Bierne palenie roślin
Niektóre rośliny mogą pochłaniać nikotynę z dymu papierosowego i z zanieczyszczonej gleby.
Odkrycie zespołu Dirka Selmara z Uniwersytetu Technicznego w Brunszwiku wyjaśnia, przynajmniej częściowo, skąd zanieczyszczenie wysokimi stężeniami alkaloidu w przyprawach, herbatkach ziołowych czy roślinach leczniczych, mimo że nikotyna jako insektycyd jest w Unii Europejskiej zakazana.
Autorzy publikacji z pisma Agronomy for Sustainable Development prowadzili eksperymenty na mięcie pieprzowej, która zawiera śladowe ilości nikotyny. Niemcy zastosowali fumigację (okadzanie) oraz mulczowanie tytoniem z papierosów przez ponad 9 dni.
Po okadzaniu dymem papierosowym wykrywano skrajnie podwyższone poziomy nikotyny - podkreśla Selmar. Naukowcy jako pierwsi zademonstrowali także, że mięta pieprzowa wychwytuje nikotynę ze skażonej gleby. Wykrywane stężenia były kilkakrotnie wyższe od maksymalnego poziomu pozostałości, który został wyznaczony przez UE.
Naukowcy zauważyli, że stężenie alkaloidu spadało z czasem. Działo się tak prawdopodobnie dlatego, że nikotyna była wychwytywana przez korzenie, a potem ulegała rozkładowi w liściach.
Ustalenia zespołu mają duże znaczenie nie tylko dla przemysłu spożywczego. Udowadniają bowiem, że substancje takie jak alkaloidy mogą być po obumarciu jednej rośliny przekazywane do kolejnej. Horyzontalny transfer naturalnych produktów rzuca nieco światła na dotychczas niewyjaśniony sukces pewnych praktyk rolniczych, np. płodozmianu lub wspólnej uprawy różnych roślin.
Komentarze (0)