Goryle i gerezy także polegają na fitoestrogenach
Występowaniu i roli fitoestrogenów w diecie ludzi poświęcono sporo badań. Niewiele jednak wiadomo o obecności tych związków w menu dzikich naczelnych, stąd badania zespołu Katharine Milton z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley i Michaela Wassermana z McGill University.
Fitoestrogeny mają właściwości przeciwnowotworowe. Wydaje się to skutkiem powinowactwa do wykazujących właściwości antyproliferacyjne receptorów estrogenowych β, a także właściwości przeciwutleniających i hamujących angiogenezę. Duże spożycie fitoestrogenów ma jednak również swoje minusy. Estrogeny są potężnymi związkami; jeśli przyjmuje się je w zbyt dużych ilościach, mogą kolidować z fizjologią reprodukcyjną - wyjaśnia Milton.
Naukowcy badali goryle wschodnie (Gorilla beringei) i gerezy kenijskie (Procolobus rufomitratus) z Parku Narodowego Kibale i Nieprzeniknionego Lasu Bwindi. Przyjrzeli się 44 elementom roślinnym (gatunkom i częściom poszczególnych roślin), które stanowiły 78,4% diety gerez i 53 elementom stanowiącym 85,2% diety goryli.
Transfekcja przejściowa zademonstrowała, że co najmniej 10,6% diety gerez i 8,8% diety goryli wykazuje aktywność estrogenową. W przypadku P. rufomitratus było to wynikiem jedzenia 3 podstawowych pokarmów, a G. beringei jednego. Wszystkie estrogenne rośliny wykazywały wybiórczość w stosunku do receptorów - aktywowały ERβ, ale nie ERα.
Komentarze (0)