Robopocieszyciel
Japońska firma Fujitsu opracowała robota misia, który interpretuje wyraz ludzkiej twarzy i dotyk, a następnie na nie odpowiada. Ma z czego wybierać, ponieważ jego projektanci pomyśleli o repertuarze ponad 300 reakcji, np. śmiechu, machaniu łapką czy chrapaniu. W zamyśle maszyna ma pomagać w opiece nad dziećmi i osobami starszymi.
Prace nad misiem ciągle trwają, ale już w przyszłym tygodniu prototyp zostanie zaprezentowany na wystawie w Tokio. Nikt by się nie spodziewał, że w nosie beżowego niedźwiadka znajduje się kamera, która wychwytuje mimikę i ruchy człowieka. W tułowiu i głowie pluszaka zamontowano czujniki reagujące na dotyk, np. głaskanie bądź przytulanie.
Przedstawiciel Fujitsu poinformował, że bezimienny na razie robot ma wyglądać jak najbardziej naturalnie i stanowić część rodziny czy innej społeczności. Już za jakiś czas rozpoczną się zresztą testy maszyny w domach opieki. Zwierzęcym poprzednikiem niedźwiedzia była foczka Paro, która klaskała płetwami i imitowała dźwięki wydawane przez tego ssaka.
U dzieci robomiś ma wspomagać naukę komunikacji i ułatwiać poranne wstawanie z łóżka, a u osób starszych łagodzić samotność czy zapobiegać depresji i demencji.
Komentarze (3)
Marek Nowakowski, 30 kwietnia 2010, 05:31
Jak się nazywa robot, który groby kopie?
A no grobot!
Ten tego nie umie, wiec trzeba mu bios przeprogramować.
Dla wielbicieli technologii i zwierząt oraz ogarnietych seksualną manią animal-robotic (technologic-zoophiles ta foczka mogłaby być użyta w sposób straszliwy).
Przepraszam za mocny dowcip ale mam piątkowy humor już.
waldi888231200, 30 kwietnia 2010, 14:09
Myślę że fajniejszym i bardziej naturalnym przyjacielem człowieka jest pies.
Marek Nowakowski, 1 maja 2010, 22:23
Jak wlaściciek kota i psa zmarł to pies go nie ruszył, a kot zjadał rozkładającą się materię. Jak by miał sępa bez klatki albo sowę bez dziupli na kredensie/szafce to też by go zjadały?