Niedźwiedzie zabijają znacznie więcej zwierząt, niż sądzono
Niedźwiedzie brunatne zabijają znacznie więcej zwierząt, niż dotychczas sądzono. Określenie liczby zwierząt zabijanych przez wielkich drapieżców to bardzo trudne zadanie. Śledzenie takich zwierząt na dużych przestrzeniach, po jakich się poruszają, jest trudne. Łatwo natomiast przeoczyć fakt, że zabiły one kolejną ofiarę. Na przykład niedźwiedź brunatny może przez kilka dni jeść upolowanego łosia, ale cielaka karibu pożre w ciągu 40 minut. Dlatego też stosowany często zwiad lotniczy, podczas którego specjaliści dwa razy dziennie przyglądają się niedźwiedziom, jest bardzo niedoskonałą metodą.
Dlatego też Christopher Brockman i jego koledzy z Alaska Department of Fish and Game wykorzystali kamery i nadajniki GPS, które przyczepiono dzikim niedźwiedziom. Kamery co 5-15 minut nagrywały 10 sekundowy film i były wykorzystywane od połowy maja do końca czerwca. Przyczepiono je 17 wybranym zwierzętom, które nosiły je w latach 2011-2013. Dane udało się uzyskać jedynie z 7 kamer. Pozostałe albo spadły, albo nie działały prawidłowo albo też zostały oderwane z szyj matek przez ich młode. Jednak z siedmiu wspomnianych kamer uzyskano ponad 100 godzin nagrań. Dzięki temu naukowcy odtworzyli przebieg dnia niedźwiedzia.
Okazało się, że większość czasu (60,5%) zwierzęta odpoczywają, przez 21,3% czasu podróżują, a jedzenie zajmuje im 6,2% czasu. Analiza tego, co jedzą, wykazała, że ponad połowę diety badanych niedźwiedzi stanowiły cielęta łosi i karibu, niemal 20% diety to rośliny, a dorosłe łosie to nieco ponad 12% pożywienia. Zauważono też niezwykłe składniki diety: zające śnieżne, łabędzie, a kamera zanotowała też przypadek zabicia i pożarcia 6-letniej samicy przez 10-letniego samca.
Najważniejszym jednak odkryciem było spostrzeżenie, że w ciągu 45 dni pojedynczy niedźwiedź zabijał średnio 34,4 cielęta w ciągu 45 dni. To znacznie więcej, niż liczba upolowanych cieląt wyliczona innymi metodami. Na przykład w 1988 roku badania przeprowadzone z powietrza nad Alaską wykazały, że średnio niedźwiedź zabija 5,4 młodych łosi. Obecne badania zwiększyły tę liczbę do 13,3 młodych. Istnieje też duże zróżnicowanie w liczbie cieląt zabitych przez pojedynczego niedźwiedzia. Zauważono na przykład, że jedno ze śledzonych zwierząt zabiło w ciągu 25 dni aż 44 cielęta, podczas gdy inne w ciągu 27 dni upolowało jedynie 7 cieląt.
Wyliczenia te są niezwykle ważne, gdyż liczba zwierząt zabijanych przez dużych drapieżców jest wykorzystywana do zarządzania terenami chronionymi. Jeśli bowiem na danym terenie niedźwiedzie zabijają zbyt dużo cieląt, to usunięcie kilku niedźwiedzi może zwiększyć populację łosi i karibu. Jeśli zaś zależy nam na zwiększeniu liczby niedźwiedzi, to musimy się upewnić, że na ich terenie pojawia się wiosną wystarczająco dużo cieląt.
Powyższe badania nie są jednak doskonałe. Po pierwsze zbyt mała liczba kamer, z których uzyskano dane, nie pozwala na wyciągnięcie szerzej zakrojonych wniosków. Ponadto zwierzęta wybrane w pierwszym roku do badań były znane z zabijania cieląt, więc mogło to zaburzyć statystyki. Naukowcy są jednak zadowoleni, gdyż pokazali, że użycie obróż wyposażonych w kamery może być świetnym narzędziem do badania dynamiki populacji dzikich zwierząt.
Komentarze (0)