Mikrobiom niedźwiedzi ułatwia hibernację
Zmiany w mikrobiomie pomagają niedźwiedziom brunatnym hibernować.
Badania próbek kału 16 dzikich niedźwiedzi wykazały, że latem skład mikroflory jelit jest bardziej dostosowany do odkładania tłuszczu, a zimą do spalania go. Kiedy u myszy wykonano przeszczep bakterii kałowych (ang. fecal microbiota transplant, FMT) niedźwiedzi, letnie zestawy powodowały większy przyrost wagi od zimowych.
Wiemy, że mikrobiom silnie reaguje na to, czym się żywimy. Jeśli więc niedźwiedź je dużo latem i nie je zimą, powinno dojść do zmiany mikroflory. [Najważniejszy] wniosek z naszego studium jest taki, że zmieniony mikrobiom może się przyczyniać do zmienionego otłuszczenia - wyjaśnia prof. Fredrik Bäckhed z Uniwersytetu w Göteborgu.
Nie sądzę, by wyniki badania miały bezpośredni wpływ na podejście do otyłości, ponieważ letni mikrobiom będzie sprzyjał dalszemu tyciu, a zimowy insulinooporności. Prof. dywaguje jednak, że letnia mikroflora może dostarczyć wskazówek co do leczenia niedożywienia, a także pomagania pacjentom z anoreksją czy kacheksją nowotworową.
Naukowcy współpracowali z zespołem ze Skandynawskiego Projektu Badania Niedźwiedzi Brunatnych (Scandinavian Brown Bear Research Project).
Ekipa namierzała gawrę hibernującego niedźwiedzia, pobierała próbki kału i zakładała zwierzęciu obrożę GPS. Wg Bäckheda, obroża była bardzo istotna, bo pozwalała namierzyć tego samego niedźwiedzia latem i porównać skład mikroflory jelit z obu pór roku.
Oprócz tego autorzy publikacji z pisma Cell Reports wykonali FMT u myszy, które od urodzenia nie zetknęły się z żadnymi bakteriami. Wiedząc, że jedynymi obecnymi bakteriami są te wprowadzone, odkryliśmy, że kolonizacja letnim mikrobiomem niedźwiedzia prowadziła do większego otłuszczenia (w porównaniu do kolonizacji kałem tego samego niedźwiedzia z zimy). Co ważne, tak jak tyjące rokrocznie niedźwiedzie, myszy z niedźwiedzimi bakteriami z lata pozostawały metabolicznie zdrowe. Choć nabierały większej masy tłuszczowej, nie miało to wpływu na tolerancję glukozy.
Komentarze (0)