Sód z musujących preparatów może zagrażać zdrowiu
Gdy są przyjmowane w maksymalnych zalecanych dawkach, niektóre rozpuszczalne środki przeciwbólowe prowadzą do przekroczenia norm dziennego spożycia sodu dla dorosłych.
Autorzy artykułu opublikowanego w BMJ przyjrzeli się skutkom przyjmowania tych leków w próbie 1,2 mln brytyjskich pacjentów. Średnio ich losy śledzono przez nieco ponad 7 lat. Studium dotyczyło okresu między 1987 a 2010 r. W tym czasie odnotowano ponad 61 tys. zdarzeń sercowo-naczyniowych.
W porównaniu do osób, które zażywały te same leki bez sodu (a konkretnie bez wodorowęglanu sodu, który np. przyspiesza wchłanianie paracetamolu, a w przypadku kwasu acetylosalicylowego działa buforująco, zobojętniając nadmiar kwasu solnego w soku żołądkowym), chorzy, którzy regularnie przyjmowali rozpuszczalne preparaty, o 16% zwiększali ryzyko wystąpienia zawału, udaru lub zgonu z przyczyn naczyniowych. Naukowcy stwierdzili także, że dochodziło u nich do 7-krotnego wzrostu prawdopodobieństwa rozwoju nadciśnienia. Analizując dane, zespół wziął poprawkę na potencjalnie istotne czynniki, w tym wskaźnik masy ciała (BMI), palenie, picie alkoholu, historię chorób przewlekłych oraz inne zażywane leki.
Akademicy z Uniwersytetu w Dundee oraz Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego przyglądali się 24 środkom musującym, w tym przeciwbólowym (paracetamolowi i aspirynie) oraz suplementom. Zawierały one od 3 do 18 mmol sodu (69-414 mg).
W Wielkiej Brytanii zalecana dzienna dawka sodu wynosi 104 mmol, tymczasem osoba, która przyjmuje maksymalną dopuszczalną liczbę musujących tabletek paracetamolu na dobę (8), spożywa w ten sposób aż 148,8 mmol Na. Jeśli doda się do tego sód pochodzący z diety, bywa, że przekroczenie norm dla sodu okazuje się naprawdę spore.
Komentarze (0)