Mozazaury nie wylęgały się na plaży, ale rodziły w otwartym oceanie
Mozazaury, olbrzymie wężowate gady, które żyły w późnej kredzie, rodziły na otwartych wodach, a nie blisko brzegu. Można to było ustalić dzięki egzemplarzom, odkrytym ostatnio w należącym do Uniwersytetu Yale Muzeum Historii Naturalnej George'a Peabody'ego.
Autorzy publikacji z pisma Palaeontology cieszą się, że udało się znaleźć odpowiedź na pytanie, które od dawna dręczyło naukowców.
Choć mozazaury należą do najlepiej zbadanych grup mezozoicznych kręgowców, danych na temat miejsca przychodzenia na świat i ekologii młodych jest jednak niewiele - podkreśla Daniel Field.
Zespół Fielda opisał najmłodsze egzemplarze mozazaura, jakie kiedykolwiek udało się znaleźć. Badacz natrafił na skamieniałości w rozległych zbiorach muzeum Peabody'ego. Okazy zebrano ponad 100 lat temu. Wcześniej sądzono [jednak], że to prehistoryczne morskie ptaki.
Field i Aaron LeBlanc, doktorant z University of Toronto, Mississauga, zauważyli, że cechy zębów i szczęki odpowiadają tym występującym wyłącznie u mozazaurów. Poza tym fosylia znaleziono w osadach z otwartego oceanu. Jedyną ptasią cechą okazów były niewielkie rozmiary. Wbrew klasycznym teoriom, odkrycia te sugerują, że mozazaury nie składały jaj na plażach, a młode nie zamieszkiwały zacisznych przybrzeżnych szkółek - podsumowuje LeBlanc.
Komentarze (0)