Mózg i łamanie zasad
Udało się ostatecznie zidentyfikować część mózgu, która przetwarza dane dotyczące zagrożenia karą wskutek złamania zasad społecznych. Naukowcy uważają, że ich odkrycie pomoże zrozumieć zachowanie psychopatów i złagodzić wymiar kary dla młodocianych przestępców, których układ nerwowy nie jest jeszcze w pełni dojrzały.
Podczas całej serii eksperymentów, dotyczących pogwałcenia zasady sprawiedliwości w sytuacji podziału pieniędzy, monitorowano aktywność mózgu wolontariuszy. Schemat badania przewidywał 2 scenariusze: uwzględniający i nieuwzględniający kary za wykroczenie (Neuron).
W 1. scenariuszu naukowcy polecali osobie A, by wydzieliła ze wspólnej skarbonki pewną kwotę dla osoby B. Następnie "obdarowywanego" informowano, jaką sumę zdecydował mu się przekazać "darczyńca". Potem badany B dostawał swoją własną skarbonkę. Wiedząc, jak postąpił badany A, mógł zatrzymać dla siebie całość lub część znajdującej się tam kwoty.
W 2. scenariuszu osoba B otrzymywała pieniądze i na tym kończyły się jej możliwości działania. Nie mogła wynagrodzić lub ukarać osoby A za obraną przez nią taktykę.
Skany mózgu osób A ujawniły, że kiedy rozważały możliwość zachowania nieuczciwego, czyli zagrożonego karą, uaktywniała się kora przedczołowa. Od jakiegoś już czasu wiadomo, że odgrywa ona ważną rolę podczas rozważania osobowych konfliktów moralnych i jest związana z emocjami oraz rozpoznaniem społecznym. Angażuje się też w ocenę bodźców karzących.
Kiedy osobę B zastępował komputer i w związku z tym zagrożenie karą było dużo mniejsze, rezonans magnetyczny (fMRI) wykazywał dużo mniejszą aktywność kory przedczołowej.
Neurolodzy sprawdzali także, czy makiaweliczne cechy osobowości (egoizm i oportunizm) wpływają na reakcje testowe ludzi. Jak łatwo się domyślić, okazało się, że tak. Osoby, u których były one silnie wyrażone, mocniej niż inni reagowały na zagrożenie karą.
Komentarze (14)
dirtymesucker, 5 października 2007, 00:07
to że sie w głowie coś uruchamia nie powinno mieć w ogóle znaczenia podczas wymierzania kary dla przestepców. opisywane procesy wystapiłyby u każdego a po to mamy jakieś systemy stworzone przez człowieka żebyśmy nauczyli sie kontrolować nad sobą a nie odpi*rdalać szopki. z każdego mozna zrobić głupka i umysłowo chorego. ale co tam: zróbmy jeszcze większą dżunglę.
Gość marlena, 11 lipca 2008, 17:12
...zwykłe kody..
este perfil es muy tonto, 12 lipca 2008, 12:41
włacha jacha ditym. to że potrafimy wytłumaczyć dlaczego ktoś łamie arbitralnie ustanowione przez władzę przedstawicielską prawo nie powinno, moim zdaniem łagodzić kary. W ramach rozwoju nauki będziemy znali prawdopodobnie wytłumaczenie przyczyn większości patologii, więc zwolennicy istnienia wolnej woli i dobrych duszków będą mówić że w takim razie przestępstwo to nie wina złej woli przestępców tylko po prostu ich natury i że musieli tak postąpić.Otóż ja sądzę że wolna wola ma rację istnieć jako pojęcie w języku tylko w sensie "słabym" uproszczonym-by mieć ją w silnym musielibyśmy decydować o tym jaką decyzję podejmiemy poza jakimkolwiek układem(a to niemożliwe), Wydaje mi się że przestępców nawet jeśli znaleźliśmy powody dla jakich popełniali przestępstwa winno się karać nie tylko za działanie z premedytacją ale po prostu też za to że:1.złamali prawo 2. są "zrąbani":,aspoleczni,mama kazała im nosić rajtuzy w dzieciństwie(i to wcale nie uprawnia do taryfy ulgowej przed sądem)
mikroos, 12 lipca 2008, 14:35
Popieram. Nawet jeśli dana osoba jest "zła z natury", to nie oznacza jeszcze, że ma prawo do popełniania przestępstw i życia w społeczeństwie. Szkodliwe jednostki należy izolować lub w jakiś sposób resocjalizować.
czyaga, 14 lipca 2008, 20:58
W jaki sposób resocjalizować? I gdzie izolować?
A poza tym - co innego psychopatyczny morderca, a co innego złodziejaszek, który - owszem - kradnie, ale wszędzie dookoła widzi, jak "autorytety" kradną, oszukują, uprawiają dziecięcą pornografię, kłamią, biorą łapówki, były agentami i czort wie co jeszcze. Cóż on sobie myśli o normach społecznych typu - nie kradnij? Pewnie niewiele:) Co innego, gdy zacznie je postrzegać jako zasady moralne, ale kiedy zacznie? ... jak wyłączy TV:)
Nie wiem do czego ma prowadzić to badanie. Już kiedyś ustalono, która część mózgu kieruje zachowaniem brutlanego przestępcy. Co z tego? Wciąż odsiadują wyroki z drobnymi złodziejaszkami i ich demoralizują albo wymigują się jak ich stać O jakich normach mowa:)
mikroos, 15 lipca 2008, 11:10
Napisałem wyraźnie z użyciem słowa "lub", co świadczy o dwóch alternatywach. Nie zawsze się to udaje, ale nawet niepowodzenie nie oznacza, że nie należy próbować dalej.
Swoją drogą, słyszałem o doskonałych rezultatach resocjalizacji przez oddawanie więźniom zwierząt pod opiekę W jednym z zakładów karnych w Polsce powierzono im nawet stado owiec, które pasą się na trawnikach koło więzienia. Kiedyś czytałem o tym chyb w Newsweeku. Podobno wyniki są niesamowite
syzu, 17 lipca 2008, 19:32
1/5 rodaków byś zamknął lub uczył unikania popełniania przestępstw? W jaki sposób? Pokazując im, że warto przestrzegać norm? Popełnianie przestępstw pochodzi nie tylko od patologii i wyrachowania ale także od pośpiechu i zwykłej bezmyślności. Zaczynając od mało szkodliwych społecznie, kończąc na tych którzy skażają wręcz całe grupy. Od młodych ludzi uprawiających mobbing prowadzący do samobójstw po starych ludzi, którzy pyskują do dzieciaków, które nie ustępują miejsc w komunikacji publicznej.
Moim zdaniem powinno eliminować się przyczyny popełniania przestępstw zamiast masowo zamykać ludzi w i tak przepełnionych ośrodkach.
syzu, 17 lipca 2008, 19:41
Kłamstwo to:
- utajenie prawdy ze strachu przed konsekwencjami i brak odwagi stawienia czoła rzeczywistości,
- fantazjowanie, czyli odtwarzanie wydarzeń w jakich chciałoby się wziąć udział a nie wzięło się z braku odwagi lub koloryzowanie prawdziwych
- sposób na życie
Zakładając, że Twój znajomy, nazwijmy go Jacuś skłamał. Po prostu skłamał. To na pewno nie powiesz, że popełnił przestępstwo.
este perfil es muy tonto, 18 lipca 2008, 16:19
nasze prawo nie każe kłamstw,ani nie każe prewencyjnie,na podstawie domniemania możliwości popełnienia czynu karalnego w przyszłości,możemy je zmienić i resocjalizować masy ludności dbając o to by im nie został uraz po "zabraniu grabek w piaskownicy",podobnie było u Huxleya.Nie oznacza to że nie możemy karać tych z urazem za to że są jacy są(choć może nieco łagodniej od tych bez urazu,z premedytacją łamiący prawo,choć nawet to potrafimy uzasadnić i nie wynika to z ich wolnej woli).
syzu, 18 lipca 2008, 16:24
Codziennie takich każe się mentalnie. Wypycha z areny społecznej. Słabe, nieprzystosowane jednostki same czują, że powinny uciec od społeczeństwa zamiast samemu codziennie stawać się lepszym. To ludzie z kompleksami, podatni na "nie". Sami robią kał do swoich umysłów.
este perfil es muy tonto, 18 lipca 2008, 16:32
nie tak ostro!introwertycy mogą dostrzec piękno którego ekstrawertycy zajęci życiem,pracą,zabawą nie dostrzegą.Ekstrawertycy i jednostki żyjące pełnią życia też mają niekiedy "kał" w głowie,bywają płytcy,nawet częściej niż zakompleksieni,bo nie mają czasu na myślenie.Chociaż niektóre EMOstwory też są porąbane,ale ja tam generalnie wolę towarzystwo outsiderów z kompleksami niż dresów,solarek,dmuchanych lalek,ludzi zaradnych życiowo którzy filozofię,literaturę,sztukę uznają za gówno i zachwycają się najnowszymi popprodukcjami.
syzu, 18 lipca 2008, 16:40
za to dostałem -karme? pozdrawiam
este perfil es muy tonto, 18 lipca 2008, 16:41
dokładnie za to
syzu, 18 lipca 2008, 23:57
Zauważyłem ostatnio, że z Tobą to albo grochem o ścianę, albo jak z miodem. Jeśli jednak dociera to znowu trzeba uważać żeby nie scukrzył się. Mimo wszystko podziwiam.