajnym przykładem są bezdomne dzieci z koreii północnej.