Jak muskulatura wpływa na słyszenie
Osoby szczupłe słyszą inaczej od ludzi muskularnych - wydaje im się, że dźwięk zbliżającego się obiektu jest bliżej niż w rzeczywistości. Wg psychologów, ten błąd percepcyjny daje im pewne korzyści. Owszem, ktoś niewysportowany będzie się stale mylił, ale koszt jest stosunkowo niewielki, a dzięki temu ma się nieoczekiwanie trochę nadmiarowego czasu, by zdecydować, jak postąpić: uciec czy walczyć.
Przed przystąpieniem do eksperymentu John Neuhoff, profesor psychologii z The College of Wooster, oraz Katherine Long i Rebecca Worthington z tej samej uczelni ocenili sprawność fizyczną ochotników. Oparli się przy tym na sile uchwytu i tętnie powysiłkowym. Następnie badanym odtwarzano zbliżający się dźwięk. Zadanie polegało na naciśnięciu guzika, gdy przesuwał się on tuż przed nimi.
Dziewięćdziesiąt osiem procent wolontariuszy wciskało guzik za wcześnie, ale osoby z silniejszą górną połową ciała i/lub układem sercowo-naczyniowym odczekiwały dłużej, a ludzie chudsi reagowali wcześniej, pozostawiając sobie większy margines bezpieczeństwa. Zarówno to, jak i wcześniejsze studia wykazały, że kobiety wciskają klawisz przed mężczyznami, lecz w przypadku niezagrażających oddalających się dźwięków nie obserwuje się różnic.
Neuhoff podkreśla, że poza formą fizyczną, na percepcję dźwięków wpływa co najmniej kilka czynników, np. zdolności w zakresie przestrzennego słyszenia dźwięków, tendencja do podejmowania ryzyka oraz, oczywiście, doświadczenie. Sugeruje też, że tego typu zadania mogą być łatwiejsze dla policjantów z drogówki.
Mechanizm leżący u podłoża zaobserwowanego zjawiska nie powinien i prawdopodobnie nie jest ustalony raz na zawsze, co gwarantuje, że po przejściu na inną dietę, wdrożeniu programu ćwiczeń i nabraniu ciała zdolności dotyczące oceny czasu docierania dźwięku się poprawią. W miarę starzenia się guzik jest prawdopodobnie naciskany coraz szybciej, by mieć kiedy zareagować.
Neuhoff podejrzewa, że u zwierząt przy ocenie zbliżających się dźwięków bardzo istotne jest, czy dany gatunek to drapieżnik, czy czyjaś ofiara. Dlatego np. wilki będą bardziej akuratne, a króliki zachowają się jak niewysportowani ludzie.
Komentarze (1)
Tomek, 5 maja 2009, 23:52
Może osoby sprawniejsze mają po prostu są pewniejsze swoich umiejętności i nie boją się tak konfrontacji z tym, co ich atakuje.