Wbrew oczekiwaniom, było zimno, ale nie sucho
Dzięki skamieniałym zębom gazeli z jaskiń HaYonim i Hilazon Tachtit w zachodniej Galilei amerykańsko-izraelski zespół naukowców stwierdził, że młodszy dryas, faza klimatyczna trwająca od ok. 10850 r. p.n.e. do ok. 9700 r. p.n.e., był naprawdę tak chłodny jak sądzono. Okazało się jednak, że dotąd naukowcy mylili się w oszacowaniach wilgotności tego okresu w południowym Lewancie.
Akademicy z Uniwersytetu Connecticut, Uniwersytetu Harvarda i Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie określili wiek zębów zwierząt zabitych najprawdopodobniej przez myśliwych reprezentujących kulturę natufijską, przeprowadzając badania zawartości izotopów węgla w szkliwie (autorzy publikacji z pisma PNAS uciekli się do sekwencyjnego próbkowania węglanów).
Co istotne, zawartość izotopów węgla w szkliwie gazel upolowanych przed i w czasie młodszego dryasu stanowiła także przybliżenie dostępności wody w czasie wzrostu roślin. Stwierdzono, że o ile zgodnie z ustaleniami innych badaczy, na obszarze południowego Lewantu rzeczywiście panowały wtedy niskie temperatury, o tyle wilgotność była wyższa niż się spodziewano. Nie było wcale bardziej sucho niż w poprzedzającym młodszy dryas interstadiale Bölling/Allerød.
Naukowcy sugerują, że niskie temperatury wpłynęły na zachowanie ludzkich grup. Natufijczycy mogli się przeprowadzić do cieplejszej doliny Jordanu, gdzie dzikie zboża dawały lepsze plony i rosły bardziej stabilnie. Z czasem doprowadziło to do udomowienia traw i początków rolnictwa.
Komentarze (0)