Niesporczak w bursztynie sprzed 16 milionów lat. Nowy gatunek i zaledwie 3. taka skamieniałość
Niesporczaki są słynne ze swojej niezwykłej wytrzymałości na niekorzystne warunki zewnętrzne. Są w stanie przetrwać bardzo niskie i bardzo wysokie temperatury, wysokie ciśnienie, brak wody, wysokie stężenie soli czy potężne promieniowanie jonizujące. A mimo to bardzo rzadko znajduje się je w skamieniałościach.
Teraz naukowcy z Uniwersytetu Harvarda, Królewskiego Belgijskiego Instytutu Nauk Naturalnych, Uniwersytetu w Jenie i Amerykańskiego Muzeum Historii Naturalnej donieśli o niezwykłym znalezisku – niesporczaku uwięzionym w dominikańskim bursztynie. To jedna z zaledwie trzech skamieniałości niesporczaków. I od razu reprezentuje ona nowy gatunek.
Zwierzę z gatunku Paradoryphoribius chronocaribbeus zostało uwięzione w żywicy przed 16 milionami lat, w miocenie. To najmłodsza ze znanych skamieniałości niesporczaków. Dwie pozostałe to gatunki Milnesium swolenskyi datowany na 92 miliony lat i Beorn leggi sprzed 78 milionów lat. Niemal całkowity brak skamieniałych niesporczaków można tłumaczyć zarówno faktem, że w ich ciałach brak jest twardych tkanek, więc nie ulegają łatwej fosylizacji, jak i tym, że są niezwykle małe. Trudno je więc zauważyć.
Naukowcy, którzy o swoim odkryciu poinformowali na łamach Proceedings of the Royal Society B, przyznają, że niesporczaka zauważyli przez przypadek. Przeglądali kolekcję bursztynów, w poszukiwaniu mrówek, termitów i innych owadów. To pracownik laboratorium zwrócił uwagę, że w jednym z bursztynów, wśród kilku mrówek, żuka i kwiatu znajduje się niewielki, liczący zaledwie 0,6 milimetra wydłużony tułów niesporczaka.
Zwierzę zachowało się tak dobrze, że – w przeciwieństwie do dwóch poprzednich skamieniałości – możliwe było przeprowadzenie szczegółowych badań mikroskopowych. Naukowcy przeanalizowali nawet układ trawienny stworzenia i to właśnie on pozwolił na zidentyfikowanie go jako nowego gatunku, jedynego przedstawiciela nowego rodzaju.
Gdy przyglądasz się zewnętrznej morfologii niesporczaków, możesz dojść do wniosku, że w ich organizmach nic się nie zmieniło. Dopiero obserwacja wnętrza organizmu P. chronocaribbeus pokazała, jakie zmiany ewolucyjne zaszły na przestrzeni milionów lat. Poza tym, pokazało to nam, że nawet jeśli wygląd zewnętrzny niesporczaków nie ulegał zmianom, to zachodziły zmiany wewnętrzne, mówi główny autor badań, Marc Mapalo, biolog ewolucyjny z Uniwersytetu Harvarda.
Wiemy zatem, że niesporczaki żyły na długo zanim wyginęły dinozaury i żyją do dzisiaj, rozpowszechnione po całej Ziemi. Mimo to, znalezienie skamieniałego niesporczaka jest niezwykłym odkryciem. Dla paleontologów są jak duchy. Nie mamy niemal żadnych skamieniałości. Znalezienie kolejnej z nich jest bardzo ekscytujące, gdyż możemy prześledzić historię niesporczaków na Ziemi, dodaje profesor Phil Barden z New Jersey Institute of Technology.
Komentarze (13)
czernm20, 8 października 2021, 14:48
No ale zaraz, zaraz. To nie jest prawowity przedstawiciel niesporczakow.
Moglby to byc okaz wadliwy, zdeformowany lub zmutowany. Nie zostawil przeciez raczej potomstwa, skoro zawiesilo go w bursztynie. Sledzenie "ewolucji" na podstawie skamienialosci chyba nie uwzglednia tego, ze nowy gatunek moze powstac w ciagu np. jednego pokolenia? Mam nadzieje ze nie czyta tego zadna cyjanobakteria. One zas mutuja szybciej, chociaz pewnie tez zawieraja sie w tym bursztynie... na przekor ludziom.
KONTO USUNIĘTE, 8 października 2021, 15:32
E tam. Złożył jajeczka, a potem się zawiesił.
cyjanobakteria, 8 października 2021, 17:17
Zawsze cię obserwujemy, masz to jak w banku Ostatnio wypatrzyliśmy cię przypadkiem w komentarzach na youtube, gdzie pod jednym z wywiadów pozwoliłeś sobie niezbyt inteligentnie pomawiać ojca Dawkinsa. Strasznie cię ten Dawkins uwiera, do tego stopnia, że zachowujesz się gorzej niż siarkolubne extremofile
Tego nie wiadomo, dopóki sprawie nie przyjrzy się inspektor Mrówa
Niesporczaki to jest typ zwierząt bezkręgowych w biologii. Gatunek jest na samym dole drzewa. Historycznie było kilka różnych definicji gatunku. Obecnie obowiązująca to ta w oparciu o rozrodczość albo genetykę. Niepotrzebnie strzępisz klawiaturę na cudzysłów przy ewolucji. Chyba nie należysz do tych, co sądzą, że "to tylko teoria"?
czernm20, 8 października 2021, 20:14
Tak, naleze do tych co tylko teoria i tak, mam wiele fanow, co dziwne interesuje sie mna grono wielbicieli i na yt i nie tylko. Taki ze mnie zabawny czlowiek, ciekawy dosyc.
Mam tak juz od podstawowki ze zawsze skupiam na sobie uwage.
Dawkins to czub, razi mnie on i skoro mozna go kwestionowac – co zreszta jest dosyc proste gdyz jego dzialania to zwykle przedrzeznianie chrzescijan — to, to robie. Chociaz teraz powiedzialbym to w duzo lepszy sposob, bardziej precyzyjnie i byc moze z czesci rzeczy sie wycofal. Jednak nie z tej jednej: Dawkins wytworzyl sobie jednostke urojona jako jest mem. Jest to wadliwa definicja juz na starcie, niczym absolut.
Btw: nie jestes przypadkiem komediopisarzem? Mrowa czy nie, moze masz jakis sposob na insekty?
cyjanobakteria, 8 października 2021, 22:00
A to ciekawe, ten fanbase to pewnie głównie w dziekanacie teologii i okolicach? Nie jestem twoim fanem, ze wzajemnością, jak mniemam, ale zwracam uwagę na ludzi, którzy wprawiają mnie w osłupienie.
Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam. Mój inspektor ochrony danych osobowych zalecił mi nie odpowiadać na to pytanie Co do insektów, to zależy. Jak masz mrówki, to nie rozrzucaj na podłodze biszkoptów i pączków. Ale podejrzewam, że masz karaczany, więc to już musicie załatwić w rodzinie.
Dawkinsa możesz sobie kwestionować, ale nie spekuluj sobie o jego ojcu, bo tak nie wypada to tak oczytanym gagatkom jak ty Jeżeli Dawkins to jest czubek, to nawet nie chcę wiedzieć, gdzie ty jesteś na skali, bo jeszcze zahaczę o sufit Patrząc na to, co wyprawia się teraz w kraju, gdzie wszystko stanęło na głowie, specjalnie mnie to nawet nie dziwi. Takie mamy teraz "elity intelektualne".
Nie działaj ludziom na nerwy
thikim, 9 października 2021, 18:08
Te miłosne wyznania na PW może sobie piszcie.
No dość odważnie. Tzn. ciężko na podstawie resztek jednego osobnika klasyfikować nowy gatunek. Łatwiej na założeniu że przez miliony lat zazwyczaj powstają inne gatunki
cyjanobakteria, 9 października 2021, 18:33
Prywatną skrzynkę mam już zawaloną ofertami od Amiszek
Kilkanaście - kilkadziesiąt tysięcy lat separacji wystarczy, żeby populacje przestały się móc krzyżować.
czernm20, 9 października 2021, 22:07
Wiesz co, mam podobne zdanie na ten temat. Co do postu, spekulacje na ten temat sa dozwolone ale moga zamglic temat i utrudnic wyprowadzanie dalszych wnioskow. Sa tylko trzy skamienialosci po niesporczakach, nie wiadomo jak zyli. Wykazujac skrajny sceptycyzm mozna nawet domniemywac, ze ozywienie takiego niesporczaka poprzez sztuczne odtworzenie jego DNA nie dawaloby nam jeszcze informacji o jego charakterze, sposobie zycia, reagowaniu w specyficznym dla niego srodowisku i tak dalej. Do tego nie wystarczy releksja ale potrzebny jest jakis rodzaj transcendencji ego.
Ja jestem na skali jako osoba stabilna emocjonalnie, jednoczesnie uwazam za Arthurem Schopenhauerem klamstwo za krzywde, ktora czasem w szczegolnych wypadkach jest dozwolona, pozostajac jednak krzywda.
cyjanobakteria, 10 października 2021, 13:26
No jak widzisz kłamstwo w Dawkinsie, który jest przede wszystkim naukowcem, to jest problem To jeden z najbardziej racjonalnie wypowiadających się ludzi w temacie, ale widzę po komentarzach kreacjonistów w necie, że światopogląd potrafi namieszać
DNA ma czas połowicznego rozpadu na poziomie kilku tysięcy lat albo mniej. Po 10 cyklach rozpadu nie ma praktycznie co zbierać. Znane są jednak przypadki starszych zachowanych struktur DNA. Najstarszy genom ludzki ma chyba 45k lat. Wyselekcjonowano także genom mitochondrium z komórki niedźwiedzia z wiecznej zmarzliny, który liczy ponad 300k lat. Najstarszy fragment DNA został pobrany z zęba mamuta i ma 1.2 miliona lat, ale DNA było mocno zdegenerowane. Jednak 16 milionów chyba nie da się wycisnąć.
thikim, 10 października 2021, 15:37
Gość co mu się po 11 września odwidziało i sokolim wzrokiem zauważył motywy religijne w WTC ale już mu belka przeszkodziła w zauważeniu że Arabów (późniejszych talibów) wyszkolili i przygotowali do zamachów Amerykanie ...
Tak, tak - zanim Talibowie zaczęli robić zamachy na ruskich (i nazwali się Talibami) to Amerykanie im mówili: dżihad - dobra rzecz, pójdziesz do nieba. I tu już sokoli wzrok Dawkinsa nie dał rady zauważyć jaka polityka stała za WTC.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Cyclone
To gdzie powstała ta święta wojna? Na Bliskim Wschodzie wśród religijnych fundamentalistów? czy raczej w zacisznym gabinecie wśród polityków USA?
No i proszę: rodak.
A przecież już dawno mówiono: kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie.
Amerykanie wyprodukowali świętą wojnę i Amerykanie jej skutki zebrali. A jak się prześledzi działania Amerykanów przez wieki ich istnienia - to jakoś nie czuje się żalu po WTC. Zebrali co siali (przy czym tam z Arabami - Brytyjczycy im pomagali - stąd może ten dualizm Dawkinsona).
Ale z ewolucją ma rację. Spekulacje na temat projektu są dowodem niewiedzy.
Trochę jak z globalnym ociepleniem - duża część osób idzie w uliczkę negowania bo to najprostsza z uliczek i jednocześnie dość szybko kończy się ślepym zaułkiem. W ogóle mam jakieś takie odczucie że jak się czymś tłum zajmuje - jeden czy drugi - to znaczy że to gówno bo muchy w tłumie mylić się nie mogą. Proste rozwiązania są dla tłumów przeznaczone.
Tymczasem - jakoś nikt nie policzył że do przejścia na OZE całkowitego - zabraknie surowców ot przypadek a może dylemat Einsteina?
Jajcenty, 10 października 2021, 16:47
To chyba nieprawda. termin "święta wojna" jest znacznie starszy nawet od Brzezińskiego. Jak sądzę jedynie zaproponował by te walkę zakwalifikować jako dżihad, co pośrednio zwiększa gorliwość, bo to status męczennika i pewnie kilka dziewic ekstra. btw polecam jeśli jeszcze nie oglądałeś/liście
"Meet Achmed the Dead Terrorist" | Spark of Insanity | JEFF DUNHAM
cyjanobakteria, 10 października 2021, 17:07
Technicznie Bin Ladena finansowali Amerykanie i Saudyjczycy, a zwerbowali i wyszkolili podobno agenci CIA do walki z Sowietami. Dawkins jest Brytyjczykiem, więc wygląda, że z tego rozpędu o mało co się nie wykopyrtnąłeś, ale doceniam chęć rozwinięcia wątku Sam ekspertem w dziedzinie międzynarodowego terroryzmu nie jestem. Na pewno pomagali Brytyjczycy w którymś momencie, wiadomo, zawsze pomagają, 5-eyes. A mniej poważnie, podobno Bin Laden jeszcze długo z przyzwyczajenia pił herbatę o 5pm. Nie można też z całą pewnością wykluczyć osobistego udziału Dawkinsa - stąd pewnie jego dualizm - w szkoleniu Bin Ladena.
Nie spodziewałem się, że temat zejdzie na WTC, ale zawsze może być gorzej. Biedny niesporczak będzie musiał poczekać, ale czekał 16 milionów lat to i przeżyje mały off-top na wątku
Jihad ma długą tradycję, podobnie jak złoty wiek Islamu, który dawno się skończył bez udziału polityków USA. Cytat z Brittanica, psiakrew, chyba brytyjskie
https://www.britannica.com/topic/jihad
KONTO USUNIĘTE, 10 października 2021, 18:43
A jak przesledzi działania Zydów przez wieki ich istnienia - to jakos nie czuje się żalu po Holokauscie.
TO ŻEŚ @thikim DOSOLIŁ.
Za przeproszeniem, do wnętrza pacyny nie dotarła okropnosć tragedii? Tragedii niewinnych ludzi?