Jak to naprawdę z mumiami bywało
Herodot wspominał, że mumifikatorzy ze starożytnego Egiptu inaczej traktowali przedstawicieli różnych klas. Narządy bogatszych miały być usuwane przez otwór w powłokach brzusznych, podczas gdy u biedniejszych optowano ponoć za trawieniem za pomocą olejku cedrowego. Starożytny historyk sugerował też, że serce zawsze pozostawiano w klatce piersiowej. Najnowsze badanie duetu z Uniwersytetu Zachodniego Ontario zadaje kłam tym twierdzeniom. Okazuje się bowiem, że w mumiach często nie ma serca, a zmarłych cięto bez względu na pozycję i majętność.
Andrew Wade i Andrew Nelson postanowili podejść do twórczości starożytnych historyków Herodota i Diodora Sycylijskiego jak do relacji współczesnych turystów (trudno bowiem założyć, że pilnie strzegący tajemnic fachu balsamiści nagle otworzyli się przed kimś obcym). Niedowiarkowie przejrzeli literaturę i zdobyli dane nt. 150 mumii z różnych czasów: od okresu predynastycznego po bizantyjsko-koptyjski. Dodatkowo 7 mumii zrekonstruowano na podstawie zdjęć z tomografii komputerowej.
Okazało się, że u biednych i bogatych najczęściej wykonywano nacięcie przezbrzuszne. Naukowcy znaleźli też jedną różnicę: u przedstawicieli elity uciekano się czasem do usuwania organów przez otwór w odbycie. Co istotne, nie wydaje się, by balsamiści w ogóle korzystali z olejku cedrowego.
Tylko u 1/4 mumii znaleziono serce. Ponieważ w pewnym momencie klasa średnia uzyskała dostęp do mumifikacji, zostawiając serce, można było próbować odróżnić rządzących od rządzonych. Choć Herodot sugerował, że mózgi usuwano i wyrzucano, nadal znajdowały się one w czaszkach ok. 1/5 mumii.
Komentarze (1)
badPixel, 27 marca 2013, 22:40
możliwe, że w starożytnym Egipcie dochodziło do oszustw "firm" pogrzebowych - pobierania pieniędzy za niewykonane usługi - przecież natura ludzka nie zmieniła się w ciągu tych kilku tysiącleci tak bardzo